Super psiak szuka domu

Takiego psa znaleźliśmy w lesie przy poboczu. Zdezorientowanego, z resztkami sił. Wygłodniały, łykający każdy kawałek jedzenia, z ogromną ilością odchodów pcheł i kleszczy. Na jego szyi jest stara rana od wrośniętego sznurka bądź łańcucha. Nie potrafimy sobie nawet wyobrazić przez co musiał przejść... Dzisiaj to juz tylko złe wspomnienia! Czokuś waży całe 12kg, ma około 7-8 lat i serce pełne miłości aby pokochać kogoś od zaraz! Psiak ma zaćmę, natomiast bardzo dobrze sobie z tym radzi. Nie obija się, przychodzi aby go głaskać, cieszy na każde przyjście, nie boi smyczy ani szelek, ładnie jeździ autem. To normalny wesoły psiak mimo tego co wcześniej musiał przejść. Kto zechce się przekonać? Przed adopcją zostanie wykastrowany

Taco, nasz uroczy starszy psiak, to prawdziwa radość w schronisku. Mimo swojego wieku, Taco pełen jest energii i radości życia. Jest średniej wielkości, a jego umiejętność chodzenia na smyczy czyni z niego doskonałego towarzysza na spacerach. Taco to nie tylko radosny psiak, ale także bardzo mądry. Szybko przyswaja nowe polecenia i zawsze chętnie uczestniczy w treningach. Jego inteligencja i chęć nauki sprawiają, że z łatwością możemy nauczyć go różnych sztuczek i poleceń. Ten przesympatyczny psiak jest ukochanym członkiem naszego schroniska. Wolontariusze dbają o niego z całym sercem i cieszą się z każdego uśmiechu, którym Taco nas obdarza. Jest przyjazny i łagodny wobec ludzi, a także akceptuje inne psy, dzięki czemu świetnie odnajduje się w grupowych zabawach. Nie sposób przejść obojętnie obok Taco, gdyż jego pozytywna energia i wdzięczność wobec ludzi rozgrzewają serca. Uwielbia podjadać smakołyki i z pewnością ucieszy się z każdej chwili spędzonej z kochającą rodziną. Jeśli jesteś gotowy dać dom i miłość starszemu, wspaniałemu psiakowi jakim jest Taco, zapraszamy do odwiedzenia naszego #schronisko i poznania go osobiście! Strona schroniska: www.psiakowo.com.pl Centrum adopcyjne: Chełmońskiego 31 w Łowiczu Schronisko: Piotrowice 24a (gmina Bielawy) Pomagamy w transporcie.

W schronisku od 25.07.2023r. Znajda z ul. Małobądzkiej w Będzinie. Data urodzenia: marzec 2014 Dino potrzebuje czasu, aby komuś zaufać, jak już to zrobi to uwielbia kontakt z człowiekiem, jest bardzo inteligentny i szybko się uczy. Uwielbia aportować i relaksować się przy człowieku. Na spacerze ładnie chodzi na smyczy, jest zaciekawiony innymi psami, ale raczej trzyma dystans. Jeśli jakiś pies na niego szczeka, to potrafi trzymać nerwy na wodzy i go zignorować. Zwraca dużą uwagę na swojego opiekuna i na nim głównie się skupia. Dzięki temu łatwo się z nim pracuje. Nie jest zaborczy, jeśli chodzi o jedzenie. Został odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany. Obowiązuje wizyta przed- i poadopcyjna, spacer zapoznawczy, podpisanie umowy adopcyjnej i uiszczenie opłaty schroniskowej. Kontakt: Magda 51*******78, Weronika 51*******49

Takie puchate cudo szuka chaty Wiluś szuka domku stałego lub tymczasowego. Bardzo potrzebuje Waszej pomocy więc puszczajcie jego ogłoszenie proszę gdzie się da. Wiluś to pies w wieku ok. 1,5 roku z puchatą sierścią, znaleziony na podkarpackiej wsi, ogłaszany ale nikt nie zgłosił się. Wiluś aktualnie przebywa w gminnej przechowalni ale niedługo ma jechać do złego schroniska bez wolontariatu. Teraz szuka domku. Waży ok 13 kg . Jest takim żywym sreberkiem, który zabiega o uwagę człowieka. Bardzo pozytywny pies. Pozytywnie nastawiony do innych psów. Zachowuje czystość w kojcu. Potrafi chodzić na smyczy ale chętniej by przytulał się do człowieka. Słodzinka!!! Pilnie szukamy domu stałego, jeśli ktoś by chciał dać dom tymczasowy zapewnimy karmę i opiekę vet. Jest pomoc w transporcie. 50*******68 Aga

MaszNosowy psiak szuka domu! Pies może trafić do Domu Tymczasowego. IMIĘ: Fredi WIEK: ur. 2018 rok STOSUNEK DO PSÓW: pozytywny STOSUNEK DO INNYCH ZWIERZĄT: nieznany STOSUNEK DO DZIECI: pozytywny KASTRACJA: wykastrowany WIELKOŚĆ: ok. 13 kilogramów Każdy pies oddawany przez nas do adopcji ma szczepienie przeciwko wściekliźnie oraz na choroby zakaźne, jest odpchlony, odrobaczony oraz zachipowany. DODATKOWE INFORMACJE: Fredi to psiak grzeczny, wesoły i otwarty. Lubi kontakt z człowiekiem. Nie jest nachalny, usiądzie obok i cierpliwie poczeka na chwilę głaskania. Choć chciałby mieć tych chwil więcej... Jest bardzo zgodny z innymi psiakami. Fredi ma nieoperacyjną kulawiznę lewej tylnej łapy, która nie przeszkadza mu w codziennym funkcjonowaniu. Trzeba popracować nad chodzeniem na smyczy i zachowywaniem czystości w domu. Na terenie Wrocławia możemy zaoferować pomoc behawiorysty na start :) JAK WYGLĄDA PROCES ADOPCJI? ODPOWIEDZ SOBIE NA KILKA PYTAŃ: 1. CZY JEŚLI PIES, O KTÓREGO ADOPCJĘ SIĘ STARASZ NIE JEST WYKASTROWANY, JESTEŚ W STANIE ZAPEWNIĆ WYKONANIE TEGO ZABIEGU? Jeśli z jakiś względów (np. zbyt młody wiek) zwierzak, o którego adopcję się starasz nie jest wykastrowany musisz mieć świadomość, że USTALIMY Z TOBĄ TERMIN, W KTÓRYM ZABIEG TEN BĘDZIE MUSIAŁ ZOSTAĆ WYKONANY. Sprawdzimy to, prosząc o kontakt do weterynarza, który wykonywał zabieg oraz dokumentację medyczną dotyczącą zabiegu. 2. CZY JESTEŚ GOTOWY NA UTRZYMYWANIE Z NAMI KONTAKTU PO ADOPCJI? Oddając zwierzaka w Twoje ręce, mimo wszystko na zawsze jesteśmy odpowiedzialni za jego los. JEŚLI CHCESZ ADOPTOWAĆ ZWIERZĘ I PLANUJESZ JUŻ NIGDY NIE DAĆ NAM ZNAĆ, CO U WAS SŁYCHAĆ - POSZUKAJ GDZIE INDZIEJ. Chcemy być dla Was pomocą. Czas, który spędzamy ze zwierzakami w azylu sprawia, że przywiązujemy się do siebie. Miło będzie otrzymać raz na jakiś czas zdjęcie i informację, jak wygląda Wasze wspólne życie. 3. CZY WSZYSCY DOMOWNICY WYRAŻAJĄ ZGODĘ NA ADOPCJĘ PSIAKA? Decyzja o adopcji musi być świadomą decyzją każdego członka rodziny. ZARÓWNO NA WIZYCIE PRZED ADOPCJĄ, JAK I PODCZAS ADOPCJI OBECNI MUSZĄ BYĆ WSZYSCY, KTÓRZY BĘDĄ MIESZKAĆ POD JEDNYM DACHEM Z NOWYM CZŁONKIEM RODZINY - ZWIERZAKIEM. 4. CZY JEŚLI MIESZKASZ W WYNAJĘTYM MIESZKANIU, WŁAŚCICIEL WYRAŻA ZGODĘ NA POJAWIENIE SIĘ W NIM PSA? W sytuacji, kiedy wynajmujesz nieruchomość prosimy, żebyś przygotował pisemną ZGODĘ WŁAŚCICIELA NA POJAWIENIE SIĘ ZWIERZAKA W DOMU wraz z numerem telefonu. 5. CZY JEŚLI MIESZKASZ W DOMU TEREN WOKÓŁ NIEGO JEST WYSTARCZAJĄCO DOBRZE OGRODZONY? Jeśli decydujesz się na adopcję zwierzaka mieszkając w domu z ogrodem pamiętaj, że TEREN DOOKOŁA MUSI BYĆ OGRODZONY. 6. CZY JESTEŚ GOTOWY, ŻEBY ZWIERZĘ STAŁO SIĘ PEŁNOPRAWNYM CZŁONKIEM RODZINY? ZWIERZĘTA WYDAJEMY TYLKO DO MIESZKANIA LUB DOMU. Jeśli szukasz psiaka na podwórko lub do kojca, musisz poszukać gdzie indziej. 7. CZY ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ, ŻE ZACHOWANIE PSA PO ADOPCJI MOŻE ULEC ZMIANIE? Psy to istoty żywe, których zachowanie pod wpływem różnych bodźców z zewnątrz może ulec zmianie. Adoptując psa musisz być tego świadomy oraz brać pod uwagę ewentualność współpracy z behawiorystą. DOWOZIMY ZWIERZAKI DO ADOPCJI NA TERENIE CAŁEGO KRAJU – CZY ADOPCJA JEST DARMOWA? Adopcja z naszego azylu jest darmowa. Jeśli dowozimy do Ciebie zwierzaka zapytaj czy zwrócić nam koszty dojazdu lub czego akurat potrzebujemy. Może kupisz nam karmę lub coś co sprawi, że nasza podróż z Twoim pupilem nie obciąży budżetu Azylu. KOLEJNY KROK TO KONTAKT Z NAMI: 1. Nie odpisujemy na wiadomości internetowe i komentarze, preferujemy kontakt wyłącznie telefoniczny bądź smsowy. 2. Jeśli numer nie odpowiada – napisz SMS z informacją w sprawie jakiego psiaka dzwonisz – oddzwonimy bądź napiszemy sms! Podczas rozmowy telefonicznej zadamy Ci pytania, które pomogą nam zorientować się, czy psiak, o którego adopcję się starasz jest dobrym kandydatem dla Ciebie, jeśli nie – pomożemy Ci wybrać psiaka, który pasuje do Twoich oczekiwań i którego oczekiwania jesteś w stanie spełnić, żebyście oboje byli szczęśliwi. Później ustalimy z Tobą termin wizyty przedadopcyjnej. Przed wizytą możesz przyjechać do azylu i poznać zwierzaka. Sami dużo jeździmy, więc być może jest możliwość, żebyśmy umówili się u Ciebie. Zastrzegamy sobie prawo do ponownego kontaktu tylko z wybranymi osobami. JESTEŚ GOTOWY? ADOPTUJ MALUCHA! TELEFON W SPRAWIE ADOPCJI: 60*******54, 50*******56 (jeśli nie widać podanych numerów telefonów - prosimy zobaczyć ostatnie zdjęcie w ogłoszeniu) Poniedziałek – piątek w godzinach 10:00-18:00 www.ratujemyzwierzaki.pl/masznosa

Opis ofertyPies znaleziony w lesie... Żadna nowość w empatycznej i pełnej miłosierdzia Polsce. Misiu został znaleziony w lesie pod Inowrocławiem. Okazało się, że błąkał się dość długo. Udzielona pierwsza pomoc weterynaryjna, kroplówki, usuwanie kleszczy, badania, wykluczyły choroby czy uszkodzenia. Nie licząc wyczerpania, odwodnienia, wygłodzenia oraz tęsknoty - psu nic nie dolegało. Ukazało się ogłoszenie i znalazł się pierwszy właściciel psa. Jak wiele osób - oddał go w dobre ręce. Było to w czerwcu 2023 roku. Oddał psa z powodu alergii dziecka i wierzył, że osoba, która psa bierze, to właściwy wybór. Nie wiemy, kto zaadoptował psa, bo nie ma namiarów na tę osobę, nie było umowy. Ogrom tak nieprzemyślanych i niesprawdzonych adopcji to norma w Polsce. Samochód sprzedajemy na umowę. A życie zwierzęcia umowy pisemnej nie wymaga? Poprzedni właściciel Misia zna już swój błąd. Żałuje, że czasu nie da się cofnąć. Misiu został odrobaczony, przebadany, zaszczepiony, zachipowany i wykastrowany. Teraz już nie szuka dobrych rąk. Mieszka w hoteliku i potrzebuje odpowiedzialnego i świadomego domu. W dobrych rękach już był. Skończyło się w lesie... Zaadoptuj Misia. Kocha całym sercem i ze wszystkich sił... Misiu to bardzo wesoły i towarzyski pies. Otwarty na kontakt z człowiekiem i innymi psami. Potrafi chodzić na smyczy, zachowuje czystość, nie niszczy. Ma ok. 1,5 roku. Waży 13 kg. Obecnie przebywa w hotelu pod Warszawą. Kontakt w sprawie jego adopcji: 601 92 56 95 Obowiązuje ankieta przed adopcyjna.

