Piękny, młody pies do adopcji

Piękny, młody, sporych rozmiarów samiec Boomer szuka domu! Ma około roku i jest bardzo przyjazny. Świetnie dogaduje się z innymi psami i uwielbia spacery. Ładnie chodzi na smyczy, z chęcią podbiega na mizianie i drapanie za uchem :) Jeśli szukasz wiernego przyjaciela na długie lata - adoptuj Boomera! Pies czeka w schronisku w Starogardzie Gdańskim.

Cześć! Mam na imię Janusz. Choć nie taki ze mnie Janusz jak mnie malują. Ale to rzeczy: ludzie z mojego schroniska dbają o mnie jak tylko mogą, ale mówią, że powinienem mieć swojego własnego opiekuna. A więc szukam swojego człowieka, wiesz? Ci sami ludzie napisali o mnie pare zdań. I plan jest taki: gdy przeczytasz mój opis to zadzwonisz w mojej sprawie, ok? Nie daj się prosić :-) *** Janusz trafił do schroniska z ulicy. Na początku był bardzo wystraszony, ale zawsze przyjaźnie podchodził do ludzi. Szybko otworzył się i zaaklimatyzował. To młody, wesoły i łagodny pies, który uwielbia kontakt z człowiekiem. Jest ogromnym pieszczochem, zawsze chętny jest do głaskania i przytulania. Jak na młodego psa przystało jest energiczny i wszędzie go pełno, zawsze skory jest do szaleństw, wygłupów i zabawy. Sprawdzi się w roli psa rodzinnego, jednak ze względu na jego nieznaną przeszłość polecamy go do domu z nieco starszymi dziećmi. Trzeba pamiętać, że to jeszcze psie dziecko, które potrzebuje czasu na ułożenie i naukę. Jest bardzo mądry i szybko się uczy, więc nie powinien mieć problemów z nadrobieniem drobnych braków w wychowaniu. Jest towarzyski i zapatrzony w człowieka, za dobre psie przysmaki zrobi wszystko, dlatego nie jest trudno zmotywować go do współpracy. Radosne usposobienie, inteligencja oraz chęć do nauki sprawiają, że z łatwością zdobędzie nowe umiejętności. Idealnie gdyby przyszli opiekunowie zabrali go na szkolenie. Ze względu na młody wiek nadaje się do aktywnego domu. Będzie dobrym towarzyszem długich pieszych wycieczek, sprawdzi się także w domu lubiącym sport. Jest zawsze gotowy na dłuższą przechadzkę, nadaje się na długie spacery i wędrówki po górach. Będzie idealnym kompanem amatorskiego biegania. Lubi zabawę, doskonale sprawdzą się wszelkiego rodzaju zabawy z aportowaniem i szarpakami. Janusz lubi towarzystwo innych psów. Nie jest konfliktowy, zaczepia psy do zabawy. Bez problemu może zamieszkać w domu z psem lub z suczką. Może być także jedynakiem. Wydaje się być psem domowym, dobrze czuje się w pomieszczeniach, utrzymuje czystość. Uwielbia wygodę i legowiska. Bez problemu poddaje się zabiegom weterynaryjnym i pielęgnacyjnym. Ten fantastyczny młody psiak zasługuje na najlepszy dom. Będzie wiernym i oddanym przyjacielem całej rodziny. Mamy nadzieję, że nie będzie musiał długo czekać na kochających opiekunów. Streszczone informacje na temat naszego podopiecznego: Rasa: mieszaniec owczarka niemieckiego Urodzony: styczeń 2023 Wielkość: duża (może jeszcze odrobinę urosnąć, ale nieznacznie). Waga: 23 kg Stosunek do innych psów: pozytywny Dodatkowe informacje: wykastrowany, zaszczepiony, posiada chip. Pies przebywa w schronisku w Rudzie Śląskiej. Kontakt: 696 101 14 sześ

Janusz ma raptem 10 miesięcy, więc można powiedzieć, że to pies wchodzący w okres dojrzewania. Mimi tego, że jest bardzo młody to zna już podstawowe zasady psiego savoir vivre. To prześwietny pies! Jest inteligentny, nieco zwariowany oraz przyjaźnie nastawiony w stosunku do ludzi i innych psów. W dodatku ma piękne, miodowe oczy. Nie pozostaje nic jak tylko się zakochać :) Poniżej zamieszczamy jego pełen opis. Janusz trafił do schroniska z ulicy. Na początku był bardzo wystraszony, ale zawsze przyjaźnie podchodził do ludzi. Szybko otworzył się i zaaklimatyzował. To młody, wesoły i łagodny pies, który uwielbia kontakt z człowiekiem. Jest ogromnym pieszczochem, zawsze chętny jest do głaskania i przytulania. Jak na młodego psa przystało jest energiczny i wszędzie go pełno, zawsze skory jest do szaleństw, wygłupów i zabawy. Sprawdzi się w roli psa rodzinnego, jednak ze względu na jego nieznaną przeszłość polecamy go do domu z nieco starszymi dziećmi. Trzeba pamiętać, że to jeszcze psie dziecko, które potrzebuje czasu na ułożenie i naukę. Jest bardzo mądry i szybko się uczy, więc nie powinien mieć problemów z nadrobieniem drobnych braków w wychowaniu. Jest towarzyski i zapatrzony w człowieka, za dobre psie przysmaki zrobi wszystko, dlatego nie jest trudno zmotywować go do współpracy. Radosne usposobienie, inteligencja oraz chęć do nauki sprawiają, że z łatwością zdobędzie nowe umiejętności. Idealnie gdyby przyszli opiekunowie zabrali go na szkolenie. Ze względu na młody wiek nadaje się do aktywnego domu. Będzie dobrym towarzyszem długich pieszych wycieczek, sprawdzi się także w domu lubiącym sport. Jest zawsze gotowy na dłuższą przechadzkę, nadaje się na długie spacery i wędrówki po górach. Będzie idealnym kompanem amatorskiego biegania. Lubi zabawę, doskonale sprawdzą się wszelkiego rodzaju zabawy z aportowaniem i szarpakami. Janusz lubi towarzystwo innych psów. Nie jest konfliktowy, zaczepia psy do zabawy. Bez problemu może zamieszkać w domu z psem lub z suczką. Może być także jedynakiem. Wydaje się być psem domowym, dobrze czuje się w pomieszczeniach, utrzymuje czystość. Uwielbia wygodę i legowiska. Bez problemu poddaje się zabiegom weterynaryjnym i pielęgnacyjnym. Ten fantastyczny młody psiak zasługuje na najlepszy dom. Będzie wiernym i oddanym przyjacielem całej rodziny. Mamy nadzieję, że nie będzie musiał długo czekać na kochających opiekunów. Kontakt w sprawie adopcji: ———> Karolina: 696 101 14 sześć Parę najważniejszych informacji nt. Janusza: Rasa: MIESZANIEC/ W TYPIE OWCZARKA NIEMIECKIEGO Czy pies jest wykastrowany: TAK WIEK: 01/2023 WZROST: ŚREDNIA WAGA: 23 KG STOSUNEK DO PSÓW: POZYTYWNY STOSUNEK DO KOTÓW: NIEZNANY STOSUNEK DO DZIECI: MOŻE ZAMIESZKAĆ Z DZIEĆMI POWYŻEJ 10 LAT

Wiek - 1,5 - 2 lata waga: ok 15 kg wysokość w kłębie: 40 cm Jaki jest Dexter? - to młodziutki samiec, który bardzo źle reaguje na pobyt w schronisku - bardzo emocjonalnie reaguje na wszystko - cieszy się na widok każdego człowieka, zabawek i bardzo ciągnie go do psów - to młodziak, który będzie potrzebował konkretnego opiekuna, który postawi mu granice, da zasady, będzie mądrze kochał - umie chodzić na smyczy, jest aktywny - trzeba z nim ćwiczyć, bawić się, wtedy jest szczęśliwy - uwielbia gdy człowiek interesuje się nim - jest łasy na pieszczoty - bardzo tęskni za ludźmi - lubi podgryzać w zabawie- nie jest to agresja, ale z tego względu szukamy mu domu bez dzieci (nastolatki będą już ok) Jeśli jesteś zainteresowany adopcją zadzwoń na numer telefonu podany w ogłoszeniu. Psiak jest zaszczepiony, odpchlony i odrobaczony. Przed wydaniem zostanie wykastrowany na koszt schroniska. Nie zostanie wydany na podwórko/łańcuch! Obowiązuje wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy i wizyta po adopcyjna. Pies przebywa w schronisku obok LUBLINA. Jeżeli znajdzie dobry dom, pomożemy zorganizować jego transport do nowego domu. Wiek zwierzęcia jest podawany orientacyjnie na podstawie ogólnego wyglądu zewnętrznego oraz stanu uzębienia. Pamiętaj! Opis psa robią wolontariusze, którzy obserwują jego zachowanie w schronisku i na spacerach. Po adopcji to zachowanie może się zmienić. Pies potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do nowego miejsca. Kontakt w sprawie adopcji: PN-SB 8:00- 18:00, NIEDZ 10:00 – 16:00 Justyna 69*******65

3 letni pies w typie owczarka niemieckiego szuka domu! Gustaw, to piękny, młody, średniej wielkości pies pies ( 3 lata) w typie owczarka niemieckiego. Ma niezwykłą osobowość - jest wyjątkowo łagodny i przyjazny w stosunku do wszystkich ludzi i psów. Po prostu kocha każdego! Doskonale chodzi na smyczy. Jest zaszczepiony, zachipowany i wykastrowany. Szuka domu, w którym będzie traktowany jako członek rodziny. Nie do adopcji na podwórko! Przebywa w Ostrowcu Świętokrzyskim, ale możliwy jest transport do każdej miejscowości. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy.

3 letni pies w typie owczarka niemieckiego szuka domu! Gustaw, to piękny, młody, średniej wielkości pies pies ( 3 lata) w typie owczarka niemieckiego. Ma niezwykłą osobowość - jest wyjątkowo łagodny i przyjazny w stosunku do wszystkich ludzi i psów. Po prostu kocha każdego! Doskonale chodzi na smyczy. Jest zaszczepiony, zachipowany i wykastrowany. Szuka domu, w którym będzie traktowany jako członek rodziny. Nie do adopcji na podwórko! Przebywa w Ostrowcu Świętokrzyskim, ale możliwy jest transport do każdej miejscowości. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy. tel. 60*****62

Do adopcji piękny owczarek niemiecki o cudownym umaszeniu (czarny podpalany). Piesek jest po przejściach, kupiony od ludzi u których był bardzo źle traktowany w związku z tym wymaga dużo pracy żeby odzyskał spokój psychiczny oraz potrzebuje bardzo dużo miłości, jest to młody urwis więc energia jego rozpiera, w lipcu skończy dopiero dwa latka. Uwaga pies nie jest na łańcuch lub do budy! Zapraszam do kontaktu

Niespotykanie piękny, pozytywny pies i nikt go nie szuka?? Najnowszy nabytek gminnego przytuliska w Kozienicach Egon czarny jak heban, około roczny pies. Dal sie na razie poznać jako super pogodny, nie wykazujący agresji psiak. Młody około roczny. Waga ok 25 kg. Ciekawy wszystkiego i z chęcią poznający psiaki i otoczenie w którym sie znalazł. Egon będzie do adopcji po upływie kwarantanny ale już rozglądamy się z domem Puszczajcie go w świat. Zasługuje na domek Kozienice woj mazowieckie tel do wolontariuszek w sprawie 601 - pokaż numer telefonu - 517 - pokaż numer telefonu - 510 - pokaż numer telefonu -

Młody (ok. 4 lata), nieduży pies (w kłębie sięga troszkę poniżej kolana) szuka domu. Ma bardzo ciekawą urodę, jest zadbany, piękny. Trafił do schroniska odebrany interwencyjnie ze złych warunków. Jest kontaktowy, wesoły, energiczny. Lubi się bawić. Dogaduje się z innymi psami, nie znamy jego stosunku do kotów ani innych zwierząt. Jest wykastrowany, zaszczepiony, zachipowany. Zapewniamy transport w całej Polsce. Kontakt w sprawie adopcji tel. 60*******29 od 8 do 16, po 16 prosimy o kontakt SMS - oddzwonimy.

Norek około 3 lata (ur.2020) Cudownie umaszczony, strojniś taki przystojny - laluś można by rzec, jest psem średniej wielkości (do kolana). Norek to piesek sympatyczny i łagodny, a w schronisku nie ma z nim żadnych problemów. Potrafi dostosować się do sytuacji, w której się znajduje, bez użalania się i płaczu. Taki twardziel, który wszystko bierze na klatę ;) Norek lubi ludzi i czas spędzany z nimi, to jeszcze młody pies, więc energii mu nie braknie, a spacery, na których mógłby biegać czując w swej długiej sierści wiatr, będą dla niego największą przyjemnością. Ten młody kawaler nie wykazuje żadnej agresji, jest spokojny i otwarty na nowości, ale czasami potrzebuje też przestrzeni dla siebie i trzeba to uszanować. To piękny i wesoły pies, który szanuje ludzi i inne zwierzęta. Ma dłuższą sierść, więc trzeba go wyczesywać i po domu mogą latać "kudłaki" ;) ale cóż to znaczy, przy takim przyjacielu....nic :D Jest wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany - gotowy do adopcji Kontakt w sprawie adopcji pieska wyłącznie telefoniczny 505 - pokaż numer telefonu - pomagamy w transporcie do nowego domku Piesek Przebywa w schronisku sonieczkowo koło Augustowa

Sushi został odłowiony na terenie gm. Herby, 3 miesiące temu. Niestety Sushi już dłużej nie może czekać na swojego człowieka i postanowił szukać domu. Sushi ma 3 lata i jest już gotowy do adopcji, ma wszystkie szczepienia oraz przeszedł zabieg kastracji, jest też zaczipowany. Chłopak jest energiczny i nudy z im nie ma. :) Sushi kocha bardzo ludzi i jest do każdego przyjaźnie nastawiony, uwielbia pieszczoty po łebku. ;) Sushi nie szuka też konfliktu z innymi psami. Wielkim skrócie Sushi jest młody, piękny, zdrowy, przyjaźnie nastawiony do ludzi i zwierząt. Pies ideał, któremu brak tylko domu! Telefon w sprawie adopcji: 694 - pokaż numer telefonu - (Prosimy podawać imię pieska w kontakcie) Psiak przebywa w okolicy Częstochowy.

Porto to młody, piękny pies w typie labladora, który szuka swojego domu i kogoś do kochania. W wieku około roku jest w pełni energii, pełen życia i gotów na przygody. Jego urocza mordka i błyszcząca sierść sprawiają, że trudno jest nie zakochać się w nim od pierwszego wejrzenia. Ten młody psiak jest nie tylko uroczy, ale także silny i zdrowy. Ma pełno energii do zabawy, biegania i odkrywania świata, co sprawia, że jest idealnym towarzyszem dla aktywnych ludzi. Porto uwielbia spędzać czas z człowiekiem, jest niesamowicie przyjazny i oddany. Porto to pies, który kocha ludzi i chce spełniać ich oczekiwania. Jest bardzo posłuszny i chętny do nauki nowych rzeczy. Łatwo się uczy i chodzi ładnie na smyczy, choć czasami może zachowywać się jak młody szczeniak, bo przecież takie jest jego wiekowe prawo. Jest inteligentny i otwarty na nowe doświadczenia. Poszukujemy dla Porto domu, który zaspokoi jego pokłady energii i da mu wiele okazji do zabawy i aktywności. To pies, który kocha aktywność na świeżym powietrzu, dlatego idealnym dla niego rozwiązaniem będzie posiadanie ogrodu lub możliwość regularnych spacerów i zabaw na świeżym powietrzu. Jednak to nie tylko pies do biegania i zabawy. Porto to także pies, który pragnie miłości i bliskości z człowiekiem. Szuka kogoś, kto zrozumie, czym jest prawdziwa miłość i będzie gotów dać mu wiele czułości i uwagi. Jeśli jesteś osobą aktywną, otwartą na przygody i gotową podzielić się swoim życiem z wspaniałym psem, Porto może być idealnym towarzyszem dla Ciebie. Zapraszamy do adopcji i sprawienia, że Porto znajdzie swój dom i zyska kochającą rodzinę, którą zasługuje. On już teraz czeka na Ciebie z otwartymi łapkami i gotowością do dzielenia swoją miłością.

