Rozalka vel Tajga została znaleziona w polach w pobliskiej gminie. Następnie pojechała do fundacji, lecz tam nie było jej dobrze. Siedziała w klatce, w najdalszym kąciku, wystraszona i zwinięta w kłębek. Nie wiemy co ona przeżyła w swoim krótkim czasie, jednak cokolwiek działo się w jej życiu wiemy, że odcisnęło na niej to ogromne piętno. Trochę czasu minęło zanim Rozalka się otworzyła. Na początku bała się w szczególności gwałtownych ruchów. Obecnie jest z niej wieeeeeelka pieszczocha. Zawsze radośnie wita nas swoim ogonem. Oczywiście pierwsze na co liczy to głaski i mizianki. Obecnie Tajga chodzi na spacerki. Dużo w sobie wypracowała, ponieważ na początku bała się smyczy i szelek jak ognia. Jednak podejrzewamy, że i tak marzeniem suni jest domek z ogrodem i długie spacerki po lasach i polach. Chcemy, aby jej przyszły właściciel zrozumiał, iż Rozalcia będzie potrzebowała więcej czasu na adaptacje w nowych warunkach. Tajga dogaduje się z innymi psami. Ma nawet swojego psiego kolegę - Kapsla, z którym kocha szaleć i bawić się na dyżurach.
Ta strona używa plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w przeglądarce.