Opis ofertySKAZANY ZA NIEWINNOŚĆ PRZYWIĄZANY DO DRZEWA W LESIE.. TO CUD ŻE ŻY BUIL ZWANY BULLIM - CUDOWNY PIES O ZŁOTYM SERCU NIE PROSI LECZ BŁAGA O DOM Buili to młodziutki psiak w typie ras ttb, ma ok. 2 lat, trafił do schroniska niedawno... z lasu, gdzie przywiązał go jego "pan" zostawiając na pewną śmierć. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czuł ten cudowny, delikatny i tak bardzo wrażliwy psiak, przerażony czekając na ratunek i umierając ze strachu, głodu i samotności pośrodku niczego.. Ogarnia mnie ogromna złość na to, że wyrządzono taką krzywdę psu o tak cudownym charakterze.. PORA ZMIENIĆ JEGO SMUTNY LOS, NIE POZWÓLMY MARNOWAĆ JUŻ ANI JEDNEGO DNIA PORA NA DOBREGO CZŁOWIEKA I DOBRE ŻYCIE Built to przepiękny pies, ma piękną, smukłą, wyprostowaną sylwetkę, cudowne wiecznie wpatrzone w człowieka oczy. Powinien być dumą każdego opiekuna... naprawdę nie możemy zrozumieć jak można było tak okrutnie potraktować tego pięknego i dobrego psa. Najwspanialszy u Bulliego jest zdecydowanie charakter❗ To psiak przesympatyczny, przemiły, grzeczny, łagodny i całkowicie oddany człowiekowi, każdą chwilę u jego boku wykorzystuje na 100%, uwielbia wszelkie przytulasy, głaski, mamy wrażenie, że zanim się poznaliśmy miał tak nikły kontakt z człowiekiem, że teraz nie może się nim nacieszyć.. Built pięknie spaceruje, jedynie odrobinę ciągnie, spragniony wolności, bo całe dnie spędza w małym kojcu... Jest bardzo mądry i pojętny, pełen młodzieńczej radości i zapału, świetnie współpracuje z opiekunem. Przed nim tak wiele pięknych lat... Nie powinien zmarnować już ani jednego dnia w strasznym miejscu, do którego trafił... za kraty. Built ma około 2 lat Waży ok 25 kg Mieszka w kojcu sam, ale raczej reaguje neutralnie na mijane w schronisku psy, gdyby miał mieć psie "rodzeństwo", sugerujemy wcześniejsze zapoznanie Spaceruje na smyczy, sądzimy że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem Niestety nie znamy jego reakcji na koty i nie mamy jak jej sprawdzić Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: +48 609 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Piesek przebywa w schronisku w woj. łódzkim. Możemy zorganizować transport na koszt adoptującego. Możliwa jest adopcja zagraniczna.

Ponownie zwracamy Waszą uwagę na Naszego Reksia! Może tym razem uśmiechnie się do niego szczęście. Imię: Rex Wiek: ok. 4lat Waga: ok. 20kg Szczepienie: Tak Chip: Tak Kastracja: Tak Choroby: Nie Reksik to wspaniały, pogodny, przyjazny i energiczny pies! Wspaniale czuje się w towarzystwie człowieka - domaga się głaskania, lubi spacery w towarzystwie wolontariuszy, uwielbia bawić się piłkami, szarpakami czy gryzakami. W kontakach z innymi psami jest bezproblemowy. Nie atakuje, zaprasza do zabawy, bardzo lubi towarzystwo innych psów. Czasami bywa nachalny, ale interwencja opiekuna wystarcza. To naprawdę cudowny psiak, który czeka na dom już całkiem długo.. Pomóż Reksowi znaleźć kochającą rodzinę - polub post, skomentuj go, udostępnij. Psiak przebywa w Przytulisku w Kłodawie powiat Kolski.

Opis ofertyZagraj z Lutkiem w Psiego Totka. W komorze maszyny losującej znajduje się 49 równo ułożonych kul. Komora maszyny losującej jest pusta. Następuje zwolnienie blokady. Rozpoczynamy losowanie. Nagroda tym razem nie jest pieniężna. Nagrodą jest DOM. Prawdziwy dom! Trzy lata temu, gdy Lutek przychodził na świat, już raz wygrał na loterii, wtedy wygrał urodę, czy teraz szczęście uśmiechnie się do niego po raz drugi? Lutek jest młodziutki, jego wiek określany jest na 3 lata i kompaktowy (waży około 15 kilogramów, sięga przed kolano). Jest przepiękny! Z sylwetki przypomina buldoga, potrafi leżeć charakterystycznie "na żabę", a jak wystawia język robią mu się urocze zmarszczki. Lutek nie miał łatwego życia, najpierw na łańcuchu, "jego Pan" tak go kochał, że wlał mu tak, że złamał mu ogon, który trzeba było amputować (został mu mały ogonek). Jakimś cudem się z tego łańcucha zerwał, ale trafił z deszczu pod rynnę, półtora roku przesiedział w schronisku owianym bardzo złą sławą. W chwili obecnej przebywa w domu tymczasowym na wsi pod Wrocławiem. Jaki jest Lutek? To trochę taki wyrośnięty szczeniak, który nie znał otaczającego świata. Nie wiedział, co to legowisko, smycz, samochód, zabawka, sprzęty domowe itd. Wszystkiego nauczył się w domu tymczasowym, w którym mieszka ze stabilnym pieskiem*, którego kocha miłością wielką (akceptuje absolutnie wszystkie psy) i kotem, którego w pełni toleruje, nie zaczepia. Nie ma w nim grama agresji, zarówno w stosunku do innych zwierząt, jak i ludzi. Można mu dosłownie włożyć rękę między zęby! W domu to CUDO nie pies! Jest bardzo grzeczny i karny, wystarczy raz powiedzieć "nie" na jakieś zachowanie, którego nie akceptujemy. Pięknie zostaje sam w domu, nie niszczy, nie wyje, trzyma czystość. Lutek jest "wygodnym pieskiem", jest młodziutki i chętnie pójdzie na długi spacer, ale jeśli z jakiegoś powodu spacer będzie krótszy (pogoda, cokolwiek) nie będzie demolował domu, położy się grzecznie w legowisku. Bardzo lubi się bawić i przytulać. Chętnie bawi się z psem rezydentem, ale potrafi się też zająć sobą i bawić się w pojedynkę (ma ulubioną zabawkę). Jest łasuchem, przy misce nie grymasi, wszystko zjada z przyjemnością. Wypuszczony do ogrodu biega z radością, chętnie aportuje zabawkę, równie chętnie wychodzi na spacer, ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie, słucha opiekuna. Spacerując w spokojnej okolicy korzysta z uroków spaceru, węszy, jest ciekawy i zadowolony. Chodząc przy ruchliwej ulicy jest trochę niepewny, co wynika z faktu, że nigdy wcześniej nie widział tylu samochodów na oczy. Robi postępy w tym aspekcie, jest coraz lepiej, a jedyne co jest tu potrzebne to czas i cierpliwość. Czego potrzebuje Lutek? Chętnie zamieszka w spokojnej okolicy (adopcja do centrum dużego miasta będzie wymagała od opiekuna pracy, aby pomóc Lutkowi przyzwyczaić się do nowych warunków [hałas], co nie znaczy, że w dużym mieście zamieszkać nie może, szczególnie w spokojniejszej dzielnicy). Bardzo chętnie zamieszka z psem (obu płci, każdej wielkości), może zamieszkać z kotem, nie będzie go ganiał. Może zamieszkać także ze starszymi dziećmi (takimi, które będą rozumiały, że piesek może na początku bać się gwałtownych ruchów i będą respektowały jego granice). To czy zamieszka w domu, czy w mieszkaniu jest rzeczą wtórną. Najważniejsze jest, by jego przyszły właściciel go kochał, głaskał i chodził na spacerki! Lutek przebywa w Mietkowie (koło Sobótki), pod Wrocławiem. Jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony, posiada chip. Kontakt w sprawie adopcji: 502 - pokaż numer telefonu - W przypadku adopcji obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej oraz wizyta przed i po adopcyjna.

LIPTON - wspaniały rezolutny psiaczek szuka swojego miejsca na ziemi. Lipton to wyjątkowo pozytywnie nastawiony do świata i ludzi psi kawaler :) Kocha wszystkich i wszystko, nowo poznanych ludzi wita z ogromną radością mając nadzieję, że to właśnie oni pokochają go najbardziej na świecie i zabiorą ze schroniska. Wcześniejsze życie nie rozpieszczało Liptonka, przez długi czas mieszkał w opuszczonym budynku, a kontakt z człowiekiem był sporadyczny. Mimo tego nie zatracił pogody ducha i wiary w dobroć człowieka. Lipton ma około 8 lat, waży ok 10 kg, jest po kastracji, odrobaczony i odpchlony. Uczy się chodzić na smyczy. Z pewnością odnajdzie się zarówno w domu z ogrodem, jak i w bloku. Szukamy domu, w którym będzie pełnoprawnym członkiem rodziny, nie zostanie wydany na podwórko do budy. Przebywa w okolicach Wielunia, woj. łódzkie. Kontakt w sprawie adopcji: 609 - pokaż numer telefonu -

NERO - porzucony jak zbędny śmieć, nikomu niepotrzebny, właścicielom zmieniła się sytuacja życiowa i w nowym świecie nie było dla niego miejsca A ON TAK PRAGNIE CZŁOWIEKA Udało nam się awaryjnie go zabezpieczy, szuka teraz prawdziwego człowieka, który mimo problemów i przeciwności losu go nie zawiedzie NERO - rezolutny wesołek który zawsze stoi pierwszy przy człowieku w kolejce do głaskania. Psiak jest fantastyczny. Otwarty, dążący do kontaktu, wręcz sam go inicjuje. W skrócie można napisać, że od razu pcha się na kolana i chce dawać buziaki Nero niestety jest typem uciekiniera, żadne ogrodzenie nie jest dla niego przeszkodą, najlepsze jest to, że nie robi tego aby faktycznie uciec ale po odzyskaniu wolności przybiega z innej strony Dlatego ważne aby przez czas aklimatyzacji w nowym miejscu mocno go pilnować Nero ma 3 lata, waży 12 kg jest typem niskopodłogowca Bez problemu dogaduje się z innymi psami, bez względu na wielkość czy płeć Do nowego domu zostanie wydany zaszczepiony i zaczipowany Przebywa w okolicach Wielunia, pomagamy w skoordynowaniu transportu do nowego domu Kontakt w sprawie adopcji 609 - pokaż numer telefonu -