Kremowy Gucci to młody Piękny Pies, który samotnie błąkał się po pewnym osiedlu… Nawet wyjątkowa uroda nie zagwarantowała mu najlepszego domu… :( Za kratami schroniskowego boksu mija kolejny dzień… Domu póki co nie widać… Szukamy aktywnych Opiekunów dla których będzie idealnym kompanem i prawdziwym Członkiem Rodziny. Gucci to mądry psiak 3 Siada i podaje łapę na komendę. Zna smycz Jest kontaktowy i chce się bawić, w stosunku do Człowieka jest bardzo przyjaźnie nastawiony :) Został zaszczepiony i zaczipowany. Niebawem zostanie wykastrowany. Do domu jako jedynak, ewentualnie do towarzystwa Suczki, z którą pozna się na spacerku przed adopcją. Obowiązuje umowa adopcyjna. W sprawie adopcji kontakt tylko telefoniczny. Kasia 50*****47

LAKI to cudowny pies w typie Owczarka Niemieckiego. Przeszedł niesamowita przemianę w hoteliku. Był bardzo wylęknionym i wycofanym psem. Został oddany do gminnej przechowalni przez opiekuna z powodu skomplikowanej sytuacji rodzinnej. Bardzo to przeżył, w przechowalni nie dawał się dotknąć, cały czas skulony w kącie czekał na powrót właściciela. Pobyt w hoteliku dobrze mu zrobił. Laki przytył, wygląda teraz jak Owczarek Niemiecki. Stał się bardzo radosnym i pozytywnym psem, bez żadnych lęków, wyluzowany, ma świetny kontakt z człowiekiem, wita buziaczkami, sam zachęca do zabawy, reaguje na komendy siad i podaj łapkę. Jest przy tym bardzo pocieszny. Laki to piękny, młody pies ma około 5 lata. Jest wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany. Do suczek jest ok, do samców raczej nieufny. Marzeniem byłby dom z ogrodem. Laki lubi spacery ale w spokojnych miejscach. Przebywa w okolicach Radomia (woj. mazowieckie) Kontakt w sprawie adopcji pieska wyłącznie telefoniczny 517 - pokaż numer telefonu -

LAKI to cudowny pies w typie Owczarka Niemieckiego. Przeszedł niesamowita przemianę w hoteliku. Był bardzo wylęknionym i wycofanym psem. Został oddany do gminnej przechowalni przez opiekuna z powodu skomplikowanej sytuacji rodzinnej. Bardzo to przeżył, w przechowalni nie dawał się dotknąć, cały czas skulony w kącie czekał na powrót właściciela. Pobyt w hoteliku dobrze mu zrobił. Laki przytył, wygląda teraz jak Owczarek Niemiecki. Stał się bardzo radosnym i pozytywnym psem, bez żadnych lęków, wyluzowany, ma świetny kontakt z człowiekiem, wita buziaczkami, sam zachęca do zabawy, reaguje na komendy siad i podaj łapkę. Jest przy tym bardzo pocieszny. Laki to piękny, młody pies ma około 5 lata. Jest wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany. Do suczek jest ok, do samców raczej nieufny. Marzeniem byłby dom z ogrodem. Laki lubi spacery ale w spokojnych miejscach. Przebywa w okolicach Radomia (woj. mazowieckie) Kontakt w sprawie adopcji pieska wyłącznie telefoniczny 517 - pokaż numer telefonu -

Co mu z urody, z dobrego charakteru, z serdeczności, z akceptowania psów, jeśli nikt na niego nie patrzy, nie głaszcze, nie kocha. Brauni to młody, piękny pies w typie gończego chorwackiego. Aktywny, ruchliwy na spacerach (początkowo trochę ciągnie), lubi węszyć, świetny towarzysz wycieczek. Bardzo grzeczny i sympatyczny w domu – bawi się swoimi zabawkami, towarzyszy na kanapie, zachowuje czystość. Jest średni (na zdjęciach wychodzi okazalej), waży 24 kilogramy. Lubi suczki i zrównoważone psy. Wykastrowany, szczepiony, ma czip. Szukamy dla niego aktywnego domu (nie tylko w deklaracjach, ale faktycznie aktywnego), koniecznie bez kotów, raczej bez małych dzieci. Zrównoważonej rodziny, która da mu poczucie stałości i stabilności. Brauni przebywa pod Krakowem, zapraszamy do poznania go i adopcji (kom. 60*****98).

POMOCY, MŁODOŚĆ ZA KRATAMI. RODŻER W TYPIE ROTTWEILERA... PIES PIĘKNY, SILNY, DUMNY... ALE PRZEDE WSZYSTKIM... PIES CIERPIĄCY... Zapytacie dlaczego? A jak nazwać to, co czuje młody, żądny ruchu, zabawy i kontaktu z człowiekiem pies, wtrącony do ciasnego kojca? Jak nazwać to, co czuje Rodżer, który SZALEJE Z ROZPACZY i TĘSKNOTY ZA WOLNOŚCIĄ ZA KRATAMI? CZŁOWIEKU, ZAUWAŻ MNIE. DLACZEGO MNIE ZOSTAWIŁEŚ W TYM STRASZNYM MIEJSCU... KOMPLETNIE SIĘ POGUBIŁEM, OTACZAJĄ MNIE TYLKO KRATY I BETON... UWOLNIJ MNIE Z TEGO WIĘZIENIA... Rodżer zwany pieszczotliwie Riczim to młody, przepiękny, około 2-letni pies w typie rottweilera. Życie przed schroniskiem miał raczej podłe... Z jego zachowania wynika, że nie miał z człowiekiem dobrego kontaktu, a jeśli już ten kontakt był, to opierał się na zimnej tresurze i, niestety, przemocy. Riczi do dziś boi się nagłych ruchów, uniesionej ręki, podniesionego tonu głosu... Podejrzewamy niestety, że służył za żywy alarm, bo przecież za to ma służyć groźny pies, w typie groźnej rasy, był szkolony do tego, by bronić domostwa, w czym oczywiście odnalazłby się świetnie... Ale... Poprzedni właściciel szkolił go do roli stróża raczej batem i krzykiem niż dobrym słowem, traktując go jak alarm, a nie przyjaciela... A RODŻER CHCE BYĆ W KOŃCU PRZYJACIELEM CZŁOWIEKA... Riczi ma wiele cech rasy. Jest młody, żądny przygód, ruchu, energii, bardzo zadaniowy, łaknący współpracy z człowiekiem. Jest też bardzo silny, z kojca wybiega jak torpeda. Potrzebuje, by się wybiegać i spożytkować swoją energię, stąd wskazany byłby dla niego aktywny opiekun zapewniający mu dostatecznie dużo ruchu lub dom z ogrodem, gdzie mógłby w końcu zaznać dużo ruchu i dzielnie bronić swojego domostwa u boku w końcu ukochanych, dobrych ludzi... Swoich najlepszych przyjaciół... Potrzebuje konsekwentnego i mającego doświadczenie z psami opiekuna, który wie, jak wytyczyć granice psu, jest stanowczy i podejmie się wychowania tego pięknego młodzieńca. Przez pierwsze dni w schronisku Rikuś był zrozpaczony, nie wychodził z budy... Straszny jest widok 2-letniego, pięknego, silnego psa tak złamanego psychicznie... Rodżer ma ok. 2 lat, waży ok. 35-40 kg. Spaceruje na smyczy, ale wymaga przyuczenia, spokojnego spacerowania, nikt go tego nie nauczył w czasie życia przed schroniskiem. W domu musi być jedynym zwierzakiem, nie miał w życiu zbyt wiele kontaktów z innymi psami, reaguje na nie nerwowo. Za propozycje łańcucha, zamknięcia w ciasnym kojcu podziękujemy, pies ma być PRZYJACIELEM i CZŁONKIEM RODZINY. Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale do dobrego domu pomagamy w skoordynowaniu transportu Kontakt w sprawie adopcji: 513 - pokaż numer telefonu - Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.

"CIOCIU, JA JUŻ TU NIE DAM SOBIE RADY... TYLKO KRATY, SAMOTNOŚĆ, NIEWOLA... MOŻE LEPSZA BYŁABY ŚMIERĆ OD TAKIEGO UPODLENIA? Rodżer w typie rottweilera... Pies młody... piękny...w typie rasy... Na pozór dumny i budzący respekt i podziw... Ale nic bardziej mylnego... TO PIES CIERPIĄCY... Zapytacie dlaczego? A jak nazwać to co czuje młody, żądny ruchu, zabawy i kontaktu z człowiekiem pies, wtrącony do ciasnego kojca? Jak nazwać to, co czuje Rodżer, który SZALEJE Z ROZPACZY i TĘSKNOTY ZA WOLNOŚCIĄ ZA KRATAMI? Rodżer zwany pieszczotliwie Riczim to młody, przepiękny, około 2-letni pies w typie rottweilera. Życie przed schroniskiem miał raczej podłe... Riczi do dziś boi się nagłych ruchów, uniesionej ręki, podniesionego tonu głosu... Podejrzewamy niestety, że służył za "żywy alarm", bo przecież za to ma służyć "groźny" pies "tej" rasy... W obronie domowego ogniska odnalazłby się świetnie... Ale... Poprzedni właściciel szkolił go do roli stróża raczej batem i krzykiem niż dobrym słowem, traktując go jak alarm, a nie przyjaciela... A RODŻER CHCE BYĆ W KOŃCU PRZYJACIELEM CZŁOWIEKA... Riczi ma wiele cech rasy. Jest młody, żądny przygód, ruchu, energii, bardzo zadaniowy, łaknący współpracy z człowiekiem. Jest też bardzo silny, z kojca wybiega jak torpeda, potrzebuje by się wybiegać i spożytkować swoją energię, stąd wskazany byłby dla niego opiekun, który zapewni mu dawkę ruchu lub dom z ogrodem, gdzie mógłby w końcu zaznać dużo ruchu i dzielnie bronić swojego domostwa u boku w końcu ukochanych, dobrych ludzi... Swoich najlepszych przyjaciół... RODŻER POTWORNIE CIERPI ZA KRATAMI, Z NERWÓW SZALEJE, PISZCZY, PRÓBUJE ZA WSZELKĄ CENĘ SIĘ WYDOSTAĆ... To potworny widok... Gdy już wie, że nikt mu nie pomoże, nie otworzy kojca, nie zabierze na spacer... Leży na dechach kojca, patrząc się smutno jakby w nicość... Bez wiary, bez nadziei. JEGO CODZIENNOŚĆ TO NIE ŻYCIE. TO WEGETACJA... TAK BARDZO CHCIAŁBY ZNOWU POCZUĆ WOLNOŚĆ, KTÓRĄ MU ODEBRANO... Przez pierwsze dni w schronisku Riczi był zrozpaczony, nie wychodził z budy... Straszny jest widok 2-letniego, pięknego, silnego psa tak złamanego psychicznie... Podarujcie temu umęczonemu psychicznie niewolą psu choć kawałek działki, choć ciepły kąt do odpoczynku, miskę i dobre słowo. By odzyskał wiarę w lepsze jutro i w dobro człowieka. By odzyskał swoją upragnioną i ukochaną... WOLNOŚĆ... Rodżer ma ok. 2 lat, waży ok. 35-40 kg spaceruje na smyczy, ale potrafi mocno pociągnąć za propozycje łańcucha i zamknięcia w kojcu 24h na dobę dziękujemy, proszę nie dzwonić, Rodżer to młody piękny pies, który ma być przyjacielem rodziny i móc jej towarzyszyć na wolności, a nie wiecznej uwięzi, to już ma w schronisku... powinien być w domu jedynym psem, ewentualnie można spróbować zapoznać go przed adopcją ze swoim psiakiem, jednak raczej nie zaakceptuje psów mniejszych od siebie przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt adoptującego Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 513 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska.

ZMARNOWANA MŁODOŚĆ I DZIECIŃSTWO ZA KRATAMI W WOJTYSZKACH. ON CHCIAŁBY TYLKO WYDOSTAĆ SIĘ ZZA KRAT I MIEĆ KOGO KOCHAĆ... JAKUB to młody, majestatycznie piękny i bardzo mądry młody pies, który bardzo cierpi w samotności... bez człowieka nie istnieje dla niego życie... Kocha człowieka tak bardzo, że za krótkie chwile bliskości wskoczyłby dosłownie w ogień! I tylko te momenty trzymają go przy życiu... tylko wtedy rozkwita... A GDY ZAMYKA SIĘ BRAMA KOJCA - DLA NIEGO KOŃCZY SIĘ ŚWIAT. ZAPIERAŁ SIĘ TAK BARDZO, ŻEBY NIE WRÓCIĆ DO KOJCA, ŻE TRZEBA GO BYŁO WNOSIĆ... Serce nam pękło, bo jego płacz było słychać jeszcze za murami schroniska. Bez człowieka traci zupełnie sens i radość życia... Leży całymi dniami w budzie, popada w coraz większą apatię i rezygnację... JAKUB jest przyjacielskim i bardzo pro-ludzkim psiakiem - wpatrzonym w człowieka i spragnionym domku. To bardzo pozytywny, radosny i otwarty psiaczek. Jest przesympatycznym, przeuroczym i pięknie umaszczonym słodziakiem. Każdego dnia za kratami umiera coraz bardziej... JAKUB ma około 4 lat (z czego 3 przesiedział za kratami). Jest po kastracji. Ładnie chodzi na smyczy. Na spacerach ignoruje inne psy. Psiak mieszka w schronisku w woj. łódzkim. Kontakt w sprawie adopcji pieska: 609 - pokaż numer telefonu - Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.