Mailo czeka na dom! Mailo to jeden z trzech psów odebranych z złych warunków :( krótki, ciężki łańcuch wokół szyi, tragiczna buda i obok, człowiek,, który był jego przekleństwem... ale dla Maila to już przeszłość. Obecnie przebywa w domu tymczasowym. Mailo jest cudowną i magiczną mieszanką łagodności, radości, spokoju. Uwielbia pieszczoty, przytulanie się. Szukamy dla Maila wspaniałego i równie jak On wyjątkowego domu, w którym zostanie otoczona miłością i będzie członkiem rodziny. W pierwszym kontakcie z nowo poznaną osobą, jest lekko wystraszony ale jak ktoś wykaże mu troszkę zainteresowania od razu zdobędzie jego serce Jest to pies, który bardzoooo przywiązuje się do człowieka Wspaniały towarzysz i przyjaciel na całe życie Mailo to jeszcze młodziutki około 3 letni pies ważący dokładnie 15 kg. Ma przyjacielski stosunek do psów, kotów i każdego człowieka jak i dzieci. Potrafi chodzić na smyczy, w domu nie niszczy, nie brudzi, utrzymuje czystość. Jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zachipowany, wykastrowany. Mailo przez zaniedbanie przez poprzedniego właściciela ma uraz w prawej łapce i lekko utyka ale nie przeszkadza mu to w niczym. Do nowego domu zostanie wydany z pełną diagnostyką. Obowiązuje wizyta, umowa. Okolice Częstochowy woj. Śląskie Tel. 695 - pokaż numer telefonu -

KOCHANA CIOCIU.. WIEM ŻE JESTEM TYLKO ZWYKŁYM.. POSPOLITYM.. BYLE JAKIM KUNDLEM.. PO CO W OGÓLE MNIE POKAZUJESZ LUDZIOM, KOCHANA CIOCIU? PRZECIEŻ ONI NAWET NA MNIE NIE SPOJRZĄ.. Przecież widzę, że do domku idą tylko te śliczne, malutkie, w typie rasy pieski... A na mnie odwiedzający nas ludzie nawet nigdy nie spojrzeli.. Chociaż ja tak bardzo kocham ludzi, jestem jeszcze dzieciak... grzeczny, miły, łagodny, spokojny.. Ale już zdążyłem nauczyć się, że ludzie nie patrzą sercem.. Wiem, że jestem skazany na wieczność za kratami Ciociu, jestem tylko zwykłym nic nie znaczącym dla nikogo kundlem.. Cierpię i będę cierpieć w samotności, marząc o ukochanym człowieku, wyobrażę sobie, że jest tu obok mnie i będzie trzymać mnie za łapkę, dopóki nie odejdę niechciany za kratami. JEST TAKI PIES JAK SZARIK.. Jeszcze młodziak, psi dzieciak... niewidzialny dla ludzi skarb, któremu życie odbierają kraty.. Jeden z wielu...pospolity z wyglądu.. omijany, niedostrzeżony.. Nikt nigdy nie zatrzymał na nim dłużej wzroku, jakby był niewidzialny.. A on nadal z całych sił błaga o każdą sekundę uwagi, wisi wręcz na kratach ciasnego kojca całymi dniami i płacze, błagając o obecność przy nim człowieka... Choć na chwilkę, choć dotknąć łapki, pogłaskać, szepnąć miłe słowo, dla człowieka to minuta, góra dwie, a dla Szariczka jedyne piękne momenty w jego nędznym życiu. I TAK SZARIK PRZYJĄŁ ROLĘ PSA ZAPOMNIANEGO PRZEZ LUDZI I ŚWIAT.. Rolę psa, który żebra o to, by choć na chwilę na niego spojrzeć... o okrutny losie Szarok to ucieleśnienie dziecięcej ufności, oddania, łagodności, ciepła i niezmierzonej miłości do człowieka. W tych krótkich chwilach bliskości człowieka widzi jedyny sens życia... Wtula się w wolontariuszkę, podaje łapkę, kładzie główkę w dłoń i zamiera w bezruchu...chcąc zatrzymać ten moment na zawsze.. W kojcu marnieje, spuszcza łebek, a w jego mądrym melancholijnym spojrzeniu widać tęsknotę i sam smutek... CHOĆ JEDNA, TAK WYJĄTKOWA jak sam Szariś osoba, która dostrzeże jaki jest wyjątkowy i spojrzy na jego piękne diamentowe wnętrze? Szariczek ma w sobie morze ciepła i miłości do człowieka, ale nadziei niestety już nie ma.. Mimo, że nie jest nachalny, nie chce się narzucać, bardzo pragnie kontaktu, za ten bliski kontakt z ludźmi oddałby wszystko. JEST WYJĄTKOWY Ma w młodym serduchu morze miłości, wierności, jest oddany i łagodny, ale przede wszystkim przygnębiająco smutny... A to przecież chodząca dobroć i radość, gdy widzi swoją miłość życia - człowieka.. Spacery z nim to przyjemność, co chwila rozgląda się wokół i szuka wzrokiem opiekuna, by upewnić się, że ktoś na pewno jest przy nim.. Bardzo polubił głaski i przytulasy, ale jednak zabiega o nie nieśmiało... Jakby nadal nie dowierzał, że ktoś może się nim interesować, że dla kogoś może w końcu coś znaczyć.. Choćby najmniejszy kontakt z ludźmi jest dla niego jak wygrana na loterii, pogłaskanie i każdy miły gest budzi za każdym razem niedowierzanie KOCHANI, W WAS JEGO JEDYNA NADZIEJA POKAŻMY SZARIKOWI, ŻE ISTNIEJE ŚWIAT POZA SCHRONISKIEM.. POKAŻMY, ŻE LUDZIE PATRZĄ RÓWNIEŻ SERCEM I DOSTRZEGĄ JEGO CUDOWNĄ DUSZĘ PSIEGO ANIOŁA Szarik ma ok. 1,5 roku, jest średniej wielkości pieskiem, waży ok. 17 kg, jego ciocie są w stanie go jeszcze podnieść (tak, zdarzało się wziąć to cudo na ręce Siedzi w kojcu sam, ale neutralnie reaguje na mijane na spacerze pieski, sugerujemy wcześniejsze zapoznanie jeśli miałby mieć psie "rodzeństwo" Spaceruje, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem Nie znamy jego stosunku do kotów i niestety nie mamy jak go sprawdzić, ale to piesek o łagodnym usposobieniu Przebywa w schronisku w województwie łódzkim, pomagamy skoordynować transport na koszt adoptującego Możliwa jest adopcja zagraniczna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 60*******48 Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw smsa

Flap wraz że swoim bratem Flipem trafił pod nasze skrzydła kilka tygodni temu. Na początku był bardzo przerażony nowym miejscem, nowymi ludźmi. Dzisiaj to już inny psiak. Lubi przytulanie, głaskanie po brzuchu i za uchem. Jeszcze trochę boi się spacerów na smyczy, ale z dnia na dzień idzie mu coraz lepiej. Fajnie dogaduje się z innymi psami, ale nie wszystkimi - wybiera sobie towarzystwo do zabawy. Flap to młody psiak - ma około roku. Jest mały (waży 8kg). Ma śliczną mięciutką sierść i śmieszne oklapnięte uszy. Jest zaszczepiony, zachipowany i odrobaczony. Przed nim kastracja. Nie wydajemy psów na dwór ani na łańcuch. Obowiązuje procedura adopcyjna (ankieta, wizyta przed adopcyjna, umowa)

BENIO - maleństwo skazane na pewną śmierć Błagamy o DOM DLA BENIA ! DOZNAŁ DUŻO ZŁEGO... KRZYWDY i BÓLU I.. bardzo potrzebuje pomocy Psiaczek został znaleziony w lesie w zawiązanym worku :( Cud, że trafił na dobrą duszę która zainteresowała się jego losem...tylko dlatego jeszcze żyje Potrzebuje odpowiedzialnego domu żeby zaczął w końcu żyć... Na początku jest bardzo nieufny, obszczekuje i ucieka. skrzywdzony przez Jest psem bardzo terytorialnym, nikogo się nie boi. Maluszek uważa że jest dobermanem ;) Kiedy już przekona się do nowego opiekuna, staje się strasznym pieszczochem. Preferujemy dom z ogrodem :) To przekochany psiak, który potrzebuje czasu żeby zaufać. Benio jest w trakcie nauki chodzenia na smyczy. Jego relacje z innymi psami są bardzo różne, chłopak ma indywidualne podejście ;) jeśli w nowym domu są już pieski, zalecamy wcześniejsze zapoznanie. Benio ma około 3 lat Waży około 10 kg Jest po kastracji, zaszczepiony i odrobaczony Przebywa w okolicach Łowicza, domku szuka w całej Polsce Kontakt w sprawie adopcji 796 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.

Grysiek Tygrysiek poleca się do adopcji! :) wiek: około 3 - 4 lata waga: około 15 kilogramów Grysiek od kilku miesięcy mieszka w domu tymczasowym we Wrocławiu. Wcześniej zamieszkiwał schroniskową budę, z której prawie nie wychodził. Nie wiemy, w jakich okolicznościach trafił do schroniska. Na co dzień jest spokojny, wrażliwy, zgodny z psami i innymi zwierzętami. Ładnie chodzi na smyczy, chętnie wychodzi na spacery. W domu nie sprawia żadnych problemów, zachowuje czystość, nie niszczy. Szukamy dla Gryśka raczej spokojnego domu, idealnie byłoby gdyby zamieszkał z innym, stabilnym emocjonalnie psem. Trudno przychodzi mu odnalezienie się w nowej sytuacji i poznawanie nowych ludzi, przyszli opiekunowie muszą wykazać się cierpliwością i dać mu trochę czasu. Kontakt w sprawie adopcji pod numerem telefonu: 732 - pokaż numer telefonu - Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy. Zainteresowanych adopcją zapraszamy na spacer zapoznawczy.

Opis ofertyCudowny 2-letni piesek, jeszcze psie dziecko, poleca się do adopcji Luisek jest wesoły, przyjazny, otwarty i energiczny, uwielbia długie spacery aktywne zabawy oraz towarzystwo innych piesków. Widać, że bardzo brakuje mu miłości i własnych rąk do głaskania. Chciałby się bawić i poznawać świat, a za kratami jest to niestety niemożliwe.. Na zdjęciach nie wiedział czym się najpierw zająć, czy cieszyć się wolnością czy witać ze wszystkimi, tak bardzo chciałby wydostać się zza krat.. Czy ktoś zechce zakochać się w tak cudownym piesku? Dać mu prawdziwy dom którego nigdy nie posiadał? Jest młody, ale niezauważalny bo przeciętny... Nie jest yorkiem, pudelkiem, ale jest przecież ślicznym, kochającym kundelkiem. Nie pozwól mu dużej zostać w schronisku aby nie stracił swojej pozytywnej energii Schronisko to nie miejsce dla takiego skarba Dlatego bardzo prosimy o dom dla Luisa Jest cudoooowny, fantastyczny i baaaardzo chciałby zamieszkać już w swoim prawdziwym dobrym domu Luis ma około 2 lat Waży około 15 kg Jest po kastracji Mieszka w kojcu z innymi pieskami, jest zgodny, podejrzewamy, że może mieć psie "rodzeństwo" Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, w razie potrzeby pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna Możliwa jest adopcja zagraniczna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 784 - pokaż numer telefonu - Jeśli nie odbieramy prosimy o smsa z imieniem psa. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, szczegóły wyjaśni wolontariuszka.

BOGUŚ TO NIEWIELKI, PRZEKOCHANY MŁODZIUTKI PSIACZEK, KTÓRY KOCHA CZŁOWIEKA WRĘCZ SZALENIE... I ROZPACZ ROZRYWA MU SERCE... Wtula się całym swoim niewielkim ciałkiem, błagalnym wzrokiem prosi o łaskę... i miłość... TEN UROCZY PSIACZEK TOTALNIE NIE ODNAJDUJE SIĘ W SCHRONISKU... BARDZO SIĘ O NIEGO BOIMY... CAŁY CZAS PŁACZE ZA KRATAMI, ROZPACZLIWIE PRÓBUJĄC SIĘ WYDOSTAĆ DO CZŁOWIEKA... Boguś to niewielki piesek w wieku ok. 2 lat, który niedawno trafił do schroniska... I ŚWIAT SIĘ DLA NIEGO ZAWALIŁ. Jest bardzo łagodnym, delikatnym i kochanym psiaczkiem, który pragnie kontaktu z człowiekiem, każdą chwilę z opiekunem wykorzystuje na 100%, najchętniej nie schodziłby z kolan... Schronisko bardzo go przytłacza, odstawiony do kojca piszczy i nawołuje, żeby zabrać go z powrotem, nie zostawiać w tym strasznym dla niego miejscu... Boguś przy człowieku rozkwita, ogonek nie przestaje machać, uśmiech nie schodzi z pyszczka, zmienia się nie do poznania... Tak piękny jest widok, gdy jest szczęśliwy i radosny, ale niestety na ten moment jest taki bardzo rzadko, bo większość czasu spędza sam, w kojcu... KOCHANI, WYRWIJMY TEGO CUDOWNEGO PSIAKA ZZA KRAT. TAK WRAŻLIWA PSYCHIKA NIE PORADZI SOBIE W SCHRONIKU... NIE UDŹWIGNIE TEGO CIĘŻARU... KAŻDY DZIEŃ ZA KRATAMI JEST DLA NIEGO MĘKĄ. Boguś ma ok. 2 lat. Waży ok. 14 kg, ma piękną miękką sierść. Mieszka w kojcu sam, ale do mijanych na spacerze psów jest nastawiony bardzo pozytywnie, powinien zgodzić się z psim towarzystwem. Nie znamy jego stosunku do kotów, ale jest pieskiem o bardzo łagodnym usposobieniu. Przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna. Możliwa jest adopcja zagraniczna. Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 666 - pokaż numer telefonu - Jeśli nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska, na pewno oddzwonimy. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety i zgodzie na wizytę przed adopcyjną. Nie wydamy pieska na łańcuch czy do kojca.

Opis ofertyCIOCIU, TAK BARDZO PROSZĘ.. ZABIERZ MNIE STĄD, JA NIE CHCĘ TU BYĆ JESTEM PRZECIEŻ DOBRYM PIESKIEM.. POMOCY, CIOCIU.. CUDO, NIE PIES TERI W TYPIE TERIERA - OGROM PSIEJ MIŁOŚCI W DROBNYM, RADOSNYM CIAŁKU Do schroniska trafił niedawno ok. 2 - letni młodziutki, uroczy i radosny piesek w typie teriera - Teri. PRZEPIĘKNY TERI ROZKOCHAŁ NAS W SOBIE OD PIERWSZEJ WSPÓLNEJ CHWILI Jest rozkosznym przytulasem, który cieszy się z każdej wspólnej chwili z człowiekiem, rozdając buziaki i nieustannie merdając ogonkiem.. Czarował nas jak tylko mógł, kładł się na plecach i zachęcał do zabawy, aż nadszedł dramatyczny dla nas, ale przede wszystkim dla niego moment.. Powrót za kraty schroniskowego kojca.. Za każdym razem gdy wraca do kojca, nie może pogodzić się z zamknięciem, rozpaczliwie próbuje zwrócić na siebie uwagę i wydostać się by znów móc spędzić z człowiekiem choć kilka chwil.. Teri to prawdziwy SUPERpies, kocha ludzi całym swoim serduszkiem i chce poznawać świat, jak najszybciej, jak najpełniej, chce czerpać z każdego wyjścia z kojca pełnymi garściami, jest wtedy taki radosny, chce się bawić, biegać.. Ma w sobie tyle pozytywnej energii i radości życia. GDY PATRZYMY NA TO CUDEŃKO.. Do głowy przychodzi jedna myśl: "Co Ty tu jeszcze robisz piesku? Jak taki cudny, przepiękny wręcz pies trafił do schroniska... Może nie udał się prezent dla dziecka, może coś pogryzł w domu i się go pozbyto⁉️ Nie znamy jego przeszłości, ale wiemy, że przed nim całe życie, więc wspólnie namalujmy mu piękną przyszłość Teri ma ok. 2 lat, waży ok. 15kg jest po kastracji spaceruje na smyczy, sądzimy, że odnajdzie się zarówno w mieszkaniu, jak i w domu z ogrodem powinien być raczej jedynym psem w domu nie znamy jego stosunku do kotów i nie mamy jak go sprawdzić przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: +48 609 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Adopcja jest możliwa po procedurze adopcyjnej, czyli wypełnieniu ankiety oraz wizycie przedadopcyjnej w miejscu gdzie pies miałby zamieszkać. Nie wydamy pieska do budy, proszę nie proponować dla niego takich warunków.

Opis ofertySylwester DO ADOPCJI To średniej wielkości, gładkowłosy, maści rudej psiak. Przybłąkał się na podwórko dobrych ludzi. Niestety nie mogli go zatrzymać- tak znalazł się w schronisku. Sylwester to prawdziwa torpeda, która na spacerach włącza turbodoładowanie. Jest szybki, energiczny i wszędzie go pełno. Ulubionym atrybutem Sylwka jest piłka, za którą niesamowicie kocha biegać! Ten czas gdy idziemy z nim na pole i wyciągamy piłkę jest najszczęśliwszym czasem w jego schroniskowym życiu. Ale aby jego życie mogło na co dzień być szczęśliwe Sylwek musi znaleźć swojego człowieka z którym będzie latał za piłką wtedy kiedy będzie chciał. On jest bardzo znudzony siedzeniem w schroniskowym boksie, to psiak, który chce odkrywać świat i podążać za człowiekiem łapa w nogę. Jest bardzo pozytywny, wpatrzony w człowieka, gdy znajdzie swojego na pewno pokocha go całym sercem. Uwielbia pieszczoty. A podczas wybiegania na spacerze szeroko się uśmiecha wystawiając na wierzch długi jęzor i wszystkie ząbki, wyglądając jak wampirek z kłami na wierzchu. Nie przejawia żadnej agresji ani do ludzi, ani do zwierząt, obecnie mieszka z drugą sunią w boksie i super się z nią dogaduje. Będzie świetnym przyjacielem dla aktywnej rodziny, która oprócz leżakowania z psem na kanapie preferuje też dłuższe, codzienne przechadzki. Z racji swoich dużych dawek niespożytkowanej energii preferowany dom z ogrodem dla naszego Sylwka, ale przy regularnych aktywnościach, mieszkanie również wchodzi w grę. Dom z dziećmi, które chętnie będą bawić się z Sylwkiem i są zaznajomione z psami jak najbardziej możliwy. Dodatkowym atutem naszego Sylwka jest to, że potrafi spacerować zarówno na smyczy jak i bez niej!:) Sylwek czeka - Ty nie czekaj, dzwoń!:) Wiek: 2lata Waga: 18kg Wielkość: średni, pod kolano Psiak przebywa w Schronisku dla bezdomnych zwierząt w Rytlowie, ale możliwy transport do nowego domu na terenie całej Polski. Kontakt w sprawie adopcji 530 - pokaż numer telefonu - Fot: ida_grudzinska_photography www.instagram.com/ida_grudzinska_photography/

LUDZIE, CO Z WAMI JEST NIE TAK?? SENIOREK - KOLEJNA OFIARA LUDZKIEGO BESTIALSTWA... Starszy wychudzony piesek trafił do schroniska z ulicy z ogromnym wyłysieniem na grzbiecie ledwo trzymając się na łapkach... Na szyi miał "ozdobę" w postaci starego paska od spodni, oznacza to jedno - całe życie wisiał na łańcuchu... Biedak leżał przy ulicy zwinięty w kuleczkę na śniegu... Jakby czekał już tylko na swój koniec... LUDZKA BESTIO, KTÓRA GO SKRZYWDZIŁAŚ - WSTYDŹ SIĘ! GDZIE PODZIAŁO SIĘ TWOJE CZŁOWIECZEŃSTWO? JAK MOŻNA TAK ZANIEDBAĆ ŻYWĄ ISTOTĘ? Seniorek to przerażona, zaniedbana kupka nieszczęścia... "Pan" okrutnie go potraktował... A teraz Kochani z Waszą pomocą my musimy to odbudować... Dom dla biedaka jest potrzebny NA WCZORAJ On sobie nie poradzi w schronisku... Poddał się... SENIOREK TRAFIŁ Z DESZCZU POD RYNNĘ Od "troskliwego" zapewne właściciela, który doprowadził psa do takiego stanu upodlenia... Do miejsca z koszmaru każdego psa - za schroniskowe kraty, prosto do zimnej budy... Seniorek w kontakcie z człowiekiem jest fantastyczny, delikatny, spokojny, ale niestety.. Także totalnie pozbawiony wiary w siebie, jakby przepraszał że żyje.. Dziadziuś kompletnie nie może odnaleźć się za kratami, jego krótka sierść i łysa skóra sprawiają, że trzęsie się z zimna.. Po jego smutnym spojrzeniu można odczuć jak bardzo cierpi... A co ma obecnie ten biedny pies? CIASNY KOJEC... BUDĘ, KTÓRA NIGDY NIE DA WYSTARCZAJĄCEGO CIEPŁA PRZY TAK KRÓTKIEJ SIERŚCI i ŁYSYM PLACKU NA CIELE.. BRAK CZŁOWIEKA I SAMOTNOŚĆ... I moglibyśmy tak wymieniać bez końca by ukazać krzywdę Seniorka... Ale nikt z nas nie jest w stanie jej w pełni opisać... Bo tylko ten biedny pies wie jak bardzo cierpi i jak marzy by być po raz pierwszy w życiu traktowanym z godnością i szacunkiem... Bo jego życie nigdy nie było dobre, sądząc po stanie, w jakim trafił za kraty. A nam już brak sił, brak łez patrząc na ludzkie okrucieństwo... Seniorek ma ok. 10 lat, waży ok. 13kg w kojcu mieszka sam, ale neutralnie reaguje na mijane w schronisku psy nie znamy jego stosunku do kotów, ale to bardzo delikatny i łagodny piesek będzie wymagał przyuczenia chodzenia na smyczy przebywa w schronisku w woj. łódzkim, ale pomagamy w skoordynowaniu transportu na koszt przyszłego opiekuna Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji/dt: 513 - pokaż numer telefonu - Jeśli aktualnie nie odbieramy, zostaw proszę SMS z imieniem pieska. Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.