MAJESTATYCZNIE PIĘKNY, MŁODY WYŻEŁ BRODA... Marnuje swoje młode życie za kratami... "JESTEM NIKIM, CIOCIU... CO Z TEGO, ŻE PIĘKNY I W TYPIE RASY... SKORO NIKT MNIE NIE CHCE... A PRZECIEŻ JA TAK BARDZO KOCHAM LUDZI, CIOCIU... CHCIAŁBYM BYĆ W KOŃCU CZYIMŚ PIESKIEM !! !! BŁAGAM WAS, LUDZIE !! ZABIERZCIE MNIE STĄD... PRZECIEŻ TAK BARDZO WAS KOCHAM... " Broda to młodziutki, ok. 3-letni pies mocno w typie wyżła, który do schroniska trafił niedawno, ale kompletnie sobie w nim nie radzi. Tęsknota za wolnością i człowiekiem totalnie go przybija. Przecież jest taki piękny, w typie wyżła, zwykle o tak młode, piękne psy pyta wiele osób, ale biedny Broda ma pecha, wakacje to czas porzuceń, nie adopcji... więc biedak tak bardzo cierpi w zamknięciu... A może to nie wakacje, może to klątwa czarnej sierści, że nikt nie zwróci na niego uwagi, nie zatrzyma się dłużej przy jego kojcu !? Może to czerń nie jest jednak nie jego atutem, a przekleństwem... A Brodacz to tak wyjątkowy pies, młody, pełen mądrości, radości, cudowna psia dusza, która od czubka ogonka aż po koniuszek noska jest wypełniona radością i miłością do człowieka... Ten kochany piękniś uwielbia głaski, zabawy, wszelką aktywność jaką może zaproponować mu człowiek. Jednak gdy zamykają się za nim kraty kojca, to nie ten sam pies... POBYT ZA KRATAMI ODBIERA MU RADOŚĆ ŻYCIA DZIEŃ PO DNIU, GODZINA ZA GODZINĄ... Gdy zostaje sam, tylko siedzi bez ruchu z mordką wgniecioną w kraty i patrzy na nas smutnym, zrezygnowanym wzrokiem... JEST POGODZENIE SIĘ ZE SMUTNYM LOSEM... JEST REZYGNACJA... JEST DEPRESJA... JEST SMUTEK... To takie strasznie przykre obserwować jak pies w schronisku odchodzi dzień po dniu. Tak, dobrze czytacie, odchodzi. Bo na miejsce kochającego cały świat dziecka wkracza pies zrezygnowany, przybity i zawiedziony przez cały ten świat. SCHRONISKO GO DOBIJA DZIEŃ PO DNIU... ZABIERA RADOŚĆ ŻYCIA I PEWNOŚĆ SIEBIE... ZABIERA GODNOŚĆ I OBDZIERA Z MARZEŃ O NORMALNOŚCI... KAŻDEGO DNIA JEGO CZĘŚĆ ZNIKA... Takie cudeńko powinno spędzać młodość biegając za piłeczką, przytulając się do swojej ukochanej rodziny, a nie za kratami ciasnego kojca w zimnej budzie... PĘKA NAM SERCE NA MYŚL O TYM JAKI SPOTKAŁ GO LOS... !! KOCHANI !! !! W WAS JEGO JEDYNA NADZIEJA !! WSPÓLNYMI SIŁAMI POKAŻMY TEGO PRZEPIĘKNEGO PSA ŚWIATU !! NIECH ZADZWONI TEN JEDEN TELEFON !! NIECH ZNAJDZIE SIĘ TA JEDNA JEDYNA RODZINA, KTÓRA WYCIĄGNIE TO CUDO ZZA KRAT !! * Brodacz ma ok. 3 lat, jest przepięknym, młodym psem w typie wyżła, waży ok. 30 kg * spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w domu jak i w mieszkaniu * żyje w kojcu sam, ale dość pozytywnie reaguje na mijane na spacerze pieski, sądzimy że powinien dogadać się z psim "rodzeństwem" * nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy możliwości sprawdzenia * przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport na koszt przyszłego opiekuna * możliwa jest adopcja zagraniczna Kontakt do wolontariuszki w sprawie adopcji : 6 0 9 2 1 2 7 4 8 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Obowiązuje ankieta, wizyta przedadopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Nie wydamy psa do kojca, na łańcuch. Tli się w nim jeszcze resztka tej młodzieńczej ufności i naiwności... wiary w to, że jego los się zmieni, że uwolni się zza krat... Ale czy na długo mu jej starczy !? WĄTPIMY...

Zakała ogłaszany budził ochy i echy ,że taki śliczny ,piękny . Zakała pozostał w schroniskowej rzeczywistości.. Cudny pies wciąż czeka Schronisko pomaga w transporcie Z. A. K. A. L. A.. - trochę na przekór to imię bo wcale nie jest przysłowiową zakałą a świetnym młodym psem . Młody - 2 latka i prawie 1,5 roku w schronisku , średniej wielkości i drobnej budowy . Został znaleziony gdy spacerował wzdłuż drogi . Młody i przyjazny wiec wydawałoby się , że ktoś będzie go szukał ... nic bardziej mylnego także nie pozostaje nam nic innego jak poszukać dla Zakałki domu najlepszego pod słońcem. To kolejny przypadek psa który miał być psem idealnym bez żadnego nakładu pracy ze strony właściciela ale się takim nie stał . Dlaczego się go pozbyli? Na to pytanie nie odpowiemy ale możemy napisać , że to fajny pies . Przyjazny , choć w pierwszym momencie uważnie obserwuje i ze strachu potrafi obszczekać... dogaduje się z psami i potrafi chodzić na smyczy choć ciągnie bo jego energia nie pozwala mu stać w miejscu . Szukamy dla Niego ludzi , którzy poświęcą swój czas na pracę z ewentualnymi problemami a gdy zajdzie taka potrzeba - będą pracować z behawiorystą . Nie znamy jego stosunku do kotów i innych zwierząt. Psiak jest zaszczepiony , zachipowany , wykastrowany i gotowy zamieszkać w dobrym , odpowiedzialnym domu . Do dobrego domku dowieziemy chłopaka w całej Polsce. Kontakt w sprawie adopcji Iza 60*****29 ( tel od wtorku do soboty od 8 do 16, po godz 16 prosimy o kontakt SMS - oddzwonimy )

POMOCY PILNE "CIOCIU, JA JUŻ TU NIE DAM SOBIE RADY... TYLKO KRATY, SAMOTNOŚĆ, NIEWOLA... MOŻE LEPSZA BYŁABY ŚMIERĆ OD TAKIEGO UPODLENIA ?! BŁAGAM CIĘ, POMOCY... NIECH KTOŚ MNIE STĄD UWOLNI... Rodżer w typie rottweilera... Pies młody... piękny...w typie rasy... Na pozór dumny i budzący respekt i podziw... Ale nic bardziej mylnego... TO PIES CIERPIĄCY Zapytacie dlaczego ?! A jak nazwać to co czuje młody, żądny ruchu, zabawy i kontaktu z człowiekiem pies, wtrącony do ciasnego kojca ?! Jak nazwać to, co czuje Rodżer, który SZALEJE Z ROZPACZY i TĘSKNOTY ZA WOLNOŚCIĄ ZA KRATAMI ?! "CZŁOWIEKU, ZAUWAŻ MNIE DLACZEGO MNIE ZOSTAWIŁEŚ W TYM STRASZNYM MIEJSCU... KOMPLETNIE SIĘ POGUBIŁEM, OTACZAJĄ MNIE TYLKO KRATY I BETON... UWOLNIJ MNIE Z TEGO WIĘZIENIA... Tak wręcz krzyczą jego smutne, zrezygnowane już oczy i wyje zdesperowane gardło, gdy rozpaczliwie nawołuje by wypuścić go z kojca, zabrać choć na 5 minut na trawkę, na wolność... Do człowieka... Rodżer zwany pieszczotliwie Riczim to młody, przepiękny, około 2-letni pies w typie rottweilera. Życie przed schroniskiem miał raczej podłe... Rodżer do dziś boi się nagłych ruchów, uniesionej ręki, podniesionego tonu głosu... Podejrzewamy niestety, że służył za "żywy alarm", bo przecież za to ma służyć "groźny" pies "tej" rasy... W obronie domowego ogniska odnalazłby się świetnie... Ale... Poprzedni właściciel szkolił go do roli stróża raczej batem i krzykiem niż dobrym słowem, traktując go jak alarm, a nie przyjaciela... A RODŻER CHCE BYĆ W KOŃCU PRZYJACIELEM CZŁOWIEKA... Riczi ma wiele cech rasy. Jest młody, żądny przygód, ruchu, energii, bardzo zadaniowy, łaknący współpracy z człowiekiem. Jest też bardzo silny, z kojca wybiega jak torpeda, potrzebuje by się wybiegać i spożytkować swoją energię, stąd wskazany byłby dla niego opiekun, który zapewni mu dawkę ruchu lub dom z ogrodem, gdzie mógłby w końcu zaznać dużo ruchu i dzielnie bronić swojego domostwa u boku w końcu ukochanych, dobrych ludzi... Swoich najlepszych przyjaciół... RODŻER POTWORNIE CIERPI ZA KRATAMI, Z NERWÓW SZALEJE, PISZCZY, PRÓBUJE ZA WSZELKĄ CENĘ SIĘ WYDOSTAĆ... To potworny widok... Gdy już wie, że nikt mu nie pomoże, nie otworzy kojca, nie zabierze na spacer... Leży na dechach kojca, patrząc się smutno jakby w nicość... Bez wiary, bez nadziei. JEGO CODZIENNOŚĆ TO NIE ŻYCIE. TO WEGETACJA... TAK BARDZO CHCIAŁBY ZNOWU POCZUĆ WOLNOŚĆ, KTÓRĄ MU ODEBRANO... Przez pierwsze dni w schronisku Riczi był zrozpaczony, nie wychodził z budy... Straszny jest widok 2-letniego, pięknego, silnego psa tak złamanego psychicznie ! KOCHANI, BŁAGAMY O POMOC DLA RODŻERA MŁODOŚĆ ZA KRATAMI... TEN WIDOK ŁAMIE NAM SERCA... Podarujcie temu umęczonemu psychicznie niewolą psu choć kawałek działki, choć ciepły kąt do odpoczynku, miskę i dobre słowo. By odzyskał wiarę w lepsze jutro i w dobro człowieka. By odzyskał swoją upragnioną i ukochaną... WOLNOŚĆ... - Rodżer ma ok. 2 lat, waży ok. 35-40 kg - spaceruje na smyczy, ale potrafi mocno pociągnąć - za propozycje łańcucha i zamknięcia w kojcu 24h na dobę dziękujemy, proszę nie dzwonić, Rodżer to młody piękny pies, który ma być przyjacielem rodziny i móc jej towarzyszyć na wolności, a nie wiecznej uwięzi, to już ma w schronisku... - powinien być w domu jedynym psem, ewentualnie można spróbować zapoznać go przed adopcją ze swoim psiakiem, jednak raczej nie zaakceptuje psów mniejszych od siebie - przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt adoptującego Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 513 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. PROSIMY O MILIONY UDOSTĘPNIEŃ Niech zakończy się koszmar tego przepięknego psa...

Opis oferty️BARDZO PILNE️ ️ 1,5 ROCZNY OWCZAREK HOLENDERSKI ARES KOMPLETNIE NIE ODNAJDUJE SIĘ W SCHRONISKU ️ Jego życie za kratami to dramat... MAJESTATYCZNIE PIĘKNY, WYJĄTKOWY PIES... Właściwie jeszcze psie dziecko. JEST TAK BARDZO ZAŁAMANY... OGROMNIE PŁACZE W KOJCU, CIERPI... ZAMKNIĘTY ZA KRATAMI...PISZCZY, MIOTA SIĘ , ZUPEŁNIE NIE UMIE SIĘ ODNALEŹĆ... Gdy trafił za kraty, byliśmy pewni, że za chwilę ktoś natychmiast go odbierze, bo co piękny, młody, rasowy pies mógł robić na ulicy, jak można było go porzucić️ Niestety nikt nie zgłosił się po Aresa, i tak zaczął się jego koszmar. Po zachowaniu Aresa da się poznać, że musiał żyć w domu lub w ogrodzie, nie zna kojca, nie umie spać w budzie, za wszelką cenę próbuje wydostać się z zamknięcia, raniąc sobie przy tym pysk i łapy, kręci się w kółko zdesperowany i zestresowany. Tylko gdy się zmęczy tym stresem i błaganiem o wolność, kładzie się na betonie i żałośnie wyje, błagając o litość... i wolność, którą mu odebrano. Ares musiał żyć przy człowieku i z nim pracować, mieć wiele ruchu, aktualnie brak bodźców, brak aktywności, sprawia, że Ares znika, traci nadzieję i opada z sił, ten młody pies wykańcza się w schronisku dzień po dniu. Sytuacji nie ratują rzadkie spacery z wolontariuszem, gdy w schronisku jest wiele psów, a wolontariuszy, którzy im poświęcą czas zaledwie garstka. Owczarki słyną z ogromnej wrażliwości i nastawienia na pracę i aktywność z człowiekiem - wszelkie te potrzeby nie mogą być zapewnione Aresowi w schronisku i dlatego ARES NA WCZORAJ POTRZEBUJE DOMU Ten piękny, tak zrozpaczony pies bardzo cierpi w samotności. ..bez człowieka nie istnieje dla niego życie... ON CHCIAŁBY TYLKO WYDOSTAĆ SIĘ ZZA KRAT I ODZYSKAĆ WOLNOŚĆ U BOKU UKOCHANEGO CZŁOWIEKA... Za te krótkie chwile wolności przy boku opiekuna wskoczyłby dosłownie w ogień I tylko te momenty trzymają go przy życiu... tylko wtedy rozkwita... A GDY ZAMYKA SIĘ BRAMA KOJCA - DLA NIEGO KOŃCZY SIĘ ŚWIAT️ Ares to cudowny pies, który powinien aktywnie spędzać czas z człowiekiem. Nie pozwólmy aby schroniskowa rzeczywistość go złamała...a już dzień po dniu przenika go coraz bardziej i popycha w apatię i frustrację ... Prosimy, jeśli nie możesz mu pomóc i dać domu, chociaż UDOSTĘPNIJ JEGO HISTORIĘ Ares ma około 1,5 roku Jest wielkości typowego owczarka Spaceruje na smyczy, lecz wydaje nam się, że raczej nie był tego uczony, ma nadal szczenięce nawyki podgryzania smyczy, będzie wymagał przyuczenia i początkowego prowadzenia. na solidnej, wzmocnionej smyczy Sądzimy, że odnajdzie się w domu z ogrodem lub w mieszkaniu (przy odpowiedniej dawce ruchu dla tego typu rasy) lub w domu z ogrodem W kojcu przebywa sam, zalecamy wcześniejsze zapoznanie psów jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo" Nie znamy jego reakcji na koty i niestety nie mamy jak jej sprawdzić Do adopcji zostanie wydany po kastracji, pseudohodowcom podziękujemy ️Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 - pokaż numer telefonu - Jeśli nie odbieram, poproszę o SMS z imieniem psa, oddzwonię. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły przekaże wolontariuszka. Nie wydamy Aresa do kojca, garażu, na łańcuch, za oferty zrobienia z psa żywego alarmu dziękujemy. Ares przebywa w schronisku w woj.łódzkim, w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport na koszt adoptującego. Możliwa jest adopcja zagraniczna. MAMY MAŁO CZASU Stan psychiczny Aresa jest naprawdę kiepski... Za chwilę schronisko wykończy go do reszty, błagamy o pomoc

Kasztan to piękny pies, o fajnym oryginalnym czekoladowym umaszczeniu i równie fajnym charakterze - jest pełen pozytywnej energii i nastawienia do ludzi - kocha ludzi, jest przyjacielski, uległy, uwielbia spacery, głaskanie oraz być w towarzystwie ludzi, rozdaje buziaki, nie odstępuje człowieka na krok. Idealny kumpel do spacerów, zabaw a także przytulanek . Możliwe, że nie mieszkał nigdy w domu, więc trzeba będzie nauczyć go zachowywania czystości czy zostawania samemu. Może zamieszkać z dziećmi w wieku powyżej 7 lat. (z młodszymi dziećmi nie miał kontaktu) Jeżeli chodzi o kontakt z innymi psami - dogada się z przyjacielskimi suczkami, z innymi samcami jest różnie. Na koty nie sprawdzony. Kasztan to młody pisak, oceniony jest orientacyjnie na około 2 lata. Jest średniej wielkości, waży ok. 15 kg, jest szczupłej budowy ciała na dłuższych łapach. Zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany . Przebywa w Szydłowcu koło Radomia Więcej informacji o psie i adopcji --> Kamila 604 - pokaż numer telefonu - (jak nie odbieram to proszę o sms że w sprawie Kasztana - oddzwonię w wolnej chwili) ADOPCJA poprzedzona jest rozmową, wizytą przedadopcyjną wolontariusza oraz podpisaniem umowy adopcyjnej. Kasztan nie zostanie wydany do budy lub kojca.

Kasztan to piękny pies, o fajnym oryginalnym czekoladowym umaszczeniu i równie fajnym charakterze - jest pełen pozytywnej energii i nastawienia do ludzi - kocha ludzi, jest przyjacielski, uległy, uwielbia spacery, głaskanie oraz być w towarzystwie ludzi, rozdaje buziaki, nie odstępuje człowieka na krok. Idealny kumpel do spacerów, zabaw a także przytulanek . Możliwe, że nie mieszkał nigdy w domu, więc trzeba będzie nauczyć go zachowywania czystości czy zostawania samemu. Może zamieszkać z dziećmi w wieku powyżej 7 lat. (z młodszymi dziećmi nie miał kontaktu) Jeżeli chodzi o kontakt z innymi psami - dogada się z przyjacielskimi suczkami, z innymi samcami jest różnie. Na koty nie sprawdzony. Kasztan to młody pisak, oceniony jest orientacyjnie na około 2 lata. Jest średniej wielkości, waży ok. 15 kg, jest szczupłej budowy ciała na dłuższych łapach. Zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany . Przebywa w Szydłowcu koło Radomia Więcej informacji o psie i adopcji --> Kamila 604 - pokaż numer telefonu - (jak nie odbieram to proszę o sms że w sprawie Kasztana - oddzwonię w wolnej chwili) ADOPCJA poprzedzona jest rozmową, wizytą przedadopcyjną wolontariusza oraz podpisaniem umowy adopcyjnej. Kasztan nie zostanie wydany do budy lub kojca.

Opis oferty!! BARDZO PILNE !! 1,5 ROCZNY OWCZAREK HOLENDERSKI ARES KOMPLETNIE NIE ODNAJDUJE SIĘ W SCHRONISKU !! Jego życie za kratami to dramat... MAJESTATYCZNIE PIĘKNY, WYJĄTKOWY PIES... Właściwie jeszcze psie dziecko. JEST TAK BARDZO ZAŁAMANY... OGROMNIE PŁACZE W KOJCU, CIERPI... ZAMKNIĘTY ZA KRATAMI... PISZCZY, MIOTA SIĘ , ZUPEŁNIE NIE UMIE SIĘ ODNALEŹĆ... Gdy trafił za kraty, byliśmy pewni, że za chwilę ktoś natychmiast go odbierze, bo co piękny, młody, rasowy pies mógł robić na ulicy, jak można było go porzucić !? Niestety nikt nie zgłosił się po Aresa, i tak zaczął się jego koszmar. Po zachowaniu Aresa da się poznać, że musiał żyć w domu lub w ogrodzie, nie zna kojca, nie umie spać w budzie, za wszelką cenę próbuje wydostać się z zamknięcia, raniąc sobie przy tym pysk i łapy, kręci się w kółko zdesperowany i zestresowany. Tylko gdy się zmęczy tym stresem i błaganiem o wolność, kładzie się na betonie i żałośnie wyje, błagając o litość... i wolność, którą mu odebrano. Ares musiał żyć przy człowieku i z nim pracować, mieć wiele ruchu, aktualnie brak bodźców, brak aktywności, sprawia, że Ares znika, traci nadzieję i opada z sił, ten młody pies wykańcza się w schronisku dzień po dniu. Sytuacji nie ratują rzadkie spacery z wolontariuszem, gdy w schronisku jest wiele psów, a wolontariuszy, którzy im poświęcą czas zaledwie garstka. Owczarki słyną z ogromnej wrażliwości i nastawienia na pracę i aktywność z człowiekiem - wszelkie te potrzeby nie mogą być zapewnione Aresowi w schronisku i dlatego ARES NA WCZORAJ POTRZEBUJE DOMU !! !! Ten piękny, tak zrozpaczony pies bardzo cierpi w samotności. Bez człowieka nie istnieje dla niego życie... !! ON CHCIAŁBY TYLKO WYDOSTAĆ SIĘ ZZA KRAT I ODZYSKAĆ WOLNOŚĆ U BOKU UKOCHANEGO CZŁOWIEKA... !! Za te krótkie chwile wolności przy boku opiekuna wskoczyłby dosłownie w ogień !! I tylko te momenty trzymają go przy życiu... tylko wtedy rozkwita... A GDY ZAMYKA SIĘ BRAMA KOJCA - DLA NIEGO KOŃCZY SIĘ ŚWIAT... Ares to cudowny pies, który powinien aktywnie spędzać czas z człowiekiem. Nie pozwólmy aby schroniskowa rzeczywistość go złamała... a już dzień po dniu przenika go coraz bardziej i popycha w apatię i frustrację... Prosimy, jeśli nie możesz mu pomóc i dać domu, chociaż UDOSTĘPNIJ JEGO HISTORIĘ !! * Ares ma około 1,5 roku * Jest wielkości typowego owczarka * Spaceruje na smyczy, lecz wydaje nam się, że raczej nie był tego uczony, ma nadal szczenięce nawyki podgryzania smyczy, będzie wymagał przyuczenia i początkowego prowadzenia. na solidnej, wzmocnionej smyczy * Sądzimy, że odnajdzie się w domu z ogrodem lub w mieszkaniu (przy odpowiedniej dawce ruchu dla tego typu rasy) lub w domu z ogrodem * W kojcu przebywa sam, zalecamy wcześniejsze zapoznanie psów jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo" * Nie znamy jego reakcji na koty i niestety nie mamy jak jej sprawdzić * Do adopcji zostanie wydany po kastracji, pseudohodowcom podziękujemy Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 6 0 9 2 1 2 7 4 8 Jeśli nie odbieram, poproszę o SMS z imieniem psa, oddzwonię. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły przekaże wolontariuszka. Nie wydamy Aresa do kojca, garażu, na łańcuch, za oferty zrobienia z psa żywego alarmu dziękujemy. Ares przebywa w schronisku w woj. łódzkim, w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport na koszt adoptującego. Możliwa jest adopcja zagraniczna. !! MAMY MAŁO CZASU !! Stan psychiczny Aresa jest naprawdę kiepski... Za chwilę schronisko wykończy go do reszty, błagamy o pomoc

Nero to piękny i młody (ok 3-4 lata) pies średniej wielkości. Uwielbia ludzi, wyczekuję tylko okazji do tulenia w przerwie od energicznego spacerku, przy którym zawsze pilnuję przewodnika, a za odpowiednią nagrodą bardzo ładnie się słucha. Uwielbia kałuże i brodzenie w wodzie. Nero jest towarzyski, kontaktowy, radosny. Szuka kochających i odpowiedzialnych opiekunów, którzy będą świadomi pracy nad młodym i żywiołowym pieskiem. Szuka domu, takiego na stałe, kochającego, cierpliwego, nastawionego na pracę z psem schroniskowym.Potrzebuje domu, który zrozumie jego psie potrzeby, szanowanie jego przestrzeni gdy odpoczywa (jak też w przypadku każdego innego psa), oraz domu bez malutkich dzieci. Chętnie w spokojnej okolicy. Czas i cierpliwość, przestrzeń i miłość- a Nero odwdzięczy się tym samym. Na koty raczej reaguje pozytywnie. Gdybym miał zamieszkać w domu z innym psem konieczny będzie spacer równoległy. Obecnie przebywa w schronisku obok Tarnowskich Gór ( woj. śląskie). Oczywiście można go odwiedzić, poznać i wyprowadzić na spacer zapoznawczy. W sprawie zapoznania i adopcji proszę dzwonić pod podany numer kontaktowy. W razie gdyby wolontariuszka nie odbierała telefonu, proszę nie zrażać się i wysłać SMSa z prośbą o kontakt

LAKI - wiek ok 2-3 lata - wielkość: średni, w typie labradora - przyjacielsko nastawiony do ludzi - nie polecany do domu z dziećmi i innymi zwierzętami - super chodzi na smyczy, reaguje na przywołanie - zdrowy, wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany Laki, choć jest pięknym i mądrym psem, nie ma szczęścia. Wpierw oddany przez pierwszych opiekunów, później adoptowany i po miesiącu ponownie oddany do schroniska. Jak każdy, również Laki zasługuje na stabilny, bezpieczny i kochający dom. Wierzymy, że znajdzie się człowiek, który poprowadzi tego wspaniałego psa do dobrego życia. Laki okazywał zazdrość i nie chciał zostawać sam w domu. Cierpliwość, praca, determinacja i poczucie bezpieczeństwa. Tego potrzebuje Laki. W zamian odda całego siebie, ponieważ bardzo się przywiązuje. Pobyt w schronisku jest dla niego bardzo frustrujący. Dla Lakiego szukamy domu bez małych dzieci i innych zwierząt. Z człowiekiem, który tym razem się nie podda i zechce zaprosić Lakiego do swojej rodziny, oraz zapewni mu dużo ruchu i aktywności. Laki uwielbia aktywne zabawy i dalekie wyprawy. Pozwalają "odparować" trochę jego dużej energii. Laki to młody, piękny, energiczny i mądry pies. Potrafi chodzić na smyczy i chce być blisko człowieka. Laki przebywa w Schronisku w Raciborzu. Telefon w sprawie adopcji 88*******28

Opis ofertyMajestatycznie piękny, młodziutki Fado mocno w typie wyżła...PILNIE SZUKA DOMU Najpierw porzucenie na środku ruchliwej ulicy, a teraz popadł w załamanie i depresję, okrutnie męczy się w zamknięciu, próbował za wszelką cenę wydostać się z kojca, zdzierając sobie aż łapki, gdy próbował go otworzyć, a teraz się poddał... MUSIMY WYRWAĆ GO ZZA KRAT, POMOCY Jaki jest Fado ️ W życiu nie zaznał raczej niczego dobrego... W dobrym domu taki pies jak on byłby dumą i chlubą gospodarza, wiernym ulubieńcem swojego Pana lub Pani. A tymczasem upokorzenia i krzywda doznana z ręki "pana" sprawiły, że Fado trzyma dystans na początku znajomości. To zrozumiałe - nie wie czego może się spodziewać... W kontakcie z zaufaną osobą Fado szybko nauczył się jednak, że człowiek może być dobry. Zaczął przełamywać lęki i po raz pierwszy w życiu zaufał, zaczął się otwierać... Okazało się, że Fado gdy zaufa i pokocha jest wielkim misiem, spragnionym bliskości człowieka. Kontakt ze znaną mu osobą go uskrzydla. Czeka na niego cały dzień. Wtula się, cieszy, z pyszczka nie schodzi mu uśmiech. Niemniej szuka doświadczonego w opiece nad większymi psami domu, który zaakceptuje jego początkowy brak zaufania, wykaże się cierpliwością i przede wszystkim pomoże odzyskać radość życia Mile widziana POMOC FUNDACJI ZNAJĄCEJ RASĘ oraz DOM TYMCZASOWY Kochani pomóżcie, naprawdę się poddał... To niewyobrażalne, że tak piękny, młody pies w typie rasy nadal marnuje się za kratami... ️Fado ma około 3 lat, waży ok 30 kg ️Ładnie chodzi na smyczy ️W kojcu mieszka sam, gdyby miał mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy wcześniejsze zapoznanie. ️Jest po kastracji. ️ Niestety nie znamy jego stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić. ️Przebywa w schronisku w województwie łódzkim, ale w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 668 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i wizycie przedadopcyjnej w miejscu, gdzie miałby mieszkać pies. Czy Fado może jeszcze marzyć, że kiedyś Ktoś weźmie go na spacer do lasu️ Rzuci patyk️ Podrapie za uchem...️

Opis ofertyCZŁOWIEKU ZABIERZ MNIE STĄD, SKOŃCZ MOJE CIERPIENIE... NIE DAJĘ SOBIE RADY W TYM STRASZNYM MIEJSCU... Majestatycznie piękny, młodziutki Fado mocno w typie wyżła...PILNIE SZUKA DOMU MA DOSYĆ CIERPIENIA ... Najpierw porzucenie na środku ruchliwej ulicy, a teraz popadł w załamanie i depresję, okrutnie męczy się w zamknięciu, próbował za wszelką cenę wydostać się z kojca, zdzierając sobie aż łapki, gdy próbował go otworzyć, a teraz się poddał... FADO NIE MIAŁ DOBREGO ŻYCIA... Bestia zwana "człowiekiem" wywaliła go na pewną śmierć. MUSIMY WYRWAĆ GO ZZA KRAT, POMOCY Jaki jest Fado W życiu nie zaznał raczej niczego dobrego... W dobrym domu taki pies jak on byłby domą i chlubą gospodarza, wiernym ulubieńcem swojego Pana lub Pani. A tymczasem upokorzenia i krzywda doznana z ręki "pana" sprawiły, że Fado trzyma dystans na początku znajomości. To zrozumiałe - nie wie czego może się spodziewać... W kontakcie z zaufaną osobą Fado szybko nauczył się jednak, że człowiek może być dobry. Zaczął przełamywać lęki i po raz pierwszy w życiu zaufał, zaczął się otwierać... Okazało się, że Fado gdy zaufa i pokocha jest wielkim misiem, spragnionym bliskości człowieka. Kontakt ze znaną mu osobą go uskrzydla. Czeka na niego cały dzień. Wtula się, cieszy, z pyszczka nie schodzi mu uśmiech. Niemniej szuka doświadczonego w opiece nad większymi psami domu, który zaakceptuje jego początkowy brak zaufania, wykaże się cierpliwością i przede wszystkim pomoże odzyskać radość życia Mile widziana POMOC FUNDACJI ZNAJĄCEJ RASĘ oraz DOM TYMCZASOWY Kochani pomóżcie, naprawdę się poddał... To niewyobrażalne, że tak piękny, młody pies w typie rasy nadal marnuje się za kratami... Fado ma około 3 lat, waży ok 30 kg Ładnie chodzi na smyczy W kojcu mieszka sam, gdyby miał mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy wcześniejsze zapoznanie. Jest po kastracji. Niestety nie znamy jego stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić. Przebywa w schronisku w województwie łódzkim, ale w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: +48... [pokaż numer](#) Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i wizycie przedadopcyjnej w miejscu, gdzie miałby mieszkać pies. Czy Fado może jeszcze marzyć, że kiedyś Ktoś weźmie go na spacer do lasu Rzuci patyk Podrapie za uchem... Tak niewiele, a niestety wydaje się nierealne... Walcz piesku o przetrwanie, by tego doczekać

Opis oferty️CZŁOWIEKU ZABIERZ MNIE STĄD, SKOŃCZ MOJE CIERPIENIE... NIE DAJĘ SOBIE RADY W TYM STRASZNYM MIEJSCU... Majestatycznie piękny, młodziutki Fado mocno w typie wyżła...PILNIE SZUKA DOMU MA DOSYĆ CIERPIENIA ... Najpierw porzucenie na środku ruchliwej ulicy, a teraz popadł w załamanie i depresję, okrutnie męczy się w zamknięciu, próbował za wszelką cenę wydostać się z kojca, zdzierając sobie aż łapki, gdy próbował go otworzyć, a teraz się poddał... FADO NIE MIAŁ DOBREGO ŻYCIA... Bestia zwana "człowiekiem" wywaliła go na pewną śmierć. MUSIMY WYRWAĆ GO ZZA KRAT, POMOCY Jaki jest Fado ️ W życiu nie zaznał raczej niczego dobrego... W dobrym domu taki pies jak on byłby domą i chlubą gospodarza, wiernym ulubieńcem swojego Pana lub Pani. A tymczasem upokorzenia i krzywda doznana z ręki "pana" sprawiły, że Fado trzyma dystans na początku znajomości. To zrozumiałe - nie wie czego może się spodziewać... W kontakcie z zaufaną osobą Fado szybko nauczył się jednak, że człowiek może być dobry. Zaczął przełamywać lęki i po raz pierwszy w życiu zaufał, zaczął się otwierać... Okazało się, że Fado gdy zaufa i pokocha jest wielkim misiem, spragnionym bliskości człowieka. Kontakt ze znaną mu osobą go uskrzydla. Czeka na niego cały dzień. Wtula się, cieszy, z pyszczka nie schodzi mu uśmiech. Niemniej szuka doświadczonego w opiece nad większymi psami domu, który zaakceptuje jego początkowy brak zaufania, wykaże się cierpliwością i przede wszystkim pomoże odzyskać radość życia ️ Mile widziana POMOC FUNDACJI ZNAJĄCEJ RASĘ oraz DOM TYMCZASOWY Kochani pomóżcie, naprawdę się poddał... To niewyobrażalne, że tak piękny, młody pies w typie rasy nadal marnuje się za kratami... ️Fado ma około 3 lat, waży ok 30 kg ️Ładnie chodzi na smyczy ️W kojcu mieszka sam, gdyby miał mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy wcześniejsze zapoznanie. ️Jest po kastracji. ️ Niestety nie znamy jego stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić. ️Przebywa w schronisku w województwie łódzkim, ale w razie potrzeby pomagamy skoordynować transport do domu na koszt adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 668 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i wizycie przedadopcyjnej w miejscu, gdzie miałby mieszkać pies. Czy Fado może jeszcze marzyć, że kiedyś Ktoś weźmie go na spacer do lasu️ Rzuci patyk️ Podrapie za uchem...️ Tak niewiele, a niestety wydaje się nierealne... Walcz piesku o przetrwanie, by tego doczekać