Freki - urodzony w roku 2013 psiak będący miksem husky i psa grenlandzkiego. Ma piękną sylwetkę, długie, smukłe nogi i bursztynowe oczy. Freki to pies poukładany, dogaduje się z psami i sukami, kocha ludzi. Nie nadaje się do małych dzieci, bo próbuje podszczypywać. Historia Frekiego jest smutna. Urodzony w pseudo, sprzedany z matką za 30z, wykupiony przez wolontariuszy, trafił do domu który początkowo wydawał się rajem na ziemi. Freki biegał w zaprzęgu, startował w dogtrekingach. Potem coś się zmieniło. Faktem jest, że pies trafił do szajki wychudzony, brudny, a do tego mocno pokrzywdzony. Z racji tego, że Freki ma uszkodzone, stare złamanie mostka (oderwany fragment) pies nie może chodzić w szelkach. Nie może ciągnąć, czyli robić tego, do czego jest stworzony :( Może za to normalnie funkcjonować jako pies rodzinny, albo przyjaciel samotnika ;) Chodzić na długie spacery, wędrować po górach, poznawać świat, byle na obroży :) Freki nauczony jest klatki kenelowej. Zostaje w niej bez problemu sam. W domu nie załatwia się, potrafi sie zachować. Musi mieć miękkie, grube posłanie i dostawać karmę bogatą w mięso i składniki odżywcze. Jeżeli szukasz spokojniejszego, zrównoważonego psa, ktory zna miasto, smycz, zasady panujące w domu, rozważ adopcję Frekiego. On naprawdę wiele przeszedł i potrzebuje w końcu bezpiecznej przystani, gdzie będzie kochany i szanowany. Chłopak do adopcji wydany zostanie zaczipowany, odrobaczony, zaszczepiony przeciw wściekliźnie i chorobom wirusowym, oraz wykastrowany. Obowiązuje procedura adopcyjna: rozmowa telefoniczna, wypełnienie ankiety, wizyta przedadopcyjna w domu zainteresowanego adopcją. Nie dowozimy psów, adopcja to poważna decyzja i psa trzeba poznać osobiście. Nie odpowiadamy na smsy. Pies przebywa w dt w woj śląskim.

DZIELNY DUDUŚ NA TROPIE DOMU! Duduś jest wyjątkowym, około 5-6 letnim, 6 kg, małym pieskiem z przeuroczym przodozgryzem. Pamiętamy dzień, gdy dostałyśmy zgłoszenie o malutkim piesku zwiniętym w kuleczkę w kącie bramy przy jednej z ruchliwych ulic. Było mroźno, piesek leżał tak cały dzień, przechodnie nie reagowali, ignorując fakt temperatury poniżej zera i zagrożenia dla psa, który mógł zamarznąć... Gdy go zobaczyłyśmy po przyjeździe na miejsce, trząsł się z zima i strachu jak galareta. Gdy usiadł z nami w aucie, wtulił w nas swoje małe, zmarznięte ciałko. Brak chipa, niedożywienie, zaniedbanie, nikt go nie szukał... Dostał więc imię Duduś i nowe życie. Okazało się, że jest koszmarnie zarobaczony i zapchlony, jego zęby to katastrofa, a do tego miał problemy z pęcherzem (z wychłodzenia). Duduś nie umiał spacerować, a nawet nie umiał korzystać z miski... jadł tylko z ziemi. Powyższe chyba jest wystarczającym świadectwem tego, jak podłe miał życie. Trafił do domu tymczasowego, gdzie przez pierwsze chwile na widok człowieka drżał, chodził z podkulonym ogonkiem, a zbolałym spojrzeniem prosił, by nie robić mu krzywdy. Uciekał przed gwałtownymi ruchami podniesionym tonem głosu, jest bardzo karny. Podejrzewamy, że mógł nieraz poznać co to "ciężka ręka". Wszystko zmieniało się jednak na lepsze w czasie pobytu Dudusia w domu tymczasowym. Dał się poznać jako przecudowny przytulasek i przemiły piesek, który zwariował na punkcie opiekunów. Gdy malec pokocha, to całym swoim wiernym, psim serduchem. Duduś to wyjątkowy piesek, dusza nieustraszonego, złaknionego zabawy kundelka w małym włochatym ciałku. Szukamy domu, który rozumie, że małe pieski, to nie maskotki do przebierania, a nadal psy, które mają prawo biegać, pobrudzić się, obszczekać sąsiadów i biegać za ukochaną zabawką do utraty sił. Duduś pięknie chodzi na smyczy, lecz nie bardzo zwraca uwagę na opiekuna - spacery to dla niego chwile, w trakcie których może spełniać psie potrzeby (tarzanie, węszenie, obszczekiwanie piesków zza płotu). Trzeba go zawołać kilka razy, dopiero wtedy podejdzie do opiekuna, dlatego póki co ABSOLUTNIE NIE MA MOWY O SPUSZCZANIU GO ZE SMYCZY - jeśli ktoś tego nie akceptuje, prosimy nie zajmować nam czasu, zależy nam na bezpieczeństwie psa. Gdy przebywa w domu z ogrodem, niechętnie wychodzi na podwórko, trzeba spędzać tam czas z nim, dlatego gdyby miał zamieszkać w domu z ogrodem, szukamy opiekunów, którzy spacerują z psami poza posesją - Duduś uwielbia spacery. Lubi miękkie gryzaki, smaczki, co do karmy - oczywiście jest fanem mokrej, lecz weterynarz zalecił, by jadł też suchą, która oczyszcza zęby. Duduś UWIELBIA ZABAWKI, ma na ich punkcie obsesję. Potrafi godzinami aportować ulubiony gryzak, piłeczkę, pluszaka, aż do utraty sił. Trzeba od czasu do czasu chować mu zabawkę, bo maluch nie zna umiaru.. Ważne też, by nie bawił się od razu po posiłku. Duduś różnie dogaduje się z psami, co do suczek - powinno być bez problemów, samców czasami się boi i dlatego je obszczekuje. Na początku jest nieufny i musi chwile się oswoić z nowo poznanym pieskiem, musi się nauczyć trochę psich relacji, lecz dom z innym, stabilnym w psich relacjach pieskiem jest mile widziany. W stosunku do nowo poznanych osób Duduś jest początkowo zdystansowany (zdarza mu się kogoś obszczekać, zwłaszcza mężczyzn), nowy opiekun musi liczy się z tym, że będzie musiał zdobyć jego zaufanie i dać mu czas na aklimatyzację. Duduś pozostawiony sam w domu nie niszczy, nie szczeka ani nie wyje, śpi i czeka na opiekuna. Zdarzało mu się jednak nie wytrzymać z siku i zostawiał małą kałużę, zwykle jednak wytrzymuje do 8 h. Nie ma problemu z jazdą samochodem. Nie został dokładnie sprawdzony w relacji z kotami, ale mijane na spacerach raczej ignoruje, sądzimy, że może zamieszkać z kotami. Duduś przebywa w domu tymczasowym w Częstochowie. Preferujemy osobisty przyjazd po pieska. Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt z wolontariuszką pod numerem: 513 - pokaż numer telefonu - Prześlemy ankietę adopcyjną.

Mały chłopiec czarny jak heban szuka domu. Urodzony 04.04.2024 Mlody psiak dostanie metrykę ZkwP, książeczkę zdrowia (odrobaczenie i pierwsze szczepienie) oraz wyprawkę . Potrzebuje kochającego domu, który zapewni mu spacery jedzonko i dużo miłości. Będzie super przyjacielem na całe jego psie życie. Psiak wychowany z dziećmi. W domu też jest kot. Kawaler do odbioru koło 30 maja. Zapraszamy Hodowla Lavadora Fci

Opis ofertyUratujmy Monti przed schroniskiem bez wolontariatu!! Monti to piekny, pogodny kawaler, który po stracie swojej opiekunki pilnie szuka nowego kochającego domku, to super psiak o pogodnym usposobieniu i oddany czlowiekowi, pragniermy by znalazł ten jeden, wspaniały dom, by spotkał swojego człowieka, który będzie wiedział, że to właśnie ON. Monti to czteroletnii, zdrowy, wykastrowany, wychowany z dzieckiem, w mieście, radosny i pełen pozytywnej energii, przyjacielski. Monti pilnie szuka domu. Mieszka w Lublinie, ale do dobrego i kochającego domu pomagamy w transporcie na kosz osoby adoptującej. Adopcja po ankiecie, wizycie przed adopcyjnej i podpisaniu umowy adopcyjnej. Jeżeli pokochałeś tego wyjątkowego pieska to dzwoń Nr.tel do kontaktu 507 +502 +036 Ewa Mariań.

Nasz Superman.. ups - SuperDolar szuka super domu!!! Dolar ma niewiele ponad 6 lat, jest ostrożny w pierwszych kontaktach z nieznajomymi i początkowo potrzebuje przestrzeni. Dosyć szybko jednak się przełamuje, gdy tylko poczuje, że ten człowiek będzie rzucał patyki i bawił się z nim na wybiegu. Ten uśmiechnięty futrzak uwielbia się przytulać i cieszy go każda chwila spędzona z człowiekiem. Nie ciągnie na smyczy, jest grzeczny i kontaktowy. To super pocieszny, około 6-letni psiak, który zasługuje na wspaniały dom. Szukamy dla Dolarka troskliwego opiekuna, który jest gotowy na adopcję wrażliwego psa po przejściach. Link do ankiety znajdziesz na tozjawor.pl

Adoptuj nie kupuj pokochaj daj dom!! Mono to ok 3 letni wyjątkowy psiak kochający człowieka i dzieci pow.6 lat i bardzo potrzebuje domu. Mono to piekny waga 23 kg, w kłębie 50 cm. pogodny kawaler, który po stracie swojej opiekunki pilnie szuka nowego kochającego domku, to super psiak o pogodnym usposobieniu i oddany czlowiekowi, pragniermy by znalazł ten jeden, wspaniały dom, by spotkał swojego człowieka, który będzie wiedział, że to właśnie jego chce adoptować. W domu zachowuję się bardzo grzecznie, troszkę drzemię, czasami zaczepiam do zabawy ale co jak co - wszystkie potrzeby załatwiam na dworze Mieszkam na razie w Lublinie. jeżeli pragniech mieć takiego wyjątkowegon psiakai będziesz odpowiedzialntm opiekunem to dzwoń: Nr.tel do kontaktu 507 +502 +036 Ewa Mariańsk. Nie wydam Mono do budy, kojce i łańcuch to przjaciel człowieka nie stróż domostwa, obowiązuje procedura adopcyjna, w przypadku adopcji pomożemy w tranasporcie.

Do adopcji!!! Stare gospodarstwo, gospodarz alkoholik i stado psów, ktore sie mnożą między sobą, do tego stopnia, że w którymś momencie ciezko to ogarnąć. Szczenieta sie rodzą, część umiera, część znika w dziwnych okolicznościach... coś Wam to przypomina? Ten przystojniak pilnie szuka domku. Przeszedł już wiele, mimo bardzo młodego wieku (ma okolo 1,5 roku). Żył w podłych warunkach, zapchlony, cały w kleszczach, zarobaczony. Teraz jest już ogarnięty, wykastrowany i szuka najlepszego domu na świecie, który mu pokaże, że życie u boku człowieka może być super. Tymczasowo został zabezpieczony, jednak musimy szybko znaleźć dla niego dom. Pomóżcie w szukaniu najlepszego serducha dla tego chłopaka. Psiak jest bardzo pozytywny, lubi się bawić, miziać, choć w pierwszej chwili jest trochę nieśmiały. Nie przeszkadza mu towarzystwo psów i kotów, nawet gdy ktoś na niego szczerzy na dzień dobry zęby. To średniej wielkości psiak, pod kolano, bardzo smukły w swojej budowie. Na tą chwilę boi się spacerów na smyczy, jeszcze nie wie, że ten sznurek to przepustka do wolności, ale jest bardzo mądry, szybko się uczy. Z naszej strony zapewniam pomoc behawioralną dla jego nowych opiekunów. Telefon w sprawie adopcji 79*******49 Nie możesz adoptować UDOSTĘPNIJ!!!