Opis oferty️KUSY ZŁAPAŁ NAS MOCNO ŁAPKAMI I PROSIŁ... ZOSTAŃ️ Kusego nie chce nikt. A my łapiemy się za głowę pytając - DLACZEGO️ Jak można nie zwrócić uwagi na tak oddanego, zakochanego w człowieku, młodziutkiego psa... Wiemy, że nie jest malutki, nie jest biały, nie jest rasowy...jest zwyczajnym kundelkiem. Ale ten zwyczajny kundelek ma piękny charakter i miłość, którą chce dać człowiekowi, dlaczego człowiek jej nie chce️ Kusego nikt go nie chce, więc Kusy się poddaje i każdego dnia gaśnie za kratami. Ile czasu można czekać na coś, co się nie wydarzy, marzyć o domu, do którego nikt nie zabierze...️ JUŻ NIE PRZYBIEGA PIERWSZY DO KRAT... Kusy to kochany i przyjazny psiaczek, który ma ok. 2 lat. Boimy się, że jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie w końcu domku, to dopadnie go depresja, zwłaszcza zimą, strasznym czasie dla psów w schronisku... To już nie ten sam pies, który trafił do schroniska, wesoły radosny i pełen energii i nadziei. Zamiast tego, przebiera łapkami z zimna, ma bardzo krótką sierść. Ten biedny, zagubiony młodziak kompletnie nie umie o siebie zawalczyć. Gdy człowiek patrzy w jego stronę, to Kusy rozgląda się nieśmiało wokół... "Naprawdę do mnie mówisz, to na mnie zwracasz uwagę?! To niemożliwe!"... Tęsknota za człowiekiem go niszczy... Z dnia na dzień widzimy, jak smutnieje, popada w apatię... Nie mamy pojęcia co tak młody, proludzki pies robi jeszcze w schronisku. DLACZEGO️ A Kusy to psiaczek WYJĄTKOWY- wrażliwy, proludzki, ale przede wszystkim BARDZO SMUTNY Uwielbia spacery i każdą chwilę uwagi, którą poświęca mu człowiek. Jest przy tym zupełnie nienachalny, delikatny, jakby nie dowierzał, że to właśnie on może być w centrum zainteresowania. ️️KOCHANI, PROSIMY O LAWINĘ UDOSTĘPNIEŃ DLA KUSEGO️ Ten kochany, proludzki pies powinien wygrzewać się w domu, a nie w schroniskowym, zimnym kojcu... Kusy ma ok. 2 lat, waży ok. 16-18kg pięknie spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem w kojcu mieszka zgodnie z innym psem, sądzimy że mógłby mieć psie "rodzeństwo" przebywa w schronisku w woj. łódzkim, pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna możliwa jest adopcja zagraniczna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 513 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przedadopcyjną w miejscu, gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy Kusego do budy, proszę tego nie proponować. Prosimy - uratuj młodziutkie psie istnienie, daj dom, miłość, opiekę...

JAK TO JEST BYĆ NIKIM !? BITYM, PONIŻANYM, TRAKTOWANYM OD ZAWSZE JAK ŚMIEĆ... Wie to doskonale biedny Leo... około 2-letni, młodziutki, uwielbiający ludzi piesek, który poczucie własnej wartości... Ma poniżej zera. !? CZY LOS MOŻE BARDZIEJ ZADRWIĆ Z PSA !? Piękny, dostojny pies zniszczony przez człowieka... Wcześniejsze życie przed schroniskiem miał ciężkie i nieraz poczuł co znaczy gniew i twarda ręka "Pana". Jako małe szczenię został przykuty przez "pana" łańcuchem do budy... I tak wegetował i cierpiał... jedynym pocieszeniem była dla niego jego Psijaciółka Diuna. Naprawdę nie wiemy jak te biedne psy mogą nadal tak szaleńczo i z oddaniem wielbić ludzi, kiedy to człowiek zgotował im tak przykry start w życiu. To tylko świadczy o tym jak cudowną psią duszę ma kochany Leo !! MAMY MARZENIE... ABY LEO JESZCZE DLA KOGOŚ BYŁ KIMŚ WIĘCEJ NIŻ... WORKIEM TRENINGOWYM... Niech go nie spotka już żadna tragedia... Niech odzyska wiarę w siebie i żyje w końcu tak pięknie jak na to zasługuje. !! Kochani, szukamy pilnie domu !! Tylko spójrzcie jak cudowną istotą jest Leo. To niesamowicie bystry i mądry piesek, nastawiony na pracę z opiekunem. Pomimo tego, że dotychczasowe życie miał podłe... jego serce nadal jest w pełni oddane i wypełnione miłością do człowieka. PORA BY ZAZNAŁ DOBREGO ŻYCIA, O KTÓRYM NIGDY NAWET NIE MIAŁ ŚMIAŁOŚCI ŚNIĆ, A NA KTÓRE ZASŁUGUJE TEN CUDNY PIES !! * Leo ma około 2 lat, waży około 20-23 kg * trafił do schroniska z suczką Diuną, z którą żył od małego, akceptuje suczki, z samcem sugerujemy zapoznać go przed adopcją * nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić * spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem * przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport do domu na koszt przyszłego właściciela Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 5 0 5 6 8 2 0 2 9 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w miejscu gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy psa do kojca i na łańcuch, proszę nie proponować. !! TO TAKI MŁODY, KOCHAJĄCY PIESEK... NIE POZWÓLMY MU ZGASNĄĆ ZA KRATAMI... UDOSTĘPNIJ !! POKOCHAJ !! ADOPTUJ !!

JAK TO JEST BYĆ NIKIM !? BITYM, PONIŻANYM, TRAKTOWANYM OD ZAWSZE JAK ŚMIEĆ... Wie to doskonale biedny Leo... około 2-letni, młodziutki, uwielbiający ludzi piesek, który poczucie własnej wartości... Ma poniżej zera. !? CZY LOS MOŻE BARDZIEJ ZADRWIĆ Z PSA !? Piękny, dostojny pies zniszczony przez człowieka... Wcześniejsze życie przed schroniskiem miał ciężkie i nieraz poczuł co znaczy gniew i twarda ręka "Pana". Jako małe szczenię został przykuty przez "pana" łańcuchem do budy... I tak wegetował i cierpiał... jedynym pocieszeniem była dla niego jego Psijaciółka Diuna. Naprawdę nie wiemy jak te biedne psy mogą nadal tak szaleńczo i z oddaniem wielbić ludzi, kiedy to człowiek zgotował im tak przykry start w życiu. To tylko świadczy o tym jak cudowną psią duszę ma kochany Leo !! MAMY MARZENIE... ABY LEO JESZCZE DLA KOGOŚ BYŁ KIMŚ WIĘCEJ NIŻ... WORKIEM TRENINGOWYM... Niech go nie spotka już żadna tragedia... Niech odzyska wiarę w siebie i żyje w końcu tak pięknie jak na to zasługuje. !! Kochani, szukamy pilnie domu !! Tylko spójrzcie jak cudowną istotą jest Leo. To niesamowicie bystry i mądry piesek, nastawiony na pracę z opiekunem. Pomimo tego, że dotychczasowe życie miał podłe... jego serce nadal jest w pełni oddane i wypełnione miłością do człowieka. PORA BY ZAZNAŁ DOBREGO ŻYCIA, O KTÓRYM NIGDY NAWET NIE MIAŁ ŚMIAŁOŚCI ŚNIĆ, A NA KTÓRE ZASŁUGUJE TEN CUDNY PIES !! * Leo ma około 2 lat, waży około 20-23 kg * trafił do schroniska z suczką Diuną, z którą żył od małego, akceptuje suczki, z samcem sugerujemy zapoznać go przed adopcją * nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić * spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem * przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport do domu na koszt przyszłego właściciela Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 5 0 5 6 8 2 0 2 9 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w miejscu gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy psa do kojca i na łańcuch, proszę nie proponować. !! TO TAKI MŁODY, KOCHAJĄCY PIESEK... NIE POZWÓLMY MU ZGASNĄĆ ZA KRATAMI... UDOSTĘPNIJ !! POKOCHAJ !! ADOPTUJ !!

JAK TO JEST BYĆ NIKIM BITYM, PONIŻANYM, TRAKTOWANYM OD ZAWSZE JAK ŚMIEĆ... Wie to doskonale biedny Leo... około 2-letni, młodziutki, uwielbiający ludzi piesek, który poczucie własnej wartości... Ma poniżej zera. CZY LOS MOŻE BARDZIEJ ZADRWIĆ Z PSA Piękny, dostojny pies zniszczony przez człowieka Wcześniejsze życie przed schroniskiem miał ciężkie i nieraz poczuł co znaczy gniew i twarda ręka "Pana". Jako małe szczenię został przykuty przez "pana" łańcuchem do budy... I tak wegetował i cierpiał...jedynym pocieszeniem była dla niego jego Psijaciółka Diuna. Naprawdę nie wiemy jak te biedne psy mogą nadal tak szaleńczo i z oddaniem wielbić ludzi, kiedy to człowiek zgotował im tak przykry start w życiu. To tylko świadczy o tym jak cudowną psią duszę ma kochany Leo MAMY MARZENIE... ABY LEO JESZCZE DLA KOGOŚ BYŁ KIMŚ WIĘCEJ NIŻ...WORKIEM TRENINGOWYM... Niech go nie spotka już żadna tragedia... Niech odzyska wiarę w siebie i żyje w końcu tak pięknie jak na to zasługuje. ️Kochani, szukamy pilnie domu️ Tylko spójrzcie jak cudowną istotą jest Leo. To niesamowicie bystry i mądry piesek, nastawiony na pracę z opiekunem. Pomimo tego, że dotychczasowe życie miał podłe... jego serce nadal jest w pełni oddane i wypełnione miłością do człowieka. PORA BY ZAZNAŁ DOBREGO ŻYCIA, O KTÓRYM NIGDY NAWET NIE MIAŁ ŚMIAŁOŚCI ŚNIĆ, A NA KTÓRE ZASŁUGUJE TEN CUDNY PIES Leo ma około 2 lat, waży około 20-23 kg trafił do schroniska z suczką Diuną, z którą żył od małego, akceptuje suczki, z samcem sugerujemy zapoznać go przed adopcją nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport do domu na koszt przyszłego właściciela Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 505 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w miejscu gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy psa do kojca i na łańcuch, proszę nie proponować. ️TO TAKI MŁODY, KOCHAJĄCY PIESEK... NIE POZWÓLMY MU ZGASNĄĆ ZA KRATAMI... UDOSTĘPNIJ POKOCHAJ ADOPTUJ

JAK TO JEST BYĆ NIKIM !? BITYM, PONIŻANYM, TRAKTOWANYM OD ZAWSZE JAK ŚMIEĆ... Wie to doskonale biedny Leo... około 2-letni, młodziutki, uwielbiający ludzi piesek, który poczucie własnej wartości... Ma poniżej zera. !? CZY LOS MOŻE BARDZIEJ ZADRWIĆ Z PSA !? Piękny, dostojny pies zniszczony przez człowieka... Wcześniejsze życie przed schroniskiem miał ciężkie i nieraz poczuł co znaczy gniew i twarda ręka "Pana". Jako małe szczenię został przykuty przez "pana" łańcuchem do budy... I tak wegetował i cierpiał... jedynym pocieszeniem była dla niego jego Psijaciółka Diuna. Naprawdę nie wiemy jak te biedne psy mogą nadal tak szaleńczo i z oddaniem wielbić ludzi, kiedy to człowiek zgotował im tak przykry start w życiu. To tylko świadczy o tym jak cudowną psią duszę ma kochany Leo !! MAMY MARZENIE... ABY LEO JESZCZE DLA KOGOŚ BYŁ KIMŚ WIĘCEJ NIŻ... WORKIEM TRENINGOWYM... Niech go nie spotka już żadna tragedia... Niech odzyska wiarę w siebie i żyje w końcu tak pięknie jak na to zasługuje. !! Kochani, szukamy pilnie domu !! Tylko spójrzcie jak cudowną istotą jest Leo. To niesamowicie bystry i mądry piesek, nastawiony na pracę z opiekunem. Pomimo tego, że dotychczasowe życie miał podłe... jego serce nadal jest w pełni oddane i wypełnione miłością do człowieka. PORA BY ZAZNAŁ DOBREGO ŻYCIA, O KTÓRYM NIGDY NAWET NIE MIAŁ ŚMIAŁOŚCI ŚNIĆ, A NA KTÓRE ZASŁUGUJE TEN CUDNY PIES !! * Leo ma około 2 lat, waży około 18-20 kg * trafił do schroniska z suczką Diuną, z którą żył od małego, akceptuje suczki, z samcem sugerujemy zapoznać go przed adopcją * nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić * spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem * przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport do domu na koszt przyszłego właściciela Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 6 0 9 2 1 2 7 4 8 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w miejscu gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy psa do kojca i na łańcuch, proszę nie proponować. !! TO TAKI MŁODY, KOCHAJĄCY PIESEK... NIE POZWÓLMY MU ZGASNĄĆ ZA KRATAMI... UDOSTĘPNIJ !! POKOCHAJ !! ADOPTUJ !!

JAK TO JEST BYĆ NIKIM !? BITYM, PONIŻANYM, TRAKTOWANYM OD ZAWSZE JAK ŚMIEĆ... Wie to doskonale biedny Leo... około 2-letni, młodziutki, uwielbiający ludzi piesek, który poczucie własnej wartości... Ma poniżej zera. !? CZY LOS MOŻE BARDZIEJ ZADRWIĆ Z PSA !? Piękny, dostojny pies zniszczony przez człowieka... Wcześniejsze życie przed schroniskiem miał ciężkie i nieraz poczuł co znaczy gniew i twarda ręka "Pana". Jako małe szczenię został przykuty przez "pana" łańcuchem do budy... I tak wegetował i cierpiał... jedynym pocieszeniem była dla niego jego Psijaciółka Diuna. Naprawdę nie wiemy jak te biedne psy mogą nadal tak szaleńczo i z oddaniem wielbić ludzi, kiedy to człowiek zgotował im tak przykry start w życiu. To tylko świadczy o tym jak cudowną psią duszę ma kochany Leo !! MAMY MARZENIE... ABY LEO JESZCZE DLA KOGOŚ BYŁ KIMŚ WIĘCEJ NIŻ... WORKIEM TRENINGOWYM... Niech go nie spotka już żadna tragedia... Niech odzyska wiarę w siebie i żyje w końcu tak pięknie jak na to zasługuje. !! Kochani, szukamy pilnie domu !! Tylko spójrzcie jak cudowną istotą jest Leo. To niesamowicie bystry i mądry piesek, nastawiony na pracę z opiekunem. Pomimo tego, że dotychczasowe życie miał podłe... jego serce nadal jest w pełni oddane i wypełnione miłością do człowieka. PORA BY ZAZNAŁ DOBREGO ŻYCIA, O KTÓRYM NIGDY NAWET NIE MIAŁ ŚMIAŁOŚCI ŚNIĆ, A NA KTÓRE ZASŁUGUJE TEN CUDNY PIES !! * Leo ma około 2 lat, waży około 20-23 kg * trafił do schroniska z suczką Diuną, z którą żył od małego, akceptuje suczki, z samcem sugerujemy zapoznać go przed adopcją * nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić * spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem * przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy skoordynować transport do domu na koszt przyszłego właściciela Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 5 0 5 6 8 2 0 2 9 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i wizycie przedadopcyjnej w miejscu gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy psa do kojca i na łańcuch, proszę nie proponować. !! TO TAKI MŁODY, KOCHAJĄCY PIESEK... NIE POZWÓLMY MU ZGASNĄĆ ZA KRATAMI... UDOSTĘPNIJ !! POKOCHAJ !! ADOPTUJ !!

W I R U S to duży pies w typie owczarek niemiecki/ kaukaz. Kudłaty, piękny, dostojny. Niestety to kolejna zabawka, która zaczęła przeszkadzać, gdy dorosła. Wirus (bo takie sympatyczne imię nadał mu poprzedni ,,właściciel") jest psem, który całe swoje dotychczasowe życie spędził na łańcuchu. Jest młody, pełen energii i ambicji. Gdyby nie pani, która codziennie się nim zajmowała, pielęgnowała i brała raz dziennie na spacer, pewnie stałby się psem nieobsługiwalnym do końca życia. Umie siadać na komendę, podawać łapę, uwielbia przytulać się do kogoś, komu już ufa. Trafienie do schroniska było dla niego zbawieniem. Z początku na wszystkich rzucał się z agresją. Na szczęście trwało to krótko, bo przekupywanie parówkami podziałało. Mimo jego groźnej postawy odważyliśmy się wejść do niego i okazało się, że to dzieciak, który myśli tylko o tym, by wyjść na spacer do lasu. Bardzo szybko się do nas przekonał. Przyszły opiekun musi mieć na uwadze, że to pies z ostrym temperamentem, wymagający pewności siebie i odwagi, nie nada się do dzieci, nie nada się do innych zwierząt, ale z pewnością nada się do domu z podwórkiem, bo będzie szalenie kochać swoich nowych ludzi. Nie wydamy go do kojca, ponieważ przebywanie za kratami wzbudza w nim agresję. Spacery poza podwórkiem obowiązkowe. Gdy już się zaaklimatyzuje staje się kochanym psiak o wielkim sercu, który został skrzywdzony chorymi upodobaniami byłych właścicieli. Wiek: 2 lata Waga: 36 kg Posiada książeczkę zdrowia. W schronisku przebywa sporo małych psiaków ,które czekają na swoje domy. Zapraszam do obejrzenia moich innych ogłoszeń. Lub profilu na Facebooku : Bezdomniaki z Rytlowa ; Wolontariat Rytlów www.facebook.com/psy1z1rytlowa/ lub stronę: www psypanimagdy.pl Adopcja jest nieodpłatna, jednak trzeba zapewnić dobre warunki. KONTAKT w sprawie adopcji TYLKO pod nr tel do schroniska: 5.3.0. 6.3.9. 1.2.1 (czasem trudno się dodzwonić, więc proszę próbować o różnych porach) Pies znajduje się w schronisku w miejscowości Rytlów (koło Włoszczowy) woj. Świętokrzyskie, można dopytać o pomoc w transporcie do nowego domu. Adopcja jest nieodpłatna ale.. dobrowolnie można pomóc w zakupie karmy, środków na robale, funduszy na szczepienie. To kolejny psiak pod opieką pani Magdy, a niestety psiaki muszą coś jeść :( Darowizny na utrzymanie psiaków można kierować na subkonto: Bank BGŻ BNP Paribas Stowarzyszenie Nadzieja Na Dom 5.6.1.6. 0.0.1.4. 6. 2.1.0. 1.9.8.8. 2.1. 7.0. 0.0.0.0. 0. 2 Zbieramy też 1,5% OPP 1,5% KRS: 0000 36 52 74 Cel specjalny: RYTLÓW Reportaż o przytulisku pani Magdy: h ttp://kielce.tvp.pl/178********014

Opis ofertyPSI SMUTEK TO MURZYNEK... Nic dodać, nic ująć. Piękny mini labrador Murzynek to najsmutniejszy pies, jakiego poznałam. Jego oczy wyrażają smutek wszystkich schroniskowych psów. Przeszywają mnie na wskroś, śnią się po nocach, są moim wyrzutem sumienia... Bo nie umiem Ci pomóc biedny piesku... NIE UMIEM SPRAWIĆ, BYŚ ODZYSKAŁ RADOŚĆ ŻYCIA... BY W TWOICH PIĘKNYCH OCZACH NA MIEJSCE SMUTKU WESZŁA RADOŚĆ... Murzynek... NIEWIDZIALNY SKARB O GOŁĘBIM I PEŁNYM STRACHU SERCU... Siedzi bezradny ze zwieszoną główką w kącie boksu, zdruzgotany, przerażony... ma już dość... nie da rady wytrzymać dnia dłużej. ️PILNIE SZUKAMY POMOCY DLA NIEGO️ ON BEZ CZŁOWIEKA USYCHA... Młody, przepiękny Murzynek, do złudzenia przypominający mniejszą wersję labradora jest bardzo wystraszony schroniskiem, jego pełne smutku spojrzenie na długo pozostaje w pamięci... Murzynek jest poczciwym, zrównoważonym jak na swój młody wiek psiaczkiem. Jest ogromnie oddany człowiekowi, szuka w nim wsparcia i pociechy w przykrych realiach schroniska. Przytula się całym ciałkiem szukając oparcia... patrzy tak przeszywająco smutnym wzrokiem, że wydaje się jakby miał zaraz się rozpłakać. Nie wiemy skąd w nim tyle strachu, do schroniska trafił z ulicy, na pozór zadbany, ale śmiertelnie przerażony pies, może to dobrze, że nikt go nie szukał... Może jego "pan" miał ciężką rękę, może smutek Murzynka wynika nie tylko ze strachu przed schroniskiem, ale również z bolesnej przeszłości. Biedny Murzynek ma w sobie mnóstwo spokoju i opanowania, to piesek bardzo zamyślony... a jednocześnie jest w nim też wiele bólu i rezygnacji. Spójrzcie w jego mądre oddane oczy... W TYCH OCZACH WIDAĆ SAM SMUTEK... MURZYNEK JEST TAJEMNICĄ... NIE WIEMY CO GO SPOTKAŁO I DOPROWADZIŁO DO TAKIEGO STANU... ALE WIEMY JEDNO... TE SMUTNE OCZY ROZPACZLIWIE PROSZĄ O DOM, OPIEKĘ I MIŁOŚĆ CZŁOWIEKA Murzynek wtulał się w nas i zastygał na długie minuty, jakby chciał zatrzymać czas... zatrzymać nas przy sobie.... Wydaje się, że życiu trzyma go jedynie nadzieja, że ktoś go zauważy i wyciągnie z tego strasznego dla niego miejsca... MURZYNEK JEST CUDOWNY Ma w sobie tyle samo strachu, co dobroci i spokoju... ️Murzynek ma około 4 lat, jest średniej wielkości pieskiem, wygląda jak mniejszy labrador, waży ok. 16 kg ️pięknie spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem jak i w mieszkaniu ️ żyje w kojcu z innymi pieskami w zgodzie, sądzimy, że powinien zgodzić się z psim "rodzeństwem" ️ nie znamy jego stosunku do kotów, ale jest pieskiem o łagodnym usposobieniu Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w transporcie do domku na koszt przyszłego opiekuna. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 513 - pokaż numer telefonu - Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska, oddzwonimy. Adopcja jest możliwa po wypełnieniu ankiety oraz zgodzie na wizytę przedadopcyjną. Nie wydamy pieska na łańcuch czy do kojca, dziękujemy za takie propozycje. Błagamy- może znajdzie się choć jedna- tak bardzo wyjątkowa osoba, która dostrzeże Murzynka i spojrzy w jego pełne smutku oczy, dostrzegając jego piękną, zamyśloną duszę i spokój️

ALARM DLA ZAŁAMANEGO MALUSZKA JEGO MIŁOŚĆ DO CZŁOWIEKA PRAGNIE ROZERWAĆ WIĘZIENNE KRATY KOJCA.. MALUTKA KRUCHA ISTOTKA.. TOTALNIE NIE ODNAJDUJE SIĘ W SCHRONISKU.. BARDZO SIĘ O NIEGO BOIMY.. CAŁY CZAS PŁACZE ZA KRATAMI, ROZPACZLIWIE PRÓBUJĄC WYDOSTAĆ SIĘ DO CZŁOWIEKA.. Radzio to malutki, młody, zakochany w człowieku od czubka noska po koniuszek ogonka piesek, który niedawno trafił do schroniska.. I ŚWIAT SIĘ DLA NIEGO ZAWALIŁ Jest bardzo łagodnym, delikatnym i kochanym psiaczkiem, który pragnie kontaktu z człowiekiem, każdą chwilę z opiekunem wykorzystuje na 100%, najchętniej nie schodziłby z kolan. Schronisko bardzo go przytłacza, odstawiony do kojca piszczy i nawołuje żeby zabrać go z powrotem, nie zostawiać w tym strasznym dla niego miejscu.. Radzio przy człowieku rozkwita, ogonek nie przestaje machać, uśmiech nie schodzi z pyszczka, zmienia się nie do poznania. Tak piękny jest widok gdy jest szczęśliwy i radosny, ale niestety na ten moment jest taki bardzo rzadko, bo większość czasu spędza sam, w kojcu.. RADZIO JUŻ DŁUŻEJ NIE UDŹWIGNIE TEGO CIĘŻARU. KAŻDY DZIEŃ ZA KRATAMI JEST DLA NIEGO MĘK Radzio ma ok. 4 lat, waży ok. 10-12 kg jest po kastracji mieszka w kojcu sam, ale na spacerach jest nastawiony pozytywnie do innych psów spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale do dobrego domu pomagamy w skoordynowaniu transportu możliwa jest adopcja zagraniczna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przedadopcyjną w miejscu gdzie miałby zamieszkać pies. Nie wydamy Radzia do zamieszkania w warunkach zewnętrznych, proszę tego nie proponować.

Adopcje Malamutów szukają dobrego opiekuna lub opiekuna wirtualnego dla przefantastycznego, starszego już psa husky o imieniu ORKO. Historia Orkusia, którą znamy zaczyna w momencie, w którym miał 13 miesięcy. Orko urodził się w 2012 roku. Jako roczny młody, piękny pies już mieszkał w schronisku, z którego został adoptowany przez kierownictwo Domu Pomocy Społecznej. W DPSie mieszkał blisko 9 lat. Był wsparciem dla starszych osób, lubiany przez wszystkich, głaskany i przytulany. Niestety, DPS zmienił adres, i Orko nie mógł zamieszkać w nowym miejscu. Po wielu latach stał się zbędnym balastem przywiązanym do budy. Mimo tego, że los nie był łaskawy, Orkuś ciągle ma fenomenalny charakter. Orko to uosobienie łagodności i cierpliwości. Jest pogodny, uczuciowy, przyjazny, bardzo ufny do kobiet. Jest cichy, nie wyje, nie szczeka, pozostawiony w domu - nie niszczy. Większość czasu przesypia. Ze zdrowiem Orkusia to tak, jak u seniora, raz jest lepiej, raz jest gorzej. W przeszłości wydarzyło się coś (nie wiemy co), co spowodowało, że prawe oko Orkusia jest uszkodzone. W ogóle na nie nie widzi. Dzięki wsparciu wielu osób udało nam się przeprowadzić u Orko gruntowne badania okulistyczne a później zafundować mu udany zabieg ablacji oka. Obecnie oczy Orkusia nie wymagają specjalnego traktowania. Jednak należy pamiętać, że jest praktycznie niewidomy, ostrzegać, ze się podchodzi, nie zaskakiwać, nagle nie zmieniać mu ustawienia przedmiotów w domu, nagle nie zmieniać kierunku spaceru, etc. Poza tym, Orkuś ma też problemy z układem ruchu. Czasami łapki się już uginają, czasami zaplączą, ale Orko jest wspomagany Librelą i na razie świetnie działa, bardzo poprawia komfort życia Orkusia, ułatwia spacerowanie, i poruszanie się w ogóle. Tak, Orko nie jest już młodym psem, nie jest już zupełnie zdrowy, nie poradzi sobie w każdej sytuacji. Ale mimo to, ciągle jest aktywny na tyle, na ile łapki i samopoczucie pozwalają. Ciągle uwielbia spacery, uwielbia węszyć, uwielbia być przy ludziach, dobrze odnajduje się w różnych okolicznościach, jeśli ma wsparcie człowieka. Najlepiej mu jest, kiedy ma dużo przestrzeni, kiedy nie musi się konfrontować z innymi przypadkowymi psami. Ale suczki bardzo lubi. Orko jest wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany i zabezpieczony przeciwko kleszczom. Orkuś mieszka w domu tymczasowym w okolicach Lublina. Czy stanie się cud i znajdzie się jeszcze ktoś, kto postanowi dać temu wspaniałemu psu bezpieczny dom na ostatnie lata życia? A może zechcesz zostać wirtualnym opiekunem Orkusia? Taka opcja też wchodzi w grę! Kontakt w sprawie pomocy, adopcji, adopcji wirtualnej, chęci uzyskania więcej info: Adopcje Malamutów Kasia +48**********57 w sprawie adopcji zwierząt nie odpisujemy na smsy, wiadomości i komentarze

Hucz mieszka w schronisku w Rudzie Śląskiej. Spragniony człowieka kochany staruszek wypatruje domu. HUCZ OWCZAREK NIEMIECKI WYKASTROWANY WIEK: 04/2012 WIELKOŚĆ: DUŻA WAGA: OK. 32 KG STOSUNEK DO PSÓW: NEUTRALNY, MOŻE ZAMIESZKAĆ Z SUCZKĄ STOSUNEK DO KOTÓW: NIEZNANY STOSUNEK DO DZIECI: POLECANY DO DOMU Z DZIEĆMI POWYŻEJ 12 LAT Hucz jako młody i piękny owczarek trafił do naszego schroniska wiele lat temu. Szybko znalazł dom. Rodzina po adopcji utrzymywała z nami kontakt, pies był szczęśliwy i zadbany. Jak to często bywa po latach kontakt się urwał. Wydawało nam się, że nie mamy się czym martwić. Niestety w tym roku Hucz został znaleziony na ulicy, trafił do innego schroniska, skąd został przez nas odebrany. Był zaniedbany, wychudzony, miał sierść w fatalnym stanie. Serce nam pękło na milion kawałków, nie mogliśmy uwierzyć, że to nasz były podopieczny. Człowiek go zawiódł, na szczęście nie wpłynęło to na jego podejście do ludzi. Hucz to przesympatyczny pies, który skradł serca wszystkich pracowników i wolontariuszy. Swoim charakterem na pewno zachwyci miłośników rasy. Jest psem zrównoważonym, łagodnym i zawsze przyjacielsko nastawionym do ludzi. Jego spokój i opanowanie w połączeniu z dużą mądrością sprawiają, że ciężko jest go nie pokochać. Lubi być głaskany i chętnie oddaje się pieszczotom. Ponadto szybko przywiązuje się do swojego człowieka. W pierwszym kontakcie z nową osobą nie jest wylewny, ale bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Hucz ze względu na wiek jest psem średnio aktywnym, uwielbia spacery i piesze wędrówki. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, spacery z nim to czysta przyjemność. Chodzi przy nodze i co jakiś czas spogląda w stronę opiekuna. Nie boi się przejeżdżających pociągów, ani samochodów. Bez problemu odnajdzie się w przestrzeni miejskiej, do której zapewne jest przyzwyczajony. Hucz ma neutralny stosunek do psów. Podczas spacerów nie reaguje na przechodzące obok inne czworonogi. Z pewnością może zamieszkać ze zrównoważoną suczką, może być także jedynakiem. Gdyby miał zamieszkać w domu z drugim czworonogiem psy powinny zapoznać się przed adopcją. Hucz dobrze czuje się w pomieszczeniach, potrafi utrzymywać czystość. Może zamieszkać w domu z ogrodem lub w mieszkaniu. Ze względu na wiek może zamieszkać na parterze lub w bloku z windą. Bez problemu poddaje się zabiegom weterynaryjnym i pielęgnacyjnym. Szukamy odpowiedzialnej, kochającej i przede wszystkim świadomej posiadania psa rodziny, która zapewni godne życie seniorowi. Będzie cudownym i wiernym psim przyjacielem. Mamy nadzieję, że znajdzie dom, który wynagrodzi mu stracone lata.