Raster to piękny i mądry psiak w typie owczarka, który szuka domu. Raster jest młody, ma około 2-latek. Jest spokojny i zrównoważony. Świetnie radzi sobie na spacerach, potrafi zarówno skupić się na człowieku jak i spokojnie węszyć na luźnej smyczy. Z łatwością mija inne psy, samochody, ludzi. Bardzo lubi człowieka, ale nie lgnie do niego przesadnie. Raczej preferuje smaczki, które trzyma się w ręce. Często zabiega o głaski za uszkami. Jest bardzo mądry i szybko się uczy dzięki motywacji na smaczki. Raczej jest pewny siebie, ale uważamy, że jest to na stopniu neutralnym zwłaszcza przy kontaktach z innymi psami (radzi sobie z nimi super). Możliwy transport do Warszawy jak i Olsztyna (a nawet 100 km w obrębie schroniska).

10-miesięczna Dina szuka swoich ludzi ️ Dina waży około 17 kg, jest zaszczepiona, odrobaczona. Dziewczynka do hotelu trafiła w styczniu tego roku razem z siostrą, która ma już super dom Sunia szuka domu, gdzie jest już jakiś psiak, ponieważ od małego żyje w stadzie psiaków i źle mogłaby się odnaleźć w domu bez psów. Żyję z psami w różnym wieku i umie dać spokój starszym psiakom, a z młodymi chętnie się bawi. Jest łagodna wobec kotów. Dina ma w sobie cechy psa myśliwskiego. Uwielbiam używać nosa do szukania, polować na zabawki, nosić zabawki i przy tym pięknie grać głosem oprócz tego lubi pływać wodzie, kopać dołki w ogródku. Sunia zna jazdę pociągiem, jest bardzo grzeczna podczas pielęgnacji: czesania, kąpania, obcinania pazurków, czyszczenia uszu/oczu, suszenie suszarką, wycierania ręcznikiem (sama przychodzi:) ). Dina lubi pracować z człowiekiem, zna siad, daję łapki, piątki, sprawdza obuwie, robi obroty, puszcza zabawkę na prośbę, uczy się chodzić przy nodze na spacerze, wraca na zawołanie, jest w trakcie nauki odpoczywania-podczas spaceru, gdzie jest więcej bodźców. W domu zachowuje czystość. Nauczona jest klatki kennelowej i fajnie, gdyby w nowym domu też miała taki swój ,,pokoik". Potrafi zająć się sobą w domu, a nie chodzić za człowiekiem 24h. Dina jeszcze jest w trakcie ząbkowania i może jeszcze zaatakować jakiś mebel Sunia jest nadal przed pierwszą cieczką. Przebywa w Żarkach Letnisko w Psia Cebulka - Hotel dla zwierząt i Behawiorysta psów i kotów Warunkiem adopcji jest ankieta oraz wizyta przed-adopcyjna i zobowiązanie się do sterylizacji (na własny koszt) po osiągnięciu przez nią dojrzałości płciowej. Nie wydajemy szczeniaków osobom starszym (60+) i z dziećmi poniżej wieku szkolnego (8 lat). Nie wydajemy też psów na podwórko, tylko do domowych warunków! Telefon w sprawie adopcji: 731 - pokaż numer telefonu - Prosimy podawać imię pieska w kontakcie.

PILNIE SZUKA DOMU hej ,  jestem KIERO - super młodziutki psiak , obecnie przebywam w domu tymczasowym / blok / , z dziećmi powyzej 10 lat , z innym psem i kotami . / w Skarżysku - kamiennej / - zostałem uratowany przed pobytem w schronisku . Nauczyłem się życia w domu , poznany jest mój charakter itp . Jestem nauczony zachowywania czystości jak wychodzę na regularne spacery , umiem na smyczy , ale zdarza mi sie pociągnąć, bo uwielbiam węszyć. i isc z nosem przy ziemi. Niekiedy z racji młodego wieku sprawdzam co mi wolno a co nie , np. pogonię kota dla zabawy, zjem jego jedzenie , obszczekam nieznane mi wcześniej osoby na spacerze , czy inne psy . uczę sie i jestem pojętny i uroczy . TAKI ze mnie za super kochany cudaczek - taki mix stworzony przez nieodpowiedzialność ludzi - mix małej , niedopilnowanej w cieczce suni z dużym psem podobnym do owczarka ! to ze ona przeżyła poród to tez cud ..  ...i tak powstał KIERO - urodzony w maju 2023 r . wyższy już raczej nie będzie , -  obecnie /marzec 2024 / waży 14 kg , ma 10 miesięcy wielkość w kręgosłupie - do połowy łydki dorosłej osoby , pysk ma z tatusia , owczarka , łapy tez , barwa po mamusi - ruda. KIERO jest kochanym do ludzi psiakiem ,Ale WYMAGA WCZEŚNIEJSZEGO POZNANIA z osobami które by chciały mu dać dom, niekiedy czuje sie niepewnie przy nieznanych osobach i obszczekuje , ale szybko łapie ze nie ma po co :) data urodzenia - maj 2023 stan zdrowia - zaszczepiony , odrobaczony, , wykastrowany  przebywa - Skarżysko - kamienna wiecej/ zdjec / filmików - dla osoby KONKRETNIE zainteresowanej po wcześniejszym telefonicznym kontakcie ] kontakt KAmila 6 ..0..4 3 ..2..2 5..1.. 5 /jak nie odbieram proszę sms - w sprawie Kiero/

M-I-S-I-E-K - pozytywny, średniej wielkości pies. Ten Biały Miś, został odebrany interwencyjnie z łańcucha- na ciele miał wiele ran, był wychudzony i miał poparzony język. Do Schroniska trafił bardzo smutny i zrezygnowany. Dzięki odpowiedniej opiece szybko stanął na cztery łapy i odzyskał chęci do życia. Szybko też, dał się poznać jako super psiak. Potrafi ładnie chodzić na smyczy, zachowuje czystość, lubi się bawić i jest zakochany w człowieku. Wystąpił nawet w jednym z tedysków Olsztyńskiego zespołu muzycznego Łydka Grubasa, pod tytułem "Wędzarnia" :) (https://youtu.be/d8KR6A7fHYU?feature=shared). Jak widać na klipie, Misiulek jest bardzo proludzki. Trochę brakuje mu momentami ogłady, ale nic w tym dziwnego, w końcu nadrabia szczenięce lata. Jest całuśny i trochę rozbrykany, ale z pewnością, przy odrobinie konsekwencji i treningu, da się go okiełznać :) Nie lubi zostawać sam. Jeśli w domu będzie otwarte okno, z pewnością wyskoczy przez nie w poszukiwaniu człowieka. Jeśli okna będą zamknięte, będzie wołał człowieka szczekaniem. Dlatego nowy opiekun musi być świadomy i nastawiony na pracę z ewentualnym lękiem separacyjnym. Z kolegami ze Schroniska w większości się dogaduje, ale broni zasobów. Jest zaszczepiony, zachipowany , wykastrowany i szuka fajnej rodziny, której mógłbym stać się częścią. Do dobrego domku Schronisko gwarantuje dowóz Psiaka na terenie całego kraju. Osoby zainteresowane adopcją Misiaczka, proszone są o kontakt SMS - Schronisko oddzwoni.

Domu szuka młody Doki w typie owczarka niemieckiego. To jeszcze psi dzieciak, ma ledwie ponad rok. Przyszli właściciele muszą zdawać sobie sprawę z obowiązków związanych z posiadaniem podrostka- pies nie ułoży się sam, to zadanie właścicieli! Nie wiemy jak i dlaczego Doki znalazł się na ulicy. Na początku pobytu w schronisku wykazywał chęć ucieczki, więc podejrzewamy, że mógł wymknąć się byłym właścicielom. To wciąż nie wyjaśnia jednak, dlaczego nikt go nie szukał. Co do tendencji do uciekania Dokiego - teraz sytuacja już się uspokoiła, a Doki nie jest zainteresowany eskapadą poza teren schroniska. ;) Doki to psiak - petarda! Tryska pozytywną energią. Promienieje radością, gdy tylko ma możliwość kontaktu z człowiekiem. Bardzo prawdopodobne jest, że przeskakiwał ogrodzenia, by być bliżej ludzi. Jest proludzki, łagodny i niezwykle przyjacielski. Darzy ludzi ogromną sympatią. To wierny, kochający kompan. Z każdym chce się bawić. Koty goni, ale także jako formę psot. Choć do domu z kotami go nie polecamy, bo w swoich zabawach jest niedelikatny. To typ psa energicznego. Potrzebuje dużej ilości ruchu, wymaga zmęczenia. Nie tylko fizycznego, ale i psychicznego. Świetnie sprawdzą się u niego zabawy węchowe - uwielbia eksplorować, pracować noskiem. Doki jest otwarty na różne formy wspólnego spędzania czasu. Doki jest temperamentny, potrzebuje konsekwentnego właściciela, który będzie jego przewodnikiem. Jest zazdrosny o inne psy, ale gdyby trafił na odpowiedzialnych ludzi, którzy poświęcaliby dużo czasu każdemu ze swoich czworonogów, z pewnością mógłby iść do domu z innym pieskiem. U nas super dogaduwał się z młodą amstaffką, która jednak poszła już do domu. Na ostatnim zdjęciu widoczny jest z Sumą. Na spacerach zachowuje się różnie w stosunku do innych psów, ale akurat z Sumką się dogadał i całą drogę przeszli łapa w łapę. ;) Zależy nam na adopcji przez ludzi znających specyfikę rasy. Młody idealnie odnajdzie się wśród ludzi prowadzących aktywny tryb życia. Doki jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i gotowy do adopcji. Zainteresowanych prosimy o kontakt przez wiadomości OLX.

JUNIOR - cudem uniknął śmierci, teraz szuka super domu :) Junior do schroniska trafił odłowiony z pola. Ktoś ze wsi zgłosił stado bezdomnych psów, po tym jak zaczęły się kręcić obok zwierząt gospodarskich. W pierwszej dobie jego pobytu dostałyśmy telefon, że coś niedobrego się z nim dzieje. Cały kojec był zalany krwią, a z nosa Juniora cały czas kapała krew. Na cito został zabrany do lecznicy, zrobiono mu podstawowe badania, dostał kroplówki, leki na krzepnięcie, ale nic to nie dało... Po kilku godzinach jego stan był już krytyczny! Skrajna anemia, odwodnienie, Junior przestał reagować na bodźce, krew z nosa cały czas się lała, umierał nam na rękach... Po szybkich konsultacjach z lekarzami psiak został przewieziony do całodobowej lecznicy w Łodzi, uratować go mogła tylko transfuzja. Zgłosił się dawca, dzięki temu Junior przeżył :) Nie ma jeszcze roku, a już zaznał wszystkiego co najgorsze z rąk ludzi... Juniorek okazał się cudownym psem :) Zadziwia swoją radością z najmniejszych gestów, poświęcenie uwagi i zabawa to dla niego największa nagroda. Wiecznie radosne oczka, które tak tęsknym wzrokiem szukają swojej nowej rodziny. Juniorek to jeszcze psie dziecko, powinien swoje beztroskie lata młodości spędzać na zabawie, gonitwach i wspólnych spacerach. Jest niesamowicie przyjazny do ludzi i innych zwierząt. Chęci, dobre podejście i odrobina czasu zrobią z niego psiaka idealnego. Doskonale nadaje się do aktywnej rodziny, lubiącej spędzać czas na świeżym powietrzu. Juniorek ma już prawie rok. Jest średniej wielkości, obecnie waży 20 kg. Ładnie chodzi na smyczy Piesek przebywa w okolicach Warszawy, możliwy tylko odbiór osobisty. Kontakt w sprawie adopcji: +48 692 - pokaż numer telefonu - Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.