Hucz mieszka w schronisku w Rudzie Śląskiej. HUCZ OWCZAREK NIEMIECKI WYKASTROWANY WIEK: 04/2012 WIELKOŚĆ: DUŻA WAGA: OK. 32 KG STOSUNEK DO PSÓW: NEUTRALNY, MOŻE ZAMIESZKAĆ Z SUCZKĄ STOSUNEK DO KOTÓW: NIEZNANY STOSUNEK DO DZIECI: POLECANY DO DOMU Z DZIEĆMI POWYŻEJ 12 LAT Hucz jako młody i piękny owczarek trafił do naszego schroniska wiele lat temu. Szybko znalazł dom. Rodzina po adopcji utrzymywała z nami kontakt, pies był szczęśliwy i zadbany. Jak to często bywa po latach kontakt się urwał. Wydawało nam się, że nie mamy się czym martwić. Niestety w tym roku Hucz został znaleziony na ulicy, trafił do innego schroniska, skąd został przez nas odebrany. Był zaniedbany, wychudzony, miał sierść w fatalnym stanie. Serce nam pękło na milion kawałków, nie mogliśmy uwierzyć, że to nasz były podopieczny. Człowiek go zawiódł, na szczęście nie wpłynęło to na jego podejście do ludzi. Hucz to przesympatyczny pies, który skradł serca wszystkich pracowników i wolontariuszy. Swoim charakterem na pewno zachwyci miłośników rasy. Jest psem zrównoważonym, łagodnym i zawsze przyjacielsko nastawionym do ludzi. Jego spokój i opanowanie w połączeniu z dużą mądrością sprawiają, że ciężko jest go nie pokochać. Lubi być głaskany i chętnie oddaje się pieszczotom. Ponadto szybko przywiązuje się do swojego człowieka. W pierwszym kontakcie z nową osobą nie jest wylewny, ale bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Hucz ze względu na wiek jest psem średnio aktywnym, uwielbia spacery i piesze wędrówki. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, spacery z nim to czysta przyjemność. Chodzi przy nodze i co jakiś czas spogląda w stronę opiekuna. Nie boi się przejeżdżających pociągów, ani samochodów. Bez problemu odnajdzie się w przestrzeni miejskiej, do której zapewne jest przyzwyczajony. Hucz ma neutralny stosunek do psów. Podczas spacerów nie reaguje na przechodzące obok inne czworonogi. Z pewnością może zamieszkać ze zrównoważoną suczką, może być także jedynakiem. Gdyby miał zamieszkać w domu z drugim czworonogiem psy powinny zapoznać się przed adopcją. Hucz dobrze czuje się w pomieszczeniach, potrafi utrzymywać czystość. Może zamieszkać w domu z ogrodem lub w mieszkaniu. Ze względu na wiek może zamieszkać na parterze lub w bloku z windą. Bez problemu poddaje się zabiegom weterynaryjnym i pielęgnacyjnym. Szukamy odpowiedzialnej, kochającej i przede wszystkim świadomej posiadania psa rodziny, która zapewni godne życie seniorowi. Będzie cudownym i wiernym psim przyjacielem. Mamy nadzieję, że znajdzie dom, który wynagrodzi mu stracone lata.

Hucz mieszka w schronisku na Górnym Śląsku. Obowiązuje procedura adopcyjna. HUCZ OWCZAREK NIEMIECKI WYKASTROWANY WIEK: 04/2012 WIELKOŚĆ: DUŻA WAGA: OK. 32 KG STOSUNEK DO PSÓW: NEUTRALNY, MOŻE ZAMIESZKAĆ Z SUCZKĄ STOSUNEK DO KOTÓW: NIEZNANY STOSUNEK DO DZIECI: POLECANY DO DOMU Z DZIEĆMI POWYŻEJ 12 LAT Hucz jako młody i piękny owczarek trafił do naszego schroniska wiele lat temu. Szybko znalazł dom. Rodzina po adopcji utrzymywała z nami kontakt, pies był szczęśliwy i zadbany. Jak to często bywa po latach kontakt się urwał. Wydawało nam się, że nie mamy się czym martwić. Niestety w tym roku Hucz został znaleziony na ulicy, trafił do innego schroniska, skąd został przez nas odebrany. Był zaniedbany, wychudzony, miał sierść w fatalnym stanie. Serce nam pękło na milion kawałków, nie mogliśmy uwierzyć, że to nasz były podopieczny. Człowiek go zawiódł, na szczęście nie wpłynęło to na jego podejście do ludzi. Hucz to przesympatyczny pies, który skradł serca wszystkich pracowników i wolontariuszy. Swoim charakterem na pewno zachwyci miłośników rasy. Jest psem zrównoważonym, łagodnym i zawsze przyjacielsko nastawionym do ludzi. Jego spokój i opanowanie w połączeniu z dużą mądrością sprawiają, że ciężko jest go nie pokochać. Lubi być głaskany i chętnie oddaje się pieszczotom. Ponadto szybko przywiązuje się do swojego człowieka. W pierwszym kontakcie z nową osobą nie jest wylewny, ale bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Hucz ze względu na wiek jest psem średnio aktywnym, uwielbia spacery i piesze wędrówki. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, spacery z nim to czysta przyjemność. Chodzi przy nodze i co jakiś czas spogląda w stronę opiekuna. Nie boi się przejeżdżających pociągów, ani samochodów. Bez problemu odnajdzie się w przestrzeni miejskiej, do której zapewne jest przyzwyczajony. Hucz ma neutralny stosunek do psów. Podczas spacerów nie reaguje na przechodzące obok inne czworonogi. Z pewnością może zamieszkać ze zrównoważoną suczką, może być także jedynakiem. Gdyby miał zamieszkać w domu z drugim czworonogiem psy powinny zapoznać się przed adopcją. Hucz dobrze czuje się w pomieszczeniach, potrafi utrzymywać czystość. Może zamieszkać w domu z ogrodem lub w mieszkaniu. Ze względu na wiek może zamieszkać na parterze lub w bloku z windą. Bez problemu poddaje się zabiegom weterynaryjnym i pielęgnacyjnym. Szukamy odpowiedzialnej, kochającej i przede wszystkim świadomej posiadania psa rodziny, która zapewni godne życie seniorowi. Będzie cudownym i wiernym psim przyjacielem. Mamy nadzieję, że znajdzie dom, który wynagrodzi mu stracone lata.

Opis ofertyGDYBY SMUTEK UJĄĆ NA ZDJĘCIACH... TO WŁAŚNIE NA TYCH, KTÓRE WIDZICIE... PSI SMUTEK TO MURZYNEK... Nic dodać, nic ująć. Piękny mini labrador Murzynek to najsmutniejszy pies, jakiego poznałam. Jego oczy wyrażają smutek wszystkich schroniskowych psów. Przeszywają mnie na wskroś, śnią się po nocach, są moim wyrzutem sumienia... Bo nie umiem Ci pomóc biedny piesku... NIE UMIEM SPRAWIĆ, BYŚ ODZYSKAŁ RADOŚĆ ŻYCIA... !! BY W TWOICH PIĘKNYCH OCZACH NA MIEJSCE SMUTKU WESZŁA RADOŚĆ... Murzynek... NIEWIDZIALNY SKARB O GOŁĘBIM I PEŁNYM STRACHU SERCU... !! Siedzi bezradny ze zwieszoną główką w kącie boksu, zdruzgotany, przerażony... ma już dość... nie da rady wytrzymać dnia dłużej. !! PILNIE SZUKAMY POMOCY DLA NIEGO !! ON BEZ CZŁOWIEKA USYCHA... Młody, przepiękny Murzynek, do złudzenia przypominający mniejszą wersję labradora jest bardzo wystraszony schroniskiem, jego pełne smutku spojrzenie na długo pozostaje w pamięci... Murzynek jest poczciwym, zrównoważonym jak na swój młody wiek psiaczkiem. Jest ogromnie oddany człowiekowi, szuka w nim wsparcia i pociechy w przykrych realiach schroniska. Przytula się całym ciałkiem szukając oparcia... patrzy tak przeszywająco smutnym wzrokiem, że wydaje się jakby miał zaraz się rozpłakać. Nie wiemy skąd w nim tyle strachu, do schroniska trafił z ulicy, na pozór zadbany, ale śmiertelnie przerażony pies, może to dobrze, że nikt go nie szukał... Może jego "pan" miał ciężką rękę, może smutek Murzynka wynika nie tylko ze strachu przed schroniskiem, ale również z bolesnej przeszłości. Biedny Murzynek ma w sobie mnóstwo spokoju i opanowania, to piesek bardzo zamyślony... a jednocześnie jest w nim też wiele bólu i rezygnacji. Spójrzcie w jego mądre oddane oczy... W TYCH OCZACH WIDAĆ SAM SMUTEK... MURZYNEK JEST TAJEMNICĄ... NIE WIEMY CO GO SPOTKAŁO I DOPROWADZIŁO DO TAKIEGO STANU... ALE WIEMY JEDNO... !! !! TE SMUTNE OCZY ROZPACZLIWIE PROSZĄ O DOM, OPIEKĘ I MIŁOŚĆ CZŁOWIEKA !! !! Murzynek wtulał się w nas i zastygał na długie minuty, jakby chciał zatrzymać czas... zatrzymać nas przy sobie... Wydaje się, że życiu trzyma go jedynie nadzieja, że ktoś go zauważy i wyciągnie z tego strasznego dla niego miejsca... !! MURZYNEK JEST CUDOWNY !! Ma w sobie tyle samo strachu, co dobroci i spokoju... * Murzynek ma około 4 lat, jest średniej wielkości pieskiem, wygląda jak mniejszy labrador, waży ok. 16 kg * pięknie spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem jak i w mieszkaniu * żyje w kojcu z innymi pieskami w zgodzie, sądzimy, że powinien zgodzić się z psim "rodzeństwem" * nie znamy jego stosunku do kotów, ale jest pieskiem o łagodnym usposobieniu Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w transporcie do domku na koszt przyszłego opiekuna. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 5 1 3 0 8 1 4 7 8 Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska, oddzwonimy. Adopcja jest możliwa po wypełnieniu ankiety oraz zgodzie na wizytę przedadopcyjną. Nie wydamy pieska na łańcuch czy do kojca, dziękujemy za takie propozycje. !! Błagamy !! Może znajdzie się choć jedna, tak bardzo wyjątkowa osoba, która dostrzeże Murzynka i spojrzy w jego pełne smutku oczy, dostrzegając jego piękną, zamyśloną duszę i spokój !?

Opis ofertyGDYBY SMUTEK UJĄĆ NA ZDJĘCIACH... TO WŁAŚNIE NA TYCH, KTÓRE WIDZICIE... PSI SMUTEK TO MURZYNEK... Nic dodać, nic ująć. Piękny mini labrador Murzynek to najsmutniejszy pies, jakiego poznałam. Jego oczy wyrażają smutek wszystkich schroniskowych psów. Przeszywają mnie na wskroś, śnią się po nocach, są moim wyrzutem sumienia... Bo nie umiem Ci pomóc biedny piesku... NIE UMIEM SPRAWIĆ, BYŚ ODZYSKAŁ RADOŚĆ ŻYCIA... !! BY W TWOICH PIĘKNYCH OCZACH NA MIEJSCE SMUTKU WESZŁA RADOŚĆ... Murzynek... NIEWIDZIALNY SKARB O GOŁĘBIM I PEŁNYM STRACHU SERCU... !! Siedzi bezradny ze zwieszoną główką w kącie boksu, zdruzgotany, przerażony... ma już dość... nie da rady wytrzymać dnia dłużej. !! PILNIE SZUKAMY POMOCY DLA NIEGO !! ON BEZ CZŁOWIEKA USYCHA... Młody, przepiękny Murzynek, do złudzenia przypominający mniejszą wersję labradora jest bardzo wystraszony schroniskiem, jego pełne smutku spojrzenie na długo pozostaje w pamięci... Murzynek jest poczciwym, zrównoważonym jak na swój młody wiek psiaczkiem. Jest ogromnie oddany człowiekowi, szuka w nim wsparcia i pociechy w przykrych realiach schroniska. Przytula się całym ciałkiem szukając oparcia... patrzy tak przeszywająco smutnym wzrokiem, że wydaje się jakby miał zaraz się rozpłakać. Nie wiemy skąd w nim tyle strachu, do schroniska trafił z ulicy, na pozór zadbany, ale śmiertelnie przerażony pies, może to dobrze, że nikt go nie szukał... Może jego "pan" miał ciężką rękę, może smutek Murzynka wynika nie tylko ze strachu przed schroniskiem, ale również z bolesnej przeszłości. Biedny Murzynek ma w sobie mnóstwo spokoju i opanowania, to piesek bardzo zamyślony... a jednocześnie jest w nim też wiele bólu i rezygnacji. Spójrzcie w jego mądre oddane oczy... W TYCH OCZACH WIDAĆ SAM SMUTEK... MURZYNEK JEST TAJEMNICĄ... NIE WIEMY CO GO SPOTKAŁO I DOPROWADZIŁO DO TAKIEGO STANU... ALE WIEMY JEDNO... !! !! TE SMUTNE OCZY ROZPACZLIWIE PROSZĄ O DOM, OPIEKĘ I MIŁOŚĆ CZŁOWIEKA !! !! Murzynek wtulał się w nas i zastygał na długie minuty, jakby chciał zatrzymać czas... zatrzymać nas przy sobie... Wydaje się, że życiu trzyma go jedynie nadzieja, że ktoś go zauważy i wyciągnie z tego strasznego dla niego miejsca... !! MURZYNEK JEST CUDOWNY !! Ma w sobie tyle samo strachu, co dobroci i spokoju... * Murzynek ma około 4 lat, jest średniej wielkości pieskiem, wygląda jak mniejszy labrador, waży ok. 16 kg * pięknie spaceruje na smyczy, powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem jak i w mieszkaniu * żyje w kojcu z innymi pieskami w zgodzie, sądzimy, że powinien zgodzić się z psim "rodzeństwem" * nie znamy jego stosunku do kotów, ale jest pieskiem o łagodnym usposobieniu Przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w transporcie do domku na koszt przyszłego opiekuna. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 5 1 3 0 8 1 4 7 8 Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska, oddzwonimy. Adopcja jest możliwa po wypełnieniu ankiety oraz zgodzie na wizytę przedadopcyjną. Nie wydamy pieska na łańcuch czy do kojca, dziękujemy za takie propozycje. !! Błagamy !! Może znajdzie się choć jedna, tak bardzo wyjątkowa osoba, która dostrzeże Murzynka i spojrzy w jego pełne smutku oczy, dostrzegając jego piękną, zamyśloną duszę i spokój !?