Astro od lipca 2021 czeka, aż ktoś go zauważy i otworzy przed nim serce. To wspaniały pies! Gdy do nas trafił bał się panicznie człowieka. Unikał nas jak tylko mógł. Nie podchodził nawet po przysmaki. Co go w życiu spotkało? Dlaczego tak bardzo bał się człowieka? Aż strach pomyśleć co przeżył. Ile cierpienia doświadczył? Z czasem zaczął się przekonywać do ludzi i dziś to już inny psiak. Teraz już wie, że ręka może głaskać i że to całkiem przyjemnie uczucie, obroża i smycz nie zrobią krzywdy, że spacer to super okazja do odpoczynku od schroniskowego zgiełku. Teraz to wielki fan głasków i wszelkich czułości. Nadrabia stracony czas. Widać, że brakuje mu uwagi człowieka.. Na spacerze potrafi położyć się koło nas, schrupać gryzaka. Wtula się w człowieka jak kotek. Astro bardzo potrzebuje domu pełnego cierpliwości i zrozumienia dla jego lęków. Szuka domu, który dalej będzie mu pokazywać, że człowiek może być przyjacielem, a nie wrogiem. Potrzebuje czasu, by poczuć się pewnie z nowymi osobami. Na początku może być troszkę nieufny, zdystansowany, szczególnie w stosunku do mężczyzn. Problemem aktualnie jest wejście do samochodu, ale pracujemy nad tym. Boks dzieli z dwoma innymi psami i dobrze się dogadują. Obecność zrównoważonego psa rezydenta na pewno byłaby pomocna w adaptacji w nowym otoczeniu. Jeśli miałby zamieszkać z dziećmi, to tylko starszymi, które zrozumieją jego granice. Reakcji na koty nie znamy. Może dziś znajdzie osobę, z którą przekroczy bramy schroniska na dobre? Astro ma około 5 lat, jest dużym psiakiem. Jeśli problemem jest transport chętnie pomożemy. Zaszczepiony, zaczipowany, wykastrowany czeka na wymarzony dom w schronisku w Choszcznie. Obowiązują spacery zapoznawcze i umowa adopcyjna. Jeśli chcesz poznać Astro zadzwoń i umów się na spacer zapoznawczy.

L U I Długa droga do domu… życie jakie zapewnił mu zły człowiek, wpłynęło na jego los, z którym musi się mierzyć każdego dnia. Lui to typ myśliwskiego psa, bardzo lubi różne zajęcia, zabawy, w których może popracować jego głowa i nos. Jest zmotywowany i chętny do pracy. Podąża za opiekunem i bardzo cieszy się do obcych ludzi. Sam przychodzi po „głaski” kiedy ma na to ochotę. Lubi zabawę ze człowiekiem (rzucanie piłki, kijka, szukanie smaczków w trawie). Na spacerach w lesie (na lince) pilnuje się opiekuna, reaguje na jego komendy. Przybiega na zawołanie. Ładnie chodzi na smyczy, podekscytowany czasem potrafi na niej pociągnąć, ale zdecydowanie wie co to trening luźnej smyczy. Mimo, że wcześniej nie miał problemu z jazdą autem, na ten moment nie specjalnie to lubi. Niechętnie wsiada do samochodu. Lui może zamieszkać w domu z suczką, w tej kwestii ma już doświadczenie i dobrze sobie radził w rodzinie z drugim psem. Na zewnątrz Lui na inne zwierzęta reaguje zazwyczaj neutralnie. Jest bardzo ostrożny w kontakcie z innymi przedstawicielami swojego gatunku, ale też widać, że coraz bardziej otwiera się na nowych kolegów i koleżanki. W momencie zagrożenia potrafi na nie szczeknąć. Coraz częściej na widok psa patrzy w stronę opiekuna i szuka wsparcia. Lui ma swoją klatkę kennelową, w której się wycisza. W domu przesypia prawie całe noce. Stresują go niektóre dźwięki, np. dzwonek komórki (ale nie każdy), ptaki za oknem, zwierzęta w TV i rozpakowywanie zmywarki. W momencie kiedy opiekunowie wychodzą do pracy czasem zdarza mu się szczekać z pobudzenia. Lui to pies, który ze strony człowieka doznał dużo krzywdy. Zdecydowanie, to psiak który potrzebuje czasu na oswojenie się i pełną adaptację. Dla Lui szukamy domu spokojnego, nastawionego na pracę z psem. Również nad jego emocjami. To pies, który odpowiednio prowadzony da opiekunowi dużo radości i miłości. Na ten moment widać, że potrzebuje jeszcze więcej czas by faktycznie zaufać. To psiak po przejściach. Zanim trafił do schroniska, z informacji jakie udało się nam ustalić mieszkał w złych warunkach. Jego codziennością był niewielki kojec i buda. Trening czystości ma przeprowadzony w 100%. W momencie zagrożenia i przekroczenia jego granic, Lui potrafi złapać zębami. Mimo wszystko jego teraźniejsi opiekunowie mówią, że to super pies. Zdecydowanie widać, że dużo mniejszym zaufaniem darzy męższczyzny. Szukamy dla Luiego domu bez dzieci. Rodziny spokojnej, wyrozumiałej i skorej do wymagającej pracy z psem pod okiem behawiorysty. Z naszej strony gwarantujemy pełne wsparcie. Lui jest wykastrowany, zaczipowany i posiada aktualna książeczkę zdrowia. Samiec waży 22 kg i ma około 3 lat. Dom w którym przebywa Lui cały czas pracuje nad jego lękami i problemami. Lui nie zostanie wydany, do kojca, budy, na podwórko. Obowiązują procedury adopcyjne. Dla Luiego najlepszą alternatywą byłby dom z ogrodem na obrzeżach miasta. BARDZO PROSIMY O UDOSTĘPNIANIE OGŁOSZENIA ADOPCYJNEGO LUI. ONA JAK NIKT POTRZEBUJE TEGO JEDYNEGO, ODPOWIEDNIEGO CZŁOWIEKA. BO PRZECIEŻ NA KAŻDEGO PSA CZEKA GDZIEŚ DOM. Kontakt: 53*******61 od godz. 10-19 Tu można zobaczyć więcej materiałów z Lui https://www.instagram.com/s/aGlnaGxpZ2h0OjE4MDEwNTY4OTk4OTc2NTQ1?igsh=MTAyZG4xdnltdG02bQ==

Do pełni szczęścia Puzla brakuje jednego elementu układanki - domu. Puzel to jeszcze dzieciak, ma około 1,5 roku i fiu bździu w głowie. Radosny, wesoły i żywiołowy. Wymaga nauki dobrych manier, bo trochę na bakier u niego z savoir vivre Ale młodość rządzi się swoimi prawami, a że chłopak bardzo pojętny to w mig załapie. Za smaczki za człowiekiem pójdzie w ogień Ma pełną profilaktykę - szczepienie, kastracja, chip. Jest psem średniakiem, może ciut większym. Na smyczy radzi sobie nieźle, choć dosyć mocno ciągnie. Z psami zgodny, chętny do zabawy i wszelkich gonitw. Może zamieszkać w rodzinie z dziećmi. Puzel jest łagodnym psem, zero w nim agresji. Przebywa w okolicy Bielska Podlaskiego. Kontakt: 60*******77 Iksa jest już gotowa do świadomej adopcji. Urodą nie powala, choć dla nas jest piękna. Taki mały antałeczek z niej. Jamnik wersja podlaska. Niskopodłogowa, masywna sunia, która ma kilka nadprogramowych kilogramów. Długa jak parówka Smycz już opanowała i idzie jej całkiem nieźle. Iksa ma krzywe łapki z przodu, stąd też wzięło się jej imię. Ma około 5-6 lat. Przeszła zabieg sterylizacji, jest zaszczepiona i zachipowana. Dogaduje się z psami, jednak w kaszę sobie dmuchać nie da. Taka prawdziwa baba Iksa potrzebuje czasu by zaufać. Nowy dom nie może oczekiwać, że sunia na dzień dobry wejdzie na kolana i będzie chciała się przytulać. Iksa potrzebować będzie dłuższej chwili by zaufać nowym osobom. To typ taki, że " chce i nie chce". Wesoło merda ogonkiem i drepcze w miejscu, jednak jest mocno nieśmiałą dziewczynką. Szukamy jej domu z ogrodem w spokojnej okolicy. Iksa przebywa w okolicy Sokółki na Podlasiu. Hessi powoli rozgląda się za swoim domem. Musi przejść jeszcze tylko zabieg sterylizacji i będzie w pełni gotowa na podbój świata. To fajna, bardzo mądra i wesoła sunia. Łagodna do człowieka. Bardzo pragnąca kontaktu i o niego zabiegająca. Może zamieszkać w rodzinie z dziećmi. Mieszkała wcześniej w bloku, więc prawdopodobnie umie zachować czystość. Ma około 1,5 roku. Zaszczepiona, zachipowana i odpchlona. Jest psiakiem średniakiem, dosyć masywnie zbudowana na wyższych łapkach. Na smyczy radzi sobie nieźle, potrafi ciągnąć. Hessi jest sunią żywiołową, uwielbiającą spacery i wędrówki. Kaj to super pies na medal ! Pogody ducha można mu zazdrościć . Oj, nie sposób go nie lubić. A ktoś kto da mu dom to stanie się niesamowitym szczęściarzem Kaj to średni psiak, waga nie więcej niż 20 kg. Młody jeszcze, ciekawy świata i kochający człowieka nad życie. Ma około 2 lat. Pełen pakiet wet. Jedno oczko ma zamglone - podejrzenie starego urazy, coś tam na nie widzi. Oczywiście w niczym mu to nie przeszkadza. Kaj to mega rozmerdany psiak z wielkim apetytem na życie. Iść u boku człowieka to motto jakie mu przyświeca . Kocha ludzi tych małych i dużych. Z psami zgodny i akceptuje koty. Na smyczy radzi sobie już całkiem nieźle. Szuka domu, gdzie stanie się członkiem rodziny.