On kompletnie nie radzi sobie w zamknięciu... Zawsze, gdy do schroniska trafia młody, a do tego tak piękny pies, zastanawiamy się, jak bardzo nieodpowiedzialnych musiał mieć właścicieli, którzy nie dość, że go nie upilnowali, skazali na poniewierkę i traumę schroniska, to nawet nie pofatygowali się, by go znaleźć... KOSZMAR. ALE MOŻE TAK MIAŁO BYĆ? MOŻE NA WŁADZIA GDZIEŚ CZEKAJĄ WSPANIALI LUDZIE... Bo Władzio potrzebuje kochającej, cierpliwej i aktywnej rodzinki, która jest gotowa na wychowanie młodego psa, w zamian dostając całą jego psią miłość, wierność i przywiązanie. Władzio za kratami jest zagubiony, zupełnie nie rozumie, gdzie i dlaczego się znalazł. Do krat dobiega pierwszy, wystawia łepek i łapki do odwiedzających, robi dosłownie wszystko, żeby tylko zwrócić na siebie uwagę ludzi... To jeszcze psie dziecko, które zupełnie nie rozumie, że jego dzieciństwo właśnie się skończyło, że za kratami jest tylko numerem... Kiedy odprowadza się Władzia do boksu i zamyka za nim kraty, płacze tak żałośnie, że ten dźwięk rozdziera nam serca na pół... Słychać go jeszcze kilka chwil po wyjeździe ze schroniska, coś okropnego... TAK BARDZO WIDAĆ, ŻE BRAKUJE MU UWAGI CZŁOWIEKA, AKTYWNOŚCI I RĄK DO GŁASKANIA. Jest energiczny, chciałby się bawić i poznawać świat, a za kratami jest to, niestety, niemożliwe... On gaśnie... Za każdym razem, gdy widzę go w schronisku, jego iskierka przygasa coraz bardziej i bardziej... On długo nie wytrzyma za kratami. Władzio ma ok. 1,5 roku, jest przysadzistym pieskiem na krótkich łapkach, waży ok. 18 kg. W kojcu mieszka sam, ale dość pozytywnie reaguje na mijane na spacerze pieski. Sugerujemy zapoznanie w schronisku przed adopcją. Niestety, nie mamy możliwości sprawdzenia go z kotami. Spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu (przy zapewnieniu odpowiedniej dawki ruchu), jak i w domu z ogrodem, gdzie w końcu wybiega się do woli. nie przepada za dotykiem w okolicy szyi, nic dziwnego... Pewnie wisiał na łańcuchu, gdy do schroniska wokół szyi miał zapięty ciasno pasek od spodni. Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, w razie potrzeby pomagamy zorganizować transport na koszt przyszłego adoptującego. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 609 - pokaż numer telefonu - Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, na pewno oddzwonimy. Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.

DZIŚ W SCHRONISKU SERCE PĘKŁO MI NA MILION KAWAŁKÓW... Przerażony i zagłodzony Junak w typie TTB - młody, piękny pies, który umarł za życia... Nigdy nie widzieliśmy u młodego psa takiego smutku i melancholii, musiał mieć straszne życie, a schronisko do końca go dobiło. Junak to przepiękny, w typie TTB, spokojny, bardzo smutny pies... !! Ale z tak straszną historią... !! Wyrzucony na wsi z samochodu, przeganiany bo "za spokojny na łańcuch". Dołączył się do grupy bezpańskich psów koczujących w polu... Zimą przy potwornym mrozie. Junak nie miał już sił, dał się odłowić... Do schroniska trafił potwornie wychudzony, można na nim policzyć nadal wszystkie żebra :-( Ale najgorszy jest jego straszny smutek... !? CO CI ZROBIŁ CzłoWIEK, PIĘKNY, KOCHANY PIESKU !? Tego Junak nam nie powie, na pewno kiedyś uda się go dokarmić... przeżył... Ale trauma została i Junak zamiast wieść życie szczęśliwego, młodego psa, wegetuje w schroniskowej budzie w smutku i apatii. JEST TAK BEZBRONNY, JAKBY PRZEPRASZAŁ ŻE ŻYJE... W tych krótkich chwilach z człowiekiem, które zdarzają się raz w tygodniu gdy wolontariusz wyprowadzi go na spacer, kładzie łebek na ręce, kolanie, błagając człowieka o litość, o to żeby był dobry, żeby nie bił, nakarmił... Ten pełen smutku pies rozkruszył nasze serca i śni nam się po nocach, gdy pomyślimy o tym co przeżywa ten przerażony biedak. A przecież w głębi duszy to taki kochany, spragniony miłości pies... Ktoś go kiedyś "złamał", a może to schronisko... Powinien radośnie bawić się piłeczką, przytulać i spacerować u boku ukochanego człowieka... A tymczasem spędza młodość w smutku i przygnębieniu, zagłodzony w schroniskowej budzie. TEN WIDOK... JEGO KOSZMAR... ŚNI MI SIĘ PO NOCACH... !! Od chwili gdy pojawił się w schronisku nie wychodził z budy... Bardzo bał się ludzi. Ale gdy Junak poznał co to spacer, pogłaskanie za uszkiem, pieszczoty i dobre słowo, BARDZO POLUBIŁ OBECNOŚĆ CZŁOWIEKA !! !! Powoli macha ogonkiem na jego widok i nieśmiało prosi o każdą chwilę atencji... Choć jest jeszcze młodym psem, jest wrażliwy, delikatny i spokojny, jakby przepraszał, że żyje... Można go określić śmiało jednym słowem... Poczciwizna Dziś przez chwilę poczuł szansę na ratunek od człowieka, a my zostawiając go znowu samego, nie mogłyśmy powstrzymać łez... Bo łzy same cisną się do oczu na widok tej kruchej nieszczęśliwej istotki - tak bardzo skrzywdzonej i porzuconej po strasznych przejściach w schronisku... Jego delikatny i wrażliwy charakter sprawia, że kompletnie nie radzi sobie w surowych i smutnych warunkach schroniska. !! TO PIES PIERWSZEJ POTRZEBY, URATUJCIE GO, BŁAGAMY !! Boimy się o Junaka, że pewnego dnia apatia i przygnębienie go pokonają... Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co czuje ten delikatny, wrażliwy i kruchy piesek. Samotny, niczyj, zamarzający, wychudzony za kratami... Patrzy tak przeszywająco smutnym i błagalnym wzrokiem... ból w jego oczach złamał moje serce... KOCHANI, JAK ZWYKLE TO W WAS JEGO NADZIEJA !! !! Musimy w końcu zakończyć koszmar tego kochającego, skrzywdzonego psa o złotym sercu... !! KAŻDE UDOSTĘPNIENIE TO SZANSA NA DOM !! POMOCY !! !! * Junak waży około 23 kg, ale jest nadal wychudzony powinien jeszcze o jakieś 5 kg więcej. * Ma ok. 2 lat. * Zaczyna spacerować, na razie bardzo powoli i niepewnie, ale sądzimy że będzie tylko lepiej i odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem. * W kojcu mieszka sam, ale neutralnie reaguje na mijane na spacerze psy, podejrzewamy, że zgodzi z innymi psami, ale sugerujemy wcześniejsze zapoznanie psów. * Nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić. Junak przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w zorganizowaniu transportu do domku na koszt przyszłego opiekuna. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Kontakt do wolontariuszki w sprawie adopcji: 6 9 2 3 4 7 9 5 8 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, tj. wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przedadopcyjną w przyszłym miejscu zamieszkania pieska. Nie wydamy Junaka do kojca i na łańcuch, proszę tego nie proponować. !! Spójrzcie w jego przeszywająco smutne oczy... Udostępnijcie !! Pomóżcie nam odbudować jego zrujnowany przez cZŁOwieka świat !!

Opis ofertyPrzerażony i zagłodzony Junak w typie TTB - młody, piękny pies, który umarł za życia... Nigdy nie widzieliśmy u młodego psa takiego smutku i melancholii, musiał mieć straszne życie, a schronisko do końca go dobiło. Junak to przepiękny, w typie TTB, spokojny, bardzo smutny pies Ale z tak straszną historią... Wyrzucony na wsi z samochodu, przeganiany bo "za spokojny na łańcuch". Dołączył się do grupy bezpańskich psów koczujących w polu Zimą przy potwornym mrozie. Junak nie miał już sił, dał się odłowić Do schroniska trafił potwornie wychudzony, można na nim policzyć nadal wszystkie żebra. Ale najgorszy jest jego straszny smutek CO CI ZROBIŁ CzłoWIEK, PIĘKNY, KOCHANY PIESKU Tego Junak nam nie powie, na pewno kiedyś uda się go dokarmić... przeżył... Ale trauma została i Junak zamiast wieść życie szczęśliwego, młodego psa, wegetuje w schroniskowej budzie w smutku i apatii. JEST TAK BEZBRONNY, JAKBY PRZEPRASZAŁ ŻE ŻYJE... W tych krótkich chwilach z człowiekiem, które zdarzają się raz w tygodniu gdy wolontariusz wyprowadzi go na spacer, kładzie łebek na ręce, kolanie, błagając człowieka o litość, o to żeby był dobry, żeby nie bił, nakarmił... Ten pełen smutku pies rozkruszył nasze serca i śni nam się po nocach, gdy pomyślimy o tym co przeżywa ten przerażony biedak. A przecież w głębi duszy to taki kochany, spragniony miłości pies... Ktoś go kiedyś "złamał", a może to schronisko... Powinien radośnie bawić się piłeczką, przytulać i spacerować u boku ukochanego człowieka... A tymczasem spędza młodość w smutku i przygnębieniu, zagłodzony w schroniskowej budzie. TEN WIDOK... JEGO KOSZMAR... ŚNI MI SIĘ PO NOCACH... Od chwili gdy pojawił się w schronisku nie wychodził z budy... Bardzo bał się ludzi. Ale gdy Junak poznał co to spacer, pogłaskanie za uszkiem, pieszczoty i dobre słowo, BARDZO POLUBIŁ OBECNOŚĆ CZŁOWIEKA Powoli macha ogonkiem na jego widok i nieśmiało prosi o każdą chwilę atencji... Choć jest jeszcze młodym psem, jest wrażliwy, delikatny i spokojny, jakby przepraszał, że żyje... Można go określić śmiało jednym słowem... Poczciwizna Dziś przez chwilę poczuł szansę na ratunek od człowieka, a my zostawiając go znowu samego, nie mogłyśmy powstrzymać łez.... Bo łzy same cisną się do oczu na widok tej kruchej nieszczęśliwej istotki - tak bardzo skrzywdzonej i porzuconej po strasznych przejściach w schronisku ... Jego delikatny i wrażliwy charakter sprawia, że kompletnie nie radzi sobie w surowych i smutnych warunkach schroniska. TO PIES PIERWSZEJ POTRZEBY, URATUJCIE GO, BŁAGAMY Boimy się o Junaka, że pewnego dnia apatia i przygnębienie go pokonają... Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co czuje ten delikatny, wrażliwy i kruchy piesek. Samotny, niczyj, zamarzający, wychudzony za kratami... Patrzy tak przeszywająco smutnym i błagalnym wzrokiem....ból w jego oczach złamał moje serce... KOCHANI, JAK ZWYKLE TO W WAS JEGO NADZIEJA Musimy w końcu zakończyć koszmar tego kochającego, skrzywdzonego psa o złotym sercu... KAŻDE UDOSTĘPNIENIE TO SZANSA NA DOM POMOCY Junak waży około 23kg, ale jest nadal wychudzony powinien jeszcze o jakieś 5 kg więcej. Ma ok. 2 lat. Zaczyna spacerować, na razie bardzo powoli i niepewnie, ale sądzimy że będzie tylko lepiej i odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem. W kojcu mieszka sam, ale neutralnie reaguje na mijane na spacerze psy, podejrzewamy, że zgodzi z innymi psami, ale sugerujemy wcześniejsze zapoznanie psów. Nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić. Junak przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w zorganizowaniu transportu do domku na koszt przyszłego opiekuna. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Kontakt do wolontariuszki w sprawie adopcji: 692 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, tj. wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przedadopcyjną w przyszłym miejscu zamieszkania pieska. Nie wydamy Junaka do kojca i na łańcuch, proszę tego nie proponować.

Opis ofertyDZIŚ W SCHRONISKU SERCE PĘKŁO MI NA MILION KAWAŁKÓW.. Przerażony i zagłodzony Junak w typie TTB - młody, piękny pies, który umarł za życia.. Nigdy nie widzieliśmy u młodego psa takiego smutku i melancholii, musiał mieć straszne życie, a schronisko do końca go dobiło. Junak to przepiękny, w typie TTB, spokojny, bardzo smutny pies.. Ale z tak straszną historią.. Wyrzucony na wsi z samochodu, przeganiany bo "za spokojny na łańcuch". Dołączył się do grupy bezpańskich psów koczujących w polu... Zimą przy potwornym mrozie. Junak nie miał już sił, dał się odłowić.. Do schroniska trafił potwornie wychudzony, można na nim policzyć nadal wszystkie żebra. Ale najgorszy jest jego straszny smutek.. CO CI ZROBIŁ CzłoWIEK, PIĘKNY, KOCHANY PIESKU Tego Junak nam nie powie, na pewno kiedyś uda się go dokarmić... przeżył.. Ale trauma została i Junak zamiast wieść życie szczęśliwego, młodego psa, wegetuje w schroniskowej budzie w smutku i apatii. JEST TAK BEZBRONNY, JAKBY PRZEPRASZAŁ ŻE ŻYJE... W tych krótkich chwilach z człowiekiem, które zdarzają się raz w tygodniu gdy wolontariusz wyprowadzi go na spacer, kładzie łebek na ręce, kolanie, błagając człowieka o litość, o to żeby był dobry, żeby nie bił, nakarmił... Ten pełen smutku pies rozkruszył nasze serca i śni nam się po nocach, gdy pomyślimy o tym co przeżywa ten przerażony biedak. A przecież w głębi duszy to taki kochany, spragniony miłości pies.. Ktoś go kiedyś "złamał", a może to schronisko.. Pewinien radośnie bawić się piłeczką, przytulać i spacerować u boku ukochanego człowieka.. A tymczasem spędza młodość w smutku i przygnębieniu, zagłodzony w schroniskowej budzie. TEN WIDOK... JEGO KOSZMAR... ŚNI MI SIĘ PO NOCACH.. Od chwili gdy pojawił się w schronisku nie wychodził z budy... Bardzo bał się ludzi. Ale gdy Junak poznał co to spacer, pogłaskanie za uszkiem, pieszczoty i dobre słowo, BARDZO POLUBIŁ OBECNOŚĆ CZŁOWIEKA Powoli macha ogonkiem na jego widok i nieśmiało prosi o każdą chwilę atencji.. Choć jest jeszcze młodym psem, jest wrażliwy, delikatny i spokojny, jakby przepraszał, że żyje.. Można go określić śmiało jednym słowem... Poczciwizna Dziś przez chwilę poczuł szansę na ratunek od człowieka, a my zostawiając go znowu samego, nie mogłyśmy powstrzymać łez.. Bo łzy same cisną się do oczu na widok tej kruchej nieszczęśliwej istotki - tak bardzo skrzywdzonej i porzuconej po strasznych przejściach w schronisku Jego delikatny i wrażliwy charakter sprawia, że kompletnie nie radzi sobie w surowych i smutnych warunkach schroniska. TO PIES PIERWSZEJ POTRZEBY, URATUJCIE GO, BŁAGAMY Boimy się o Junaka, że pewnego dnia apatia i przygnębienie go pokonają.. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co czuje ten delikatny, wrażliwy i kruchy piesek. Samotny, niczyj, zamarzający, wychudzony za kratami.. Patrzy tak przeszywająco smutnym i błagalnym wzrokiem....ból w jego oczach złamał moje serce.. Musimy w końcu zakończyć koszmar tego kochającego, skrzywdzonego psa o złotym sercu... Junak waży około 23kg, ale jest nadal wychudzony powinien jeszcze o jakieś 5 kg więcej. Ma ok. 2 lat. Zaczyna spacerować, na razie bardzo powoli i niepewnie, ale sądzimy że będzie tylko lepiej i odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem. W kojcu mieszka sam, ale neutralnie reaguje na mijane na spacerze psy, podejrzewamy, że zgodzi z innymi psami, ale sugerujemy wcześniejsze zapoznanie psów. Nie znamy jego stosunku do kotów, niestety nie mamy jak go sprawdzić. Junak przebywa w schronisku w województwie łódzkim. Pomagamy w zorganizowaniu transportu do domku na koszt przyszłego opiekuna. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Kontakt do wolontariuszki w sprawie adopcji: +48 692 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę sms z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, tj. wypełnieniu ankiety adopcyjnej i zgodzie na wizytę przed adopcyjną w przyszłym miejscu zamieszkania pieska. Nie wydamy Junaka do kojca i na łańcuch, proszę tego nie proponować.