„Jestem Rudy pies jakich tysiące, pies niewidoczny, a tak bardzo potrzebujący Twojej pomocy. Jestem już starszym i chorym psem i opowiem Ci moją historię. Mam nadzieję, że ją przeczytasz. Jak wiele psów pewnego dnia pojawiłem się na terenie Szydłowca. Błąkałem się po ulicach miasta głodny, zmarznięty i przeganiany. Pewnego dnia zauważył mnie jeden człowiek i się mną zaopiekował. Byłem szczęśliwy. Miałem swój dom i podwórko. Sypiałem ze z swoim Panem. Było super i zapomniałem o swoim poprzednim życiu. Niestety pewnego dnia mój Pan odszedł. I znów zostałem sam. Przez dwa lata nie zależnie od pogody spałem pod płotem mojego domu z nadzieją, że mój Pan wróci. Znowu byłem głodny i przeganiany. Po dwóch latach pozwolono mi zamieszkać na pewnym podwórku, ale po roku zgłoszono mnie do gminy jako psa bezdomnego i tak trafiłem do Punktu Przetrzymań w Szydłowcu gdzie jestem od października 2018 roku. Ostatnio źle się poczułem. Miałem mało siły, męczyłem się na spacerach, miałem kaszel. Ciotki z punktu zabrały mnie do lekarza, który stwierdził, że mam chore serce. Pani doktor zapisała mi leki i już jest dużo lepiej, ale leki chyba będę musiał już brać do końca życia.” Rudy, bo właśnie takie imię otrzymał od wolontariuszy, nasz bohater, to około 8 letni niezwykle przyjacielski do ludzi psiak. Uwielbia spacery i bardzo ładnie chodzi na smyczy, łagodny do ludzi oraz dzieci .Dał się poznać jako poczciwy, fajny pies nie tylko na spacerach z wolontariuszami, ale także wśród większej ilości osób na akcji adopcyjnej /poniżej są zdjęcia/ - niestety na tej akcji nikt z Szydłowca i okolic nie dał mu domu :( Z łagodnymi suczkami się dogada, z innymi samcami - to zależy - są psy które lubi (małe, spokojne) ale też takie za którymi nie przepada. Rudy obecnie czeka za kratami, aby zaznać jeszcze ludzkiej miłości i dobroci. Może w ostateczności zamieszkać na podwórku w solidnej ocieplanej budzie. Na pewno sprawdzi się jako fajny przyjaciel rodziny. Rudy to około 30 kg mega wpatrzonego w człowieka psa. Sięga w kręgosłupie do kolana dorosłej osoby. Jest zaszczepiony, odrobaczony oraz wykastrowany. Przebywa obecnie w Szydłowcu k/ Radomia. Szuka domu nie tylko w okolicy, gdzie dobre adopcje to rzadkość. Istnieje możliwość pomocy w transporcie lub zwrot kosztów paliwa gdyby znalazł się odpowiedzialny człowiek, który pokocha i da dom temu wspaniałemu psiakowi. ADOPCJA poprzedzona jest rozmową, wizytą przedadopcyjną wolontariusza oraz podpisaniem umowy adopcyjnej. Kontakt w sprawie adopcji Rudego 604 - pokaż numer telefonu - – Kamila /jak nie odbieram proszę o sms że w sprawie Rudego -oddzwonię/ @ Obejrzyj zdjęcia i zakochaj się w tym rudym futrze...

Maney (nr 5874) to roczny pies w typie owczarka belgijskiego malinois. Nie tylko wygląd, ale też wiele cech charakteru upodabnia go do rasy. Jest bardzo żywiołowy, potrzebuje dużo ruchu i urozmaiconych zabaw. To duży, silny pies, który swoją energią mógłby się podzielić z kilkoma innymi czworonogami. ;) Na spacerach to petarda: skacze, biega, cieszy się, rozdaje buziaki, chciałby wszędzie być i wszystko obwąchać - najlepiej w tym samym czasie. ;) Maney to bardzo aktywny i żywiołowy pies, stale szuka zajęcia i jest przeszczęśliwy mogąc spędzać czas z opiekunem. To pies, który musi być blisko ludzi, aktywnie towarzyszyć im w codziennych czynnościach, a wieczorami wskakiwać do łóżka i zasypiać w objęciach właściciela. Maney to psiak, który zasypiając już będzie wymyślał plany na kolejny dzień. ;) To bardzo inteligentny, sprytny, mądry i bardzo bystry pies. Cały swój czas i uwagę dzieli między opiekunem a aktywnościami. A najlepiej, gdy może połączyć dwie swoje miłości. ;) Podczas wspólnych zabaw jest w siódmym niebie, aż cała gęba mu się cieszy! :D Maney z racji wieku jest jeszcze nieokrzesany, potrzebuje nabrać ogłady. Z radością „przybija piątki” opiekunowi - łapka na twarzy, na koszulce, na udzie, na policzku to norma przy Maneyu. :) To prawdziwy wulkan energii, zawsze w gotowości do długiego spaceru i zabawy. Ciężko utrzymać go w jednym miejscu, tak bardzo „roznosi” go chęć do działania… Maneya frustruje zamknięcie w boksie, brak zajęcia i brak swojego człowieka na wyłączność. Spacery do lasu i na łąki bardzo go wyciszają i uspokajają, w schronisku jest przebodźcowany. Na spacerach jest super biegaczem, ale kiedy tylko opiekun zawoła go i przykucnie to Maney od razu wywraca się na plecki jakby chciał tym powiedzieć: "Głaszcz mnie, głaszcz!". :) Radochy ma przy tym ogrom. :D Maney został odebrany interwencyjnie poprzedniej właścicielce. Trafił do schroniska z Magim, małym kundelkiem (7 zdjęcie), do którego jest baaardzo przywiązany. Szukamy chłopakom wspólnego domu. Oni nie przeżyją rozdzielenia! Maney to nieco nieokrzesany, ale świetny pies, idealny dla miłośników i koneserów malinosów. Jednak nie jest to pies dla każdego. Trzeba zapewnić mu odpowiednią dawkę ruchu, żeby uniknąć problemów wychowawczych. Niewystarczająca ilość spacerów i treningów może sprawić, że Maney zacznie wykazywać kłopotliwe zachowania. Poszukujemy więc aktywnego i odpowiedzialnego opiekuna. Dzięki inteligencji i zapałowi do pracy, Maney świetnie odnajdzie się we wszechstronnych szkoleniach i psich sportach. Maney najlepiej odnajdzie się u boku opiekuna, który zapewni mu odpowiednią ilość bodźców i jest doświadczony w pracy z psami z podobnym temperamentem. Jeśli szukasz psa aktywnego, który z radością spędzi z Tobą każdą wolną chwilę to Maney będzie świetnym wyborem. :) Maney jest wykastrowany, zaczipowany, zaszczepiony i odrobaczony, gotowy do adopcji. Zainteresowanych prosimy o kontakt przez wiadomości OLX.

Żeby zrozumieć Antka, trzeba poznać jego historię. Wiem, że opis jest długi, ale proszę przeczytaj zanim zainteresujesz się adopcją Antoniego. Antoni nie miał łatwego startu w życie, zostawiony sam sobie już jako szczeniak, przeganiany na każdym kroku przez około dwa lata nauczył się życia na ulicy, zdobywania pokarmu, uciekania przed kopniakami, przed złą ręką człowieka, który nie lubi jak obcy pies wchodzi na jego piękną posesję. Tośkowi-szczeniakowi nie dane było poznać co to dobry dotyk, i że człowiek prócz kopniaka może przytulić. Żaden ze spotkanych ludzi nie dał Antkowi szansy na poznanie życia domowego psa. Antoś za to doskonale poznał co to znaczy być psem niechcianym, bezdomnym, niekochanym . Wszystko zmieniło się w jesienny deszczowy wieczór. Antek wpadł pod samochód. Mimo przerażenia, z bólu nie był w stanie uciec. Siedział w rowie i jak umiał zębami bronił się przed pomocą, której chciała udzielić mu jedna jedyna uparta Kobieta, która zauważyła w ciemnym rowie błyszczące oczka Tośka . Nie odpuściła, choć Antonio nie był najmilszy - przez kilka godzin pilnowała kłapiącego zębami z bólu Antka, aż nadjechała pomoc. Wykończonego, połamanego i przerażonego Antonia SM przywiozła do zaprzyjaźnionego gabinetu (na szczęście nie tam gdzie zwykle, bo trafiłby do schroniska, gdzie nikt nie patyczkowałby się z kłapiącym zębami Antkiem i spędziłby tam pewnie resztę życia) . Pamiętam ten dzień doskonale - strażnicy ostrzegali mnie, że Antek gryzie, żebym nie podchodziła do niego. Pamiętam jak wyjęłam go z ich samochodu, a on wtulił się obolały we mnie i dał zanieść do gabinetu. W kolejnych dniach nie było jednak już tak łatwo, każde zbliżenie do boksu Antka ukazywało komplet jego uzębienia, ale dość szybko Tosiek zaczął mi ufać. Wprawdzie burczał na mnie, ale łypał też jednym okiem z ciekawością - co ta baba wyprawia, nie bije, nie kopie, nie przegania i o psi bogowie miskę z jedzeniem pod nos podsuwa i gada jak najęta - jedz słonko, mój ty śliczny, kochany będzie dobrze, nie bój się piesku (tia tere fere nie bać się człowieka to zaraz kuksańca dostaniesz, Antko miej się na baczności, nie daj się przekupić). Ale Antek z każdym dniem bacznie obserwując i testując przekupić się daje . Antek trafił do nas połamany, obolały. W jego małym ciałku nasi weterynarze znaleźli śrut, więc prócz kopniaków Antko został dla kogoś żywą tarczą . Od tego czasu minęło wiele miesięcy, Antoś to już zupełnie inny pies. Bardzo szybko się uczy, jest mądralą łapiącą w lot czego od niego człowiek chce. Umie siadać, dawać łapę, leżeć. Antek szuka domu, swojego człowieka, któremu zaufa, którego pokocha jak mnie i opiekunkę w hoteliku - a kocha bardzo . Antonio czeka na człowieka świadomego potrzeb psa po przejściach, który da mu czas żeby rozkwitł, żeby złapał wiatru pod łapki, żeby odzyskał zmarnowane od szczeniaka psie życie. To młody psiak, ma ok. 3,5 roku. Ma szansę w kochającym cierpliwym domu rozkwitnąć, posmakować radości psiego szczęśliwego życia . Antkowi dużo trzeba pokazać, dużo wytłumaczyć - pewnie i dużo wybaczyć, ale to pies wyjątkowy i takiego domu mu szukamy. Zaufał nam, Dorotę w hoteliku pokochał całym serduchem, jest ogromnie dzielny w poznawaniu nowego życia i jesteśmy z niego bardzo dumne . Oczywiście, że nie zapomniał wszystkiego z poprzedniego życia, nadal jest nieufny, nadal wystraszony potrafi burknąć, pokazać zęby, nawet w zapomnieniu złapać za łydkę, ale my już wiemy, że to jego krzyk, gdy przekroczymy jego granicę - ej człowiek to jeszcze nie czas na klepanie mnie po tyłku bez zapowiedzi. Jest świetnym kandydatem na genialnego kumpla, ale ktoś kto zdecyduje się zamieszkać z Antonim musi pamiętać, że Antek wiele złego przeszedł - pokocha, dostosuje się do warunków życia z człowiekiem, ale musi zaufać, musi to zrobić w swoim tempie, musi dostać czas i spokój . Na pewno nie może zamieszkać w domu z dziećmi, dzieciaki potrzebują kumpla, który jest odporny na nagłe zwroty akcji, na krzyk i wesołą wrzawę. Antek tego nie potrafi, ktoś kiedyś zabrał mu beztroskie życie, skrzywdził psiego dzieciaka i teraz on jest czujny, bywa napięty jak strzała, bacznie obserwuje, nie lubi być zaskakiwany. No i nie ukrywajmy nie znosi wizyt u weterynarza, choć smaczki potrafią zdziałać cuda. Fajnie by było gdyby miał w nowym domu szczelny ogródek, ale spacery to konieczność no i sofa też . Antek na spacerach jest bardzo grzeczny , ale nie można go spuścić ze smyczy, za długo był zdany na siebie samego i to jeszcze u niego bierze górę nad relacją z człowiekiem. To pies bardzo samodzielny, wie czego chce, jego człowiek musi to wiedzieć i szanować, ale też nie może pozwolić sobie wejść na głowę, bo Antko trochę z pinczera ma i zapędy na króla świata oczywiście też miewa. Antek jest małym pyrtkiem tak naprawdę, zdjęcia przekłamują jego wielkość. Waży ok. 11 kg. Jest zdrowy, wykastrowany, zaszczepiony. Potrzebuje doświadczonego, opanowanego, spokojnego człowieka, który będzie nadal mu pokazywał, że życie z ludźmi może być super. Antko mieszka w okolicy Myślenic. Obowiązuje procedura adopcyjna